Tomasz Kolankiewicz: "Rękopis znaleziony w Saragossie" zmienił moje życie

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Tomasz Kolankiewicz: "Rękopis znaleziony w Saragossie" zmienił moje życie
Tomasz Kolankiewicz, nowy dyrektor Filmoteki Narodowej - Instytutu Audiowizualnego Foto: PAP / Albert Zawada

- Luis Buñuel widział ten film ponoć trzy razy i był bardzo zdziwiony, że nie był on kręcony w Hiszpanii - mówi o "Rękopisie znaleziony w Saragossie" Tomasz Kolankiewicz, dyrektor Filmoteki Narodowej - Instytutu Audiowizualnego (FINA).

Jednym z patronów roku 2025 jest Wojciech Jerzy Has: 1 kwietnia będziemy obchodzić 100-lecie jego urodzin. Natomiast 9 lutego świętowaliśmy 60-lecie premiery "Rękopisu znalezionego w Saragossie".


Posłuchaj

18:06
Tomasz Kolankiewicz o "Rekopisie znalezionym w Saragossie" oraz przeglądzie filmów Wojciecha Jerzego Hasa (Tu Myśliwiecka 3/5/7/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Szkatułkowość: klucz i istota "Rękopisu…"

Filmoznawca Tomasz Kolankiewicz, dyrektor Filmoteki Narodowej - Instytutu Audiowizualnego (FINA) pierwszy raz obejrzał "Rękopis znaleziony w Saragossie" będąc jeszcze uczniem szkoły podstawowej.

- Obejrzałem go chyba z czterech kaset VHS, bo film ma długi metraż, trwa 178 minut. I mogę powiedzieć, że… to mi zmieniło życie, zakochałem się w nim. Obejrzałem go znowu od razu następnego dnia - wyznaje. - To może być pewnym wyzwaniem, patrząc na metraż tego filmu, ale też na pewną niedzisiejszą narrację: jest gęsty, skomplikowany, a ta szkatułkowość jest tutaj kluczem i istotą - wskazuje.

- Oczywiście jak wiemy z badań literaturoznawczych, prawdopodobnie ta powieść nie była zamierzona jako powieść szkatułkowa. Natomiast kiedy Has sięgnął po książkę, żeby ją ekranizować, to była kanoniczna wersja funkcjonująca w języku polskim - dodaje.


Scenariusz w trzy tygodnie

Film trwa niespełna trzy godziny i jest trochę krótszy, niż pierwotnie zakładano. Pierwotnie miał trwać 210 minut, jednak z powodu redukcji dwóch epizodów, odpowiednio z pierwszej i drugiej części, został skrócony do 178 minut.

- Has bardzo mocno wykorzystał dialogi z książki: praktycznie nic nie zostało zmienione. Być może dlatego, że praca nad scenariuszem trwała tylko… dwa czy trzy tygodnie! Zredukowano tę bardzo gęstą powieść, ograniczono też liczbę szkatułek i schodzenie na kolejne poziomy: w książce jest ich kilkanaście, w filmie kilka - opisuje rozmówca Katarzyny Borowieckiej. - W ten sposób podjęto próbę zmierzenia się z wydawałoby się niemożliwym do zekranizowania materiałem literackim - tłumaczy.

Przeczytaj także



Nawet Buñuel uwierzył

"Rękopis…" jest niezaprzeczalnie jednym z najbardziej, jeśli nie najbardziej rozpoznawalnym polskim filmem za granicą. Jego wielkim fanem był Jerry Garcia, nieżyjący już muzyk zespołu Grateful Dead, który ściągnął do USA kopię pozytywową i wraz z Martinem Scorsese oraz Francisem F. Coppolą, kolejnymi wielbicielami tego filmu, zasponsorowali restaurację tej kopii.

Film Hasa był na tyle kultowy w Stanach Zjednoczonych, że np. w San Francisco było kino, które przez wiele lat grało go przynajmniej raz w miesiącu. - To było dzieło legendarne: o "Rękopisie znalezionym w Saragossie" pisali David Lynch, Susan Sontag, mówił o nim Luis Buñuel. Ten ostatni widział go ponoć trzy razy i był bardzo zdziwiony, że nie był kręcony w Hiszpanii - opowiada Tomasz Kolankiewicz.


Przegląd filmów Hasa w Iluzjonie

Z okazji przypadającej w 2025 roku 100. rocznicy urodzin Wojciecha Jerzego Hasa Stowarzyszenie Kin Studyjnych zaprasza na wyjątkowy przegląd filmów reżysera zatytułowany HAS. KRONIKI WYOBRAŹNI. Przegląd odbędzie się w ponad 60. kinach studyjnych w całej Polsce. Na ekrany powrócą wszystkie filmy - 14 fabularnych i 11 krótkometrażowych - w wersjach odrestaurowanych cyfrowo.

W warszawskim kinie Iluzjon przegląd rozpoczął się już 9 lutego pokazem "Pętli" (1957) wg Marka Hłaski. W kolejne środowe wieczory, aż do 14 maja, zostaną pokazane wszystkie pełnometrażowe fabuły reżysera oraz większość krótkich metraży. A do tego, i to jest prawdziwa kinofilska gratka, oryginalne zwiastuny dziewięciu jego filmów. Seanse poprzedzone będą filmoznawczymi prelekcjami.

Ponadto w audycji

  • Piosenka dnia: Lucy Dacus - "Best Guess";
  • Kulturalne rekomendacja autorki - Katarzyny Borowieckiej;
  • Trójka na życzenie: informacje o najciekawszych i najnowszych podcastach Trójki;
  • Płyta tygodnia: Fisz Emade Tworzywo - "25";
  • PrzySłowie: cykl językowy Mateusza Adamczyka;
  • Przystanek świat: cykl Ewy Mierzejewskiej. O Duńczykach, którzy zbierają pieniądze na zakup… Kalifornii! Pod petycją w tej sprawie podpisało się już 200 tysięcy osób, to oczywiście odpowiedź na groźbę Trumpa, że odbierze Danii Grenlandię.

***

Tytuł audycji: Tu Myśliwiecka 3/5/7
Prowadzi: Katarzyna Borowiecka
Gość: Tomasz Kolankiewicz (dyrektor Filmoteki Narodowej - Instytutu Audiowizualnego (FINA))
Data emisji: 18.02.2025
Godzina emisji: 13.36

pr


Polecane