Wigilie wielkich Polaków. Jak święta spędzali Mickiewicz, Słowacki i Chopin?
2024-12-22, 14:12 | aktualizacja 2024-12-22, 14:12
Świąteczna atmosfera zawitała również do Zagadkowego Studia. Tym razem odwiedził je Krzysztof Jakubiec, Mistrz Mowy Polskiej oraz miłośnik tradycji i świąt Bożego Narodzenia. Z jego pomocą nie tylko poznaliśmy sekrety dawnej kuchni wigilijnej. Dowiedzieliśmy się również, jak święta spędzali Polacy znani nam z kart historii.
Który wieszcz narodowy przyszedł na świat w czasie świąt? I w jaki sposób pewna kolęda wpłynęła na twórczość Fryderyka Chopina? Między innymi o tym opowiedział gość "Zagadkowej Niedzieli".
Posłuchaj
Urodziny w Wigilię
Adam Mickiewicz znany jest przede wszystkim jako autor "Dziadów" czy "Pana Tadeusza". Zanim jednak stał się wieszczem narodowym był, jak każdy, dzieckiem. I też obchodził święta Bożego Narodzenia. W jego przypadku były one jednak wyjątkowe, ponieważ poeta przyszedł na świat w wigilijny wieczór. - Święta Adama Mickiewicza wiążą się nie tylko z kolędą, ale i z legendą. (...) Jego rodzice jechali do wujka, do Nowogródka, na wigilię. No i nadszedł czas rozwiązania; zatrzymali się w maleńkiej, ubogiej karczemce. Nie było tam nawet porządnego stołu, na którym można by było położyć nowo narodzone dziecko i owinąć w pieluszkę - opowiada Krzysztof Jakubiec. - Pan Mikołaj Mickiewicz (ojciec poety - red.) pobiegł do sań i z bagaży wyciągnął wielką księgę w skórę oprawioną. Według relacji starszego brata Adama, Franciszka, były to bajki Ignacego Krasickiego. Na tym foliancie, jak to się wtedy mówiło, owinięto w pieluszki nowo narodzone dziecię - dodaje gość radiowej Trójki.
- Adam (Mickiewicz - red.) do końca swoich dni wspominał wigilie dziecięce. Pięknie kiedyś napisał "kraj lat dziecinnych; on zawsze zostanie święty i czysty jak pierwsze kochanie" - tłumaczy gość "Zagadkowej Niedzieli". A jak wyglądały święta w domu Mickiewiczów? Jak wyjaśnia ekspert w Zagadkowym Studiu, rodzina wieszcza obchodziła ją w tradycyjny sposób. - Wtedy stawiało się snop zboża z kłosami i kładło sianko pod obrusem. Z sufitu zwieszało się na nitkach wykonane z opłatków gwiazdy - wymienia rozmówca Katarzyny Stoparczyk.
Przeczytaj także
- Magia kuchni. Prekursorka warsztatów kulinarnych w Polsce o wspólnym gotowaniu
- Klepki, styki, neurony i Kurzol w nowej książce Bogusia Janiszewskiego
- Beata Frankowska-Patrzykont: ciemność ułatwia nam kontakt ze sobą
Paryskie wigilie Adama Mickiewicza
Również w trakcie emigracji do Paryża poeta starał się obchodzić święta zgodnie z polską tradycją. Ze wspomnień jego najstarszej córki wiemy, że Adama Mickiewicza odwiedzali przyjaciele na wygnaniu i pomagali organizować zwyczajową kolację wigilijną. - Znalazła się nawet Żydówka z Polski, która przychodziła i potrafiła ugotować szczupaka po żydowsku - zwraca uwagę Krzysztof Jakubiec.
Samotne święta Słowackiego
"Spadł śnieg. Cieszyłem się jak dziecko, wróciły wspomnienia świąt Bożego Narodzenia. Staje mi w oczach postać mamy. Najukochańsza, biedna matko moja. (...) Wszystkimi imionami miłości, którymi wołałem cię w dzieciństwie, wołam cię dzisiaj, w Wigilię. I zaklinam cię, żebyś mi nie płakała. Mamo moja uśmiechnij się, ja wrócę. Tu jestem taki samotny" - te wzruszające słowa pisał 20-letni Juliusz Słowacki, drugi obok Adama Mickiewicza polski wieszcz narodowy. Powstały one kiedy poeta po raz pierwszy spędzał Wigilię samotnie, bez rodziny.
- Było mu bardzo źle. Marzył o tym, że świętą pielgrzymkę uczyni do tej, którą nazywał swoją największą życiową miłością, czyli do mamy - wyjaśnia gość radiowej Trójki. - Ale pielgrzymkę uczynił do Ziemi Świętej. Nie udało mu się pojechać do Krzemieńca, ale był w Ziemi Świętej i jak pięknie pisał, pod namiotami na piasku zastała go wigilia Bożego Narodzenia - dodaje.
Źródło: Chopin Institute/YouTube
Chopin i święta naznaczone kolędą
Kolejnym z wybitnych Polaków, o których Krzysztof Jakubiec opowiedział w Zagadkowym Studiu, był Fryderyk Chopin. Z jego dzieciństwem wiąże się niezwykła historia świąteczna. - Rodzice zabrali go na pasterkę. Dziecko było bardzo śpiące i nie bardzo miał ochotę siedzieć na tej pasterce. W ucho wpadło mu jednak kolęda "Lulajże Jezuniu". Kiedy wrócili do domu mały chłopak, zamiast iść spać, zasiadł do fortepianu. Do rana powtarzał ten motyw - opowiada rozmówca Katarzyny Stoparczyk.
Wiele lat później, kiedy kompozytor przebywał na emigracji podobnie jak Mickiewicz i Słowacki, stworzył między innymi swoje pierwsze scherzo. - To słowo oznacza żart. Jest tam jednak wszystko oprócz żaru: żal, gniew, zwątpienie, a nade wszystko tęsknota przejawiająca się w powtarzającym się w tym scherzu motywem tej ukochanej kolędy Fryderyka - wyjaśnia Krzysztof Jaukbiec.
***
Tytuł audycji: Zagadkowa niedziela
Prowadzi: Katarzyna Stoparczyk
Gość: Krzysztof Jakubiec (Mistrz Mowy Polskiej, miłośnik tradycji i świąt Bożego Narodzenia)
Data emisji: 22.12.2024
Godzina emisji: 9.07
qch