Moda oparta na cierpieniu, czyli mroczna strona przemysłu futrzarskiego
2024-11-25, 18:11 | aktualizacja 2024-11-25, 19:11
Polska jest największym producentem futer naturalnych w Europie: każdego roku w naszym kraju na futro zabija się ponad 3 miliony norek, lisów, jenotów i szynszyli. Zwierzęta całe życie spędzają w dramatycznych warunkach.
Właśnie teraz, późną jesienią, rozpoczyna się okres, kiedy ginie najwięcej hodowlanych zwierząt futerkowych, gdyż właśnie teraz mają najgęstsze futro. Gros uzyskanych w ten okrutny sposób skór trafia do Chin i do… Rosji.
Posłuchaj
Polskie hodowle i koszty - zyski duńskie i holenderskie
W Europie i całym świecie zachodnim moda na futra naturalne przeminęła. Mimo to Polska jest drugim, co wielkości producentem futer na świecie: wyprzedają nas tylko Chiny.
- Ten przemysł podtrzymuje popyt w Chinach i Rosji: to są główne kierunki eksportu. I nawet w tej sytuacji jaka mamy, sankcje nałożone na Rosją są omijane: futra są eksportowane m.in. przez Kambodżę - mówi Anna Iżyńska-Tymoniuk ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.
- Polki i Polacy tych futer nie noszą już od długiego czasu. Zdają sobie sprawę, że to nie tylko ogromne cierpienie, ale też gigantyczne koszty społeczne i środowiskowe, które są przerzucane na polskie społeczeństwo. A bogacą się inwestorzy duńscy, holenderscy i tak naprawdę jedna rodzina, która jeszcze ten przemysł trzyma - ujawnia kulisy tego okrutnego przemysłu.
Przeczytaj także
- Czy wilk naprawdę jest zły? Fakty i mity o leśnym drapieżniku
- Dramatyczna sytuacja jeży: w Europie Zachodniej są już na skraju wyginięcia
- Chrońmy ptaki! – apeluje Stanisław Łubieński i radzi, co robić, by nie rozbijały się o szyby
Światowe załamanie rynku
Na całym świecie projektanci modowi odchodzą od futer naturalnych, podobnie robią sklepy sieciowe. - To jest powód, dla którego ta branża na całym świecie chyli się ku upadkowi. Obecnie w Polsce działa ok. 300 ferm w których hoduje się trzy miliony zwierząt futerkowych. Jeszcze niedawno było to ok. tysiąca ferm i 10 mln zwierząt. Widać więc, że ten spadek jest bardzo duży: globalnie na przestrzeni dwóch lat, ta produkcja spadła o połowę - wylicza Trójkowa gościni.
Masz futro? Oddaj je na szlachetny cel
Wiadomo, że futer nie powinno się kupować. Jednak są ludzie, którzy mają futra odziedziczone np. po rodzicach, a czasami nawet po dziadkach: co oni mają zrobić? - Dość niestandardowym rozwiązaniem jest np. opcja przekazania takiego futra na cel, który będzie zwracał uwagę na cały ten problem. Np. jakiś czas temu rzeźbiarka Ida Karkoszka stworzyła instalację lisa w ramach uświadamiania o hodowli zwierząt na futro. Można było wtedy futro przekazać. Więc takie okoliczności się zdarzają - wskazuje rozmówczyni Piotra Łodeja.
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Piotr Łodej
Gościni: Anna Iżyńska-Tymoniuk (Stowarzyszenie Otwarte Klatki)
Data emisji: 25.11.2024
Godzina emisji: 17.11
pr