"Śniadanie w Trójce". Polityczne podsumowanie tygodnia [SOB., GODZ. 9.05]

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Śniadanie w Trójce". Polityczne podsumowanie tygodnia [SOB., GODZ. 9.05]
W każdą sobotę Renata Grochal prowadzi "Śniadanie w Trójce"Foto: Cezary Piwowarski/PR

Goście Renaty Grochal: Waldemar Buda (Prawo i Sprawiedliwość), Sebastian Gajewski (Lewica), Andrzej Halicki (Koalicja Obywatelska), Wojciech Machulski (Konfederacja), Barbara Oliwiecka (Polska 2050 - Trzecia Droga), Błażej Poboży (Kancelaria Prezydenta). 

Międzynarodowa organizacja "Reporterzy bez granic" złożyła pozew sądowy przeciwko białoruskiemu dyktatorowi Aleksandrowi Łukaszence do Międzynarodowego Trybunału Karnego. Powodem złożenia pozwu jest systematyczne prześladowanie dziennikarzy na Białorusi. Obrońcy praw człowieka oświadczyli, że od 2020 roku udokumentowali aresztowania ponad 400 dziennikarzy białoruskich. 43 z nich pozostaje w zakładach karnych reżimu Łukaszenki.
"
Reporterzy bez granic" określają działania władz Białorusi jako zbrodnię przeciwko ludzkości, podkreślając, że dziennikarze są pozbawiani wolności za wykonanie pracy.
Organizacja przestrzega też, że "farsa wyborcza na Białorusi odbywa się bez przeciwwagi ze strony niezależnych mediów, co zabezpiecza zwycięstwo Łukaszenki nad czterema kandydatami marionetkowymi".
Wybory prezydenckie na Białorusi odbędą się w niedzielę.

Sejm uchwalił nowelizację ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Chodzi o uregulowanie sytuacji prawnej posła albo senatora, względem którego wydane zostało postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania.
Za było 236 posłów, przeciw 203. Ustawa trafi teraz do Senatu.
Ustawa nazywana jest "lex Romanowski", bo powstała w odpowiedzi na ucieczkę na Węgry Marcina Romanowskiego, który otrzymał tam azyl polityczny. Wydano za nim europejski nakaz aresztowania. Poseł PiS, były wiceminister sprawiedliwości, jest podejrzanym w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Zarzuca mu się popełnienie 11 przestępstw, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów.

Sejm uchwalił także ustawę incydentalną w sprawie wyborów prezydenckich i uzupełniających do Senatu w 2025 roku. O ich ważności rozstrzygać będzie piętnastu najstarszych stażem sędziów Sądu Najwyższego z trzech izb: Karnej, Cywilnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.
Za przyjęciem ustawy głosowało 220 posłów, 204 było przeciw, 20 wstrzymało się od głosu. Ustawa trafi teraz do prac w Senacie.
Pierwotnie projekt zakładał, że w sprawach dotyczących rozpoznawania protestów wyborczych i stwierdzania ważności wyborów miałyby orzekać trzy połączone izby Sądu Najwyższego: Karna, Cywilna i Pracy, a nie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Podczas prac w komisji sprawiedliwości posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego wnieśli do projektu poprawkę, zgodnie z którą nie trzy izby, ale piętnastu najstarszych stażem sędziów Sądu Najwyższego ma rozstrzygać o ważności wyborów prezydenckich.
W przypadku gdy dwóch lub więcej sędziów ma taki sam okres służby na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego, pierwszeństwo do zasiadania w składzie w sprawie ważności wyboru prezydenta ma sędzia o dłuższym stażu na stanowisku sędziego.
Dotychczas o ważności wyborów prezydenckich decydowała nieuznawana przez rząd i instytucje unijne Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Z rozwiązaniem zaproponowanym w ustawie incydentalnej nie zgadza się pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" powiedziała, że jej zdaniem rozwiązaniem trwającego kryzysu mogłaby być zmiana konstytucji.

***

Na poranną audycję "Śniadanie w Trójce" w sobotę (25 stycznia) o godz. 9.05 zaprasza Renata Grochal.

IAR/dm/kor

Polecane