Reklama

reklama

Kampanie dezinformacyjne w środowisku międzynarodowym: nie tylko Rosja

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Kampanie dezinformacyjne w środowisku międzynarodowym: nie tylko Rosja
Kwestia dezinformacji nie dotyczy jedynie Rosji i Białorusi: posługują się nimi tajne służby właściwie wszystkich krajówFoto: Shutterstock/Leonid Sorokin

Jakie narracje międzynarodowe tworzą przeciwnicy Zachodu, Rosja i Chiny, dla konsumentów europejskich, amerykańskich, afrykańskich czy latynoamerykańskich?

W przestrzeni publicznej, w mediach społecznościowych cały czas trwa wojna - jedni  uważają, że zimna, inni, że gorąca – informacyjna. Mieszają się informacje, fakty, fake newsy, półprawdy… Kto jest najważniejszym graczem, jak tym kieruje i po co?


Posłuchaj

49:58
Wojna informacyjna Rosji i Chin przeciwko Zachodowi (Klub Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Czym są środki dezinformacyjne?

W powszechnym mniemaniu środkami dezinformacyjnymi są boty, twitty, posty i na tym się kończy. Tymczasem sprawa jest o wiele bardziej złożona.

- Wszystko zależy od tego, jakie instrumentarium jest na stole, gdyż w tej "skrzynce narzędziowej" jest tego znacznie więcej. Takim standardowymi działaniami, które są stosowane wobec właściwie wszystkich państw w których dezinformacja się pojawia to są: fałszywi eksperci, podawanie całkowicie fałszywych cytatów powołując się na osobę, która w jakiś sposób będzie uwiarygadniała tę narrację. Mamy też do czynienia ze zmanipulowanymi faktami, które są wybrane tak, aby uwiarygadniać i sprawiać wrażenie, że ta treść jest weryfikowalna i mierzalna - wylicza Agnieszka Lipińska, analityczka i specjalistka ds. dezinformacji NASK. - Ten ostatni przekaz jest skierowany do tej grupy ludzi, która rzeczywiście usiłuje cokolwiek sprawdzać - tłumaczy.

Jest nadzieja?

Ale zarazem wskazuje, że być jednak nie wszyscy się temu poddają. Co więcej, grupa "wątpiących" rośnie.

- Mówimy, że dezinformacja w Polsce zatacza coraz większe kręgi, jednak coraz częściej czytając jakiś wpis w mediach społecznościowych spotykam się z kolejnym wpisem: "czy możesz podać źródło?" albo "A skąd to wiesz?". Oczywiście, procentowo licząc to cały czas jest mało, ale bardzo mnie to cieszy, bowiem wskazuje na to, że troszeczkę wszystkim nam udało się poprawić sytuacje i zmienić świat na lepsze - dodaje Trójkowa gościni.

Narracja zamiast prawdy i faktów

Wszyscy mówimy o Rosji jako głównym siewcy dezinformacji i fake newsów, a jaka jest rola i pozycja Chin? W jaki sposób działa Państwo Środka i czy ma to coś wspólnego z ich filozofią?

- Byłbym bardzo ostrożny w poszukiwaniu źródeł chińskiej propagandy czy też narracji  w chińskiej filozofii. Bardziej bym szukał źródeł w marksizmie, stalinizmie: tutaj są wzory, do których oni się często odwołują. Tu widzą punkt wyjścia, z którego ewoluuje ich sposób działania, który udoskonalają coraz bardziej - mówi analityk Michał Bogusz, główny specjalista Zespołu Chińskiego w Ośrodku Studiów Wschodnich. - Z chińskiego punktu widzenia najważniejsze jest tworzenie własnej narracji i pokazanie, że jako nie Europejczycy mają prawo do własnej narracji i mogą zakwestionować narrację europejską. Bo "to, co oni (Europejczycy) podają, to nie są fakty, to nie jest prawda: to jest narracja. A my (Chińczycy) mamy prawo do przedstawienia własnej interpretacji faktów" - wyjaśnia.

Wyjątkowy status Chin

Owo odwołanie do marksizmu i stalinizmu daje efekty, które jako żywo przypominają orwellowski "Rok 1984".

- Chińczycy często biorą te same wydarzenia i stwarzają wrażenie, że mogą im nadać kompletnie nowy sens, znaczenie i nową interpretację, która będzie zgodna z potrzebą chwili. Już obecnie są niektóre historyczne przemówienia panującego Xi Jinpinga, które mają trzy-cztery wersje. Bo te wersje przemówień sprzed 10. lat mogą się zmieniać w czasie i przestrzeni - stwierdza rozmówca Kuby Benedyczaka.

Przy okazji zwraca uwagę na bardzo ważną rzecz: poczucie własnej wartości Chińczyków. - Jest taki stary żart o tym, że dyskurs publiczny w Chinach toczy się pomiędzy dwoma grupami: tymi, którzy uważają, że Chiny są najlepsze na Ziemi i tymi, którzy uważają, że Chiny są najlepsze we wszechświecie. To nie podlega dyskusji: Chiny uważają, że są najstarszą trwająca nieprzerwanie cywilizacją i to samo z siebie  daje im wyjątkowe prawo i wyjątkowy status w skali globalnej - wskazuje.


***

Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Kuba Benedyczak
Goście: Agnieszka Lipińska (analityczka i specjalistka ds. dezinformacji NASK), Michał Bogusz (analityk, główny specjalista Zespołu Chińskiego w Ośrodku Studiów Wschodnich)
Data emisji: 21.11.2024
Godzina emisji: 20.08

pr

Polecane