Jednostka specjalna doprowadzi Ziobrę przed komisję ds. Pegasusa? "Opowiada o arsenale broni"
2025-01-28, 09:01 | aktualizacja 2025-01-28, 11:01
- Zbigniew Ziobro opowiada o "arsenale broni", to znaczy, że gdzieś w podtekście chce wywrzeć wrażenie na funkcjonariuszach, którzy będą realizowali doprowadzanie, może na sędziach, którzy gdy wypowiadał te słowa, jeszcze nie podjęli decyzji. Gdzieś te słowa mają trafiać, Zbigniew Ziobro, jako polityk, doskonale zdaje sobie z tego sprawę - mówiła w radiowej Trójce przewodnicząca komisji śledczej ds. Pegasusa Magdalena Sroka
Sąd Okręgowy w Warszawie zgodził się na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości, obecnie posła PiS Zbigniewa Ziobry na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa.
CBA finansowana niezgodnie z ustawą
Zbigniew Ziobro - jeśli stawi się na piątkowe posiedzenie sejmowej komisji do spraw Pegasusa - będzie odpowiadał na pytania o przepływ środków z Funduszu Sprawiedliwości do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Mówiła o tym szefowa komisji Magdalena Sroka. - On, jako minister sprawiedliwości, dysponent Funduszu Sprawiedliwości, odpowiadał za to, jak wydatkowane są środki. To właśnie z Funduszu Sprawiedliwości kwota 25 mln popłynęła do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, niezgodnie z ustawą o CBA. Na to również wskazywał raport NIK: że CBA może być finansowane jedynie z budżetu państwa. A te środki nie są z budżetu państwa - zaznaczyła.
- Zanim te środki zostały przelane, nastąpił bardzo szybki proces zmian w prawie, zarówno w Kodeksie karnym wykonawczym, ale również w planie finansowym. Wszystko wskazuje na to, że doszło do wprowadzenia w błąd komisji sejmowej, ale również wiceminister finansów, pani Czerwińskiej, która podczas zeznań powiedziała, że gdyby wiedziała, na co te środki będą przeznaczone, to by nie pozwoliła na zmianę planu finansowego - podkreślała szefowa komisji.
Jak zauważyła Sroka, należy być ostrożnym w formułowaniu tezy, że premier Morawiecki wiedział o zakupie Pegasusa. - Wszystko wskazuje na to, że chciano to przed nim ukryć (…), to kręgi Zbigniewa Ziobry i Mariusza Kamińskiego odpowiadały za to, że dopuszczano do stosowania Pegasusa, a nie Mateusz Morawiecki - oceniła.
Posłuchaj
Ziobro będzie doprowadzony przez jednostkę specjalną?
Zbigniew Ziobro nawiązał wcześniej przed posiedzeniem komisji do posiadanego arsenału broni.
- Jeżeli mówimy o zatrzymaniu i doprowadzeniu Zbigniewa Ziobry, a on opowiada o "arsenale broni", to znaczy, że gdzieś w podtekście chce wywrzeć wrażenie na funkcjonariuszach, którzy będą realizowali doprowadzanie, może na sędziach, którzy gdy wypowiadał te słowa, jeszcze nie podjęli decyzji. Gdzieś te słowa mają trafiać, Zbigniew Ziobro, jako polityk, doskonale zdaje sobie z tego sprawę - zaznaczyła Sroka.
Magdalena Sroka, która przez wiele lat była policjantką, specjalistką w zakresie bezpieczeństwa, zwróciła uwagę, że później polityk złagodził ton.
- Ktoś mu musiał podpowiedzieć, że jeśli posiada pozwolenie na broń sportową, to powinien zachowywać się zgodnie z przepisami. Ostentacyjne mówienie o tym arsenale w określonym kontekście później może wywołać skutek np. w postaci analizy przez policję tego, w jaki sposób wykonać te czynności. To może jednak specjalna jednostka powinna dokonać tego zatrzymania. Dziś Ziobro tylko opowiada, ale nie wiadomo, co zrobi - dodała.
Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.
***
Audycja: Bez uników
Prowadząca: Renata Grochal
Gość: Magdalena Sroka (przewodnicząca komisji śledczej ds. Pegasusa)
Data emisji: 28.01.25
Godzina emisji: 8.13
Źródło: Trójka/ka/kor