Scenariusz "Top Gun 3" już gotowy, a Tom Cruise czeka na "Szybkiego jak błyskawica 2"
Czy istnieje życie po "Mission: Impossible"? Tom Cruise twierdzi, że tak i jest już gotowy na kolejne filmowe wyzwania. Na horyzoncie pojawiły się dwa sequele "Top Gun 3" oraz "Szybki jak błyskawica 2". Który z nich szybciej wystartuje?
Tom Cruise chce nakręcić sequel "Szybkiego jak błyskawica". Jednak Nicole Kidman raczej się w nim nie pojawi
Foto: mat. prasowe
"Mission: Impossible - The Final Reckoning" to już zamknięty rozdział. Teraz Tom Cruise pracuje nad filmem z Alejandro G. Iñárritu, toczą się zaawansowane rozmowy w kwestii "Top Gun 3". Tymczasem aktor rozważa powrót do jednej ze swoich kultowych ról: bohatera filmu "Szybki jak błyskawica" z 1990 roku.
Cole Trickle: powrót legendy?
"Szybki jak błyskawica" nie był kasowym hitem na miarę "Top Gun", chociaż przy budżecie 60 milionów dolarów zarobił przyzwoite 157 milionów. Jednak jego dynamiczne sceny wyścigowe i ścieżka dźwiękowa Hansa Zimmera zapadły w pamięć widzów i film z czasem zyskał status kultowego. Teraz, po 35 latach, Cruise chce ponownie wcielić się w postać Cole’a Trickle’a. Jak sam twierdzi, sukces "Top Gun: Maverick" udowodnił, że warto wracać do sprawdzonych historii, jeśli ma się na nie świeży pomysł.
Romans, który dodał oktanów filmowi
To właśnie na planie "Szybkiego jak błyskawica" Cruise poznał Nicole Kidman, która zagrała neurolożkę Claire Lewicki. Australijską aktorkę zaangażowano na wyraźne życzenie młodego gwiazdora, który zobaczył ją w thrillerze "Martwa cisza" (1989) i był nią absolutnie zafascynowany. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę: bardzo szybko ekranowa chemia przeniosła się do życia prywatnego, co zdecydowanie dodało filmowi oktanów i autentyczności. Niedługo później para wzięła ślub i spędziła razem kolejnych jedenaście lat.
Powtórka z rozrywki czy całkiem nowe otwarcie?
Jednym z wyzwań, jakie niesie sequel "Szybkiego jak błyskawica", jest fakt, że oryginalna fabuła była w dużej mierze kopią "Top Gun", tylko zamiast myśliwców były samochody NASCAR. Oba filmy opowiadały o młodym, bardzo utalentowanym, ale równie niepokornym chłopaku, który musi dorosnąć, okiełznać swoje ego i odnaleźć własną drogę, by w końcu odnieść sukces.
"Top Gun: Maverick" udanie pogłębił emocjonalną stronę pierwowzoru. Czy "Szybki jak błyskawica 2" też znajdzie sposób, by sięgnąć głębiej? To nie lada wyzwanie. Cruise, który ma decydujący głos w kwestii zatwierdzenia scenariusza, i jego zespół muszą zdecydować, czy sequel powinien kontynuować historię Cole’a Trickle’a jako mentora dla nowego pokolenia kierowców - tak jak Maverick zrobił to z pilotami - czy może postawić na zupełnie nową narrację?
Na pewno nie wystarczy powtórzyć sceny wyścigów i dodać nutkę nostalgii. Potrzebna będzie silna, nowoczesna opowieść: z sercem, adrenaliną i świeżym spojrzeniem na świat NASCAR.
"Top Gun 3" wystartuje, nim "Szybki jak błyskawica 2" ruszy
Legenda NASCAR, Jeff Gordon, również marzy o kontynuacji "Szybkiego jak błyskawica". - Rozmawiałem z Tomem o tym projekcie i marzę, aby powstał - przyznał Gordon. Jego zdaniem sequel mógłby przywrócić zainteresowanie wyścigami NASCAR wśród młodszej publiczności. To również szansa na pokazanie nowoczesnej strony sportów samochodowych, ale także prawdziwej rywalizacji i dramatów, które się tam zdarzają.
Jednak w odróżnieniu od "Top Gun 3", który po sukcesie "Top Gun: Maverick" otwiera przestrzeń dla scenarzystów i aktorów, "Szybki jak błyskawica 2" wciąż jest wielką niewiadomą. Brakuje nie tylko scenariusza, obsady (poza Tomem oczywiście), ale nawet wizji tego filmu. Projekt jest więc nie tylko nostalgicznym powrotem, ale też prawdziwym testem kreatywności dla Cruise’a i jego zespołu. Jedno jest pewne: "Szybki jak błyskawica 2", jeśli powstanie, nie będzie łatwą produkcją.
Piotr Radecki/k