Duda zwołuje RBN. Wiceminister klimatu: to gest kampanijny

Po blackoucie w Hiszpanii i Portugalii prezydent Andrzej Duda zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego. - To gest kampanijny - ocenił w radiowej Trójce Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i środowiska. I przypominał o awariach polskich elektrowni, które nie spotkały się z taką reakcją głowy państwa.

 

  • Gościem Renaty Grochal w audycji Programu 3 Polskiego Radia "Bez Uników" w piątek (2.05) o godz. 8.13 był wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka.

Prezydent zwołuje RBN. "W celach kampanijnych"

- W niedługim czasie zwołam Radę Bezpieczeństwa Narodowego, by przedyskutować kwestie naszego bezpieczeństwa energetycznego - poinformował we wtorek Andrzej Duda. Zdaniem gościa radiowej Trójki prezydent zrobił to w celach kampanijnych. 

Miłosz Motyka gościem Renaty Grochal (Bez Uników)
29:00
+
Dodaj do playlisty
+

Miłosz Motyka przypominał wydarzenia sprzed kilku lat - awarie polskich elektrowni, które nie spotkały się z taką reakcją głowy państwa.

- To jest gest kampanijny. Bo w 2021 roku, gdy doszło do awarii w elektrowni Bełchatów, do awarii w Rogowcu, która doprowadziła do wyłączenia de facto całej elektrowni Bełchatów o mocy 4 gigawatów, Andrzej Duda nie organizował Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Mieliśmy też kilka pomniejszych awarii w 2017, w 2020 i 2021 roku - powiedział wiceminister klimatu. 

Miłosz Motyka zaznaczył również, że Polska jest bezpiecznym krajem pod względem energetyki. Podkreślił, że państwo zaczęło dywersyfikować źródła energii. Dodał też, że przedłużono wsparcie dla jednostek dyspozycyjnych, których - jak stwierdził - zabrakło w Hiszpanii i Portugalii.

Awaria w Hiszpanii i Portugalii

W poniedziałek doszło do największej od lat awarii systemu energetycznego na Półwyspie Iberyjskim. W ciągu zaledwie pięciu sekund Hiszpania utraciła 15 gigawatów mocy, co stanowiło około 60 proc. krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną. Blackout objął niemal całe terytorium Hiszpanii i Portugalii oraz części południowej Francji, powodując paraliż transportu publicznego, lotnisk, szpitali i sieci telekomunikacyjnych.

W Hiszpanii ewakuowano około 35 tysięcy pasażerów z pociągów i metra, a w Portugalii zamknięto sklepy, apteki i systemy płatności elektronicznych. Władze obu krajów ogłosiły stan wyjątkowy i rozpoczęły dochodzenia w sprawie przyczyn awarii.

Choć dokładna przyczyna awarii wciąż nie została oficjalnie potwierdzona, eksperci wskazują na możliwe problemy z synchronizacją sieci energetycznej oraz brak wystarczającej liczby stabilnych źródeł energii. W momencie awarii energia słoneczna stanowiła około 59 proc. produkcji energii w Hiszpanii, co przy braku odpowiednich mechanizmów stabilizujących mogło przyczynić się do destabilizacji systemu. Operator sieci Red Eléctrica de España wykluczył cyberatak, ale nie wyklucza innych czynników, takich jak nagłe spadki produkcji energii czy błędy w zarządzaniu siecią.

Najczęściej czytane

Źródła: PR3/bartos