Co po "Światłoczułej"? Matylda Giegżno i kolejne wyzwania w aktorstwie
- To chyba dla nas największy prezent, jeśli możemy inspirować inne osoby; te, do których skierowany jest ten film - mówi o produkcji "Światłoczuła" Matylda Giegżno, która ostatnio wystąpiła również w kampanii radiowej Trójki. W rozmowie z Katarzyną Borowiecką aktorka opowiedziała z kolei o aktualnych wyzwaniach i planach aktorskich, związanych nie tylko z wielkim ekranem.
Czym obecnie zajmuje się Matylda Giegżno? Między innymi o tym aktorka opowiedziała w Trójce
Foto: Pawel Wodzynski/East News
Matylda Giegżno jako aktorka debiutowała w 2021 roku, w serialu "Klangor". Oprócz tego gościni radiowej Trójki ma na swoim koncie występy w filmie "Kos" z 2023 roku oraz w serialach "Warszawianka", "Powrót", "Brokat" i "Klangor". Ostatnio z kolei wcieliła się w postać Agaty – głównej bohaterki filmu "Światłoczuła" w reżyserii Tadeusza Śliwy. Produkcja, przypomnijmy, zdobyła nagrodę publiczności na tegorocznym festiwalu OFF CAMERA.
Zanim związała swoje życie z aktorstwem, myślała między innymi o... weterynarii. - Jako dzieciak miałam wiele pomysłów na swoje życie. (...) Później się dowiedziałam, że trzeba je [zwierzęta - red.] leczyć i to nie jest głaskanie i przytulanie piesków - wspomina gościni audycji "Tu Myśliwiecka 3/5/7". - Moja siostra [Emma Giegżno - red.] zaprosiła mnie na casting do Nadii Lebik, reżyserki obsady, która akurat szukała młodej dziewczyny do serialu "Klangor". Na szczęście się okazało, że reżyser Łukasz Kośmicki dokładnie tak sobie wyobraził postać i mi niebywale zaufał. Byłam bez szkoły i żadnego doświadczenia aktorskiego; śmiał się, że zostałam związana i rzucona na głęboką wodę z rekinami - opowiada.
"Światłoczuła" - film, który inspiruje
W filmie Tadeusza Śliwy pt. "Światłoczuła" gościni Trójki gra Agatę - dziewczynę, która czerpie z życia pełnymi garściami mimo bycia osobą niewidomą. Wcielenie się w tę postać wymagało jednak specjalnych przygotowań, których początkiem było odwiedzenie Niewidzialnej Wystawy w Warszawie. - Przygotowywaliśmy się z Polskim Związkiem Niewidomych. (...) Uczyłam się między innymi, jak kierować laską - wyjaśnia aktorka.
Jak jednak pokazał czas, ciężka praca przyniosła efekty. - Ostatnio dowiedziałam się, że znajoma mojej mamy ma córkę, która jest mocno niedowidząca. Po filmie postanowiła sprawdzić, czy może podjąć się operacji. Wcześniej o tym nie myślała, bała się. Po filmie nabrała odwagi. To chyba dla nas największy prezent, by inspirować takie osoby - zaznacza rozmówczyni Katarzyny Borowieckiej.
Co dalej? Najbliższe plany Matyldy Giegżno
Już po premierze filmu "Światłoczuła" Matylda Giegżno wzięła udział w przygotowaniu spotów na potrzeby kampanii Programu 3 Polskiego Radia "Włącz Trójkę i rób co chcesz". Aktorka wcieliła się w bohaterkę jednego z materiałów reklamowych; za wyreżyserowanie wszystkich odpowiada wspomniany Tadeusz Śliwa, a w materiałach wystąpili również Bartek Deklewa i Marcin Bartnikowski. Kampanię - od strony pomysłu kreatywnego i realizacji - przygotowała z kolei agencja Huta 19 im. Joachima Fersengelda. - To była żmudna, ale bardzo ciekawa praca. Trochę też cierpiałam, bo jak widzę pieska [a takowy towarzyszył jej w spocie - red.] to od razu chcę się przytulać - przyznaje ze śmiechem gościni Trójki.
W najbliższym czasie Matylda Giegżno nie zamierza odpoczywać. Niekoniecznie zobaczymy ją jednak w nowych produkcjach na małym i wielkim ekranie, aktorka skupi się na teatrze. - Nie mogę jeszcze nic powiedzieć, ale bardzo się z tego cieszę. (...) Filmowo mało się ostatnio dzieje; czekamy, niektóre projekty są w zawieszeniu - przyznaje artystka.
Kamil Kucharski/k