Gosia Prus: moje życie kręci się wokół motoryzacji
2025-01-08, 23:01 | aktualizacja 2025-01-09, 10:01
Gościnią Wojciecha Zawioły była Gosia Prus - kobieta, dla której motoryzacja to nie tylko praca, ale przede wszystkim życiowa pasja. Startuje w wyścigach i rajdach samochodowych, szkoli kierowców, handluje autami, a także pracuje jako kierowca precyzyjny na planach filmowych i reklamowych.
Co Gosia Prus robi, kiedy samochody nie są najważniejsze? Między innymi o tym opowiedziała w audycji "Ludzie".
Nie tylko konie mechaniczne
Może się wydawać, że motoryzacja to całe życie Gosi Prus. Gościni radiowej Trójki przyznaje, że to prawda, choć na to nie narzeka. Ma jednak również swoją odskocznię od świata motoryzacji - konie. Te żywe, a nie mechaniczne. - Mam swojego konia, Perełkę, od 22 lat. Jest ze mną od jej narodzin. Do tego mam jeszcze dwa konie, z którymi spędzam dużo niemotoryzacyjnego czasu - opowiada rozmówczyni Wojciecha Zawioły.
Jak jednak dodaje, również konie są w pewnym stopniu związane z motoryzacją. - Też jest to tak jakby zawód. Nie traktuję już jednak tego w ten sposób, choć jeszcze sześć lat temu jeździłam w teatrze konnym. (...) To była fantastyczna przygoda, ale też ciężka praca, która wymagała mnóstwo wyrzeczeń. Wydaje mi się, że moją osobowość i mój zawzięty, pracowity i bardzo zaradny charakter wykreowały właśnie konie. Miałam bardzo wcześnie rozbudowane poczucie obowiązku; poczucie, że muszę coś zrobić, że są te obowiązki i trzeba sobie na coś zapracować, żeby to było. Konie i cały świat jeździecki mocno wpłynęły na to, że poradziłam sobie w świecie motosportu - zaznacza gościni radiowej Trójki.
Przeczytaj także
- Krzysztof Buras - nieznany szerzej mistrz brydża z Polski
- Dominika Barabas - inicjatorka akcji "Lądek Dobrej Nadziei"
- "Death Is Not The End". Tomasz Beksiński w listach do i od Anety Awtoniuk
Kobieta w męskim świecie
- Przyjęto mnie z otwartymi ramionami, bo traktowano mnie jako maskotkę. "Fajnie, dziewczyna jest, będzie jakieś uatrakcyjnienie, będzie coś się działo, pośmiejemy się". No ale potem się zorientowali, że ja jednak chcę z nimi rywalizować, chcę z nimi walczyć. Przestało być przyjemnie i faktycznie cały czas jest ten problem, że panowie uważają motosport za domenę mężczyzn - opowiadała w jednym z poprzednich wydań "Ludzi" profesjonalna drifterka Karolina Pilarczyk.
Jak wejście w zdominowany przez mężczyzn świat motosportu wyglądało w przypadku Gosi Prus? - Nie zgodzę się z tym, by było bardzo trudno. Wydaje mi się, że to wszystko jest kwestią tego, jak chcemy być postrzegane - ocenia rozmówczyni Wojciecha Zawioły. - Od samego początku pokazywałam się z zaradnej technicznie strony. Zanim zaczęłam starty w Mistrzostwach Polski Rallycross miałam tę ścieżkę tak wykreowaną, że chciałam wiedzieć, jak to jest zbudowane - wyjaśnia Gosia Prus.
- Swoją pierwszą rajdówkę budowałam od zera. Była to droga przez mękę, natomiast biorąc udział w tym procesie nabyłam bardzo dużo wiedzy technicznej. To też później przyczyniło się do tego, że potrafiłam robić podstawowe rzeczy przy moim aucie i w tym momencie też jestem taką techniczną stroną - przyznaje gościni Trójki. - Myślę, że ciężko mi było wejść do motoryzacji samej w sobie, na samym początku kariery, kiedy miałam około 20 lat. Zaczynałam w branży motoryzacyjnej jeżeli chodzi o handel samochodami. To też jest trochę inaczej, musiałam się tam trochę bardziej wykazać. Tam odrobiłam lekcję przebijania się przez ścianę; nauczyłam się też części technicznej i merytorycznej - dodaje.
***
Tytuł audycji: Ludzie
Prowadzi: Wojciech Zawioła
Gość: Gosia Prus (kierowca rajdowy, nauczyciel jazdy)
Data emisji: 8.01.2025
Godzina emisji: 23.08
qch