Po co nam znaki diakrytyczne i dlaczego język jest ojczysty, a nie macierzysty?
2025-02-21, 10:02 | aktualizacja 2025-02-21, 10:02
Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego w audycji "Zapraszamy do Trójki" to okazja, aby pomówić właśnie o naszym języku ojczystym. I od razu nasuwa się pytanie: dlaczego o ojczystym, a nie macierzystym? W audycji przyjrzeliśmy się także niektórym zawiłościom językowym, które stanowią o jego odrębności i pięknie.
W porannej audycji "Zapraszamy do Trójki" tematem przewodnim był obchodzony dziś Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. Mówiliśmy m.in. o znakach diakrytycznych, do czego służą i dlaczego, pisząc wiadomości SMS, często zapominamy o ich używaniu.
Po co nam znaki diakrytyczne?
Michał Nogaś w audycji "Zapraszamy do Trójki" zastanawiał się m.in. nad tym, czy z naszego języka z czasem znikną: ą, ę, ł, ń, ó, ć, ś oraz ż?
Posłuchaj
- W procesie komunikacji najważniejsza jest skuteczność komunikacyjna, by informacja docierała bezpośrednio do odbiorcy - mówi prof. Mirosława Myckowa z Uniwersytetu Jagiellońskiego. - I właśnie znaki diakrytyczne, m.in. te ogonki, które pomagają wyrażać nosowość samogłosek, pozwalają na uzyskanie przejrzystości przekazu. Ich brak często skutkuje różnymi nieporozumieniami - wyjaśnia.
Odwieczny dylemat: "u" czy "ó"?
Jak napisać dane słowo? Użyć "u" czy "ó". To pytanie niemal codziennie zadają sobie nie tylko uczniowie. Po co nam to rozróżnienie? Jakie było uzasadnienie użycia dwóch różnych zapisów? Może lepszy byłby jednak jednolity zapis?
Posłuchaj
- Ktoś nastawiony bardziej praktycznie może powiedzieć, że to otwarte "u" szybciej się pisze niż "ó" - mówi Jarosław Liberek, językoznawca. - Żeby wymówić to "o" z kreseczką, trzeba zrobić dzióbek z ust, starać się za wszelką cenę powiedzieć "u", ale jednocześnie powiedzieć "o". W zasadzie to rozróżnienie wymowy w XX wieku zanikło, pozostało jednak w ortografii. Teraz mamy taki zabytek językowy. Dzisiaj to już chyba tego nikt nie ruszy, bo wszyscy się boją takiej reformy ortograficznej - wyjaśnia.
Dlaczego nasz język jest "ojczysty", a nie "macierzysty"?
Dlaczego mówimy "język ojczysty"? Może lepiej byłoby użyć określenia "język macierzysty"? Z czego to wynika i czy podobnie jest w innych krajach?
Posłuchaj
- Słowo "ojczyzna" jest w sposób wyraźny związane ze słowem "ojciec" i od tego słowa pochodzi - mówi dr Ewelina Kwapień z Uniwersytetu Warszawskiego. - Pierwotnie "ojczyzna", jak i "ojcowizna" dotyczyły dziedzictwa po przodkach oraz miejsca pochodzenia. Zanim słowo "ojczyzna" zaczęło oznaczać kraj, funkcjonowało w tym znaczeniu słowo "patria". Później jednak słowo "ojczyzna" weszło w to miejsce - dodaje.
- "Ojczyzna" jest rodzaju żeńskiego, a jednak odnosi się do słowa "ojciec", które jest rodzaju męskiego - kontynuuje temat Mateusz Adamczyk, językoznawca. - Dawniej były trzy określenia: język rodzimy, ojczysty i macierzysty. Teraz pozostały nam tylko te dwa pierwsze. Określenia "macierzysty" już się współcześnie nie używa - wyjaśnia.
Przeczytaj także:
- Edukacja seksualna po polsku, czyli nijak. Jesteśmy w ogonie Europy
- Co wpływa no to, co nam się śni i dlaczego często zapominamy nasze sny?
- Opakowania jednorazowe odchodzą do lamusa
Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego jest obchodzony coroczne 21 lutego. To święto zostało ustanowione przez UNESCO 17 listopada 1999 roku. Jego data upamiętnia wydarzenia w Bangladeszu, gdzie w 1952 roku pięciu studentów uniwersytetu w Dhace zginęło podczas demonstracji, w której domagano się nadania językowi bengalskiemu statusu języka urzędowego.
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Michał Nogaś
Autorzy materiałów reporterskich: Aleksandra Dobieszewska, Michał Jędrkowiak i Jacek Frentzel
Data emisji: 21.02.2025
Godzina emisji: 6.39. 6.49, 7.38
dm/kor