Reklama

reklama

Biegiem przez największe pustynie świata. Marek Wiekiera o Wielkim Pustynnym Szlemie

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Biegiem przez największe pustynie świata. Marek Wiekiera o Wielkim Pustynnym Szlemie
Pustynia Atakama - jeden z etapów "4 Deserts Grand Slam"Foto: Shutterstock/Skreidzeleu

Marek Wikiera w 2014 roku, wówczas jako jedna z 47 osób na świecie, ukończył w ciągu jednego roku "4 Deserts Grand Slam" - morderczy cykl czterech ultramaratonów na czterech największych pustyniach świata: Saharze, Gobi, Atakamie i Antarktydzie. Po 10 latach od tego wyczynu opowiedział, jaki miał on wpływ na jego życie i przypomniał, jak wyglądało to mordercze wyzwanie. 

Marek Wiekiera to nie tylko wybitny ultramaratończyk, który nie boi się żadnych wyzwań, to także mentor, mówca motywacyjny, trener mentalny i współautor książki "Wielki Pustynny Szlem".

Posłuchaj

40:16
Biegiem przez największe pustynie świata. Marek Wiekiera o Wielkim Pustynnym Szlemie (Ludzie/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Marek Wiekiera - jeden z siedemdziesięciu ośmiu "ludzi z żelaza"

W audycji "Ludzie" Wojciech Zawioła rozmawiał z Markiem Wiekierą m.in. o tym, jak wyglądały przygotowania do tak dużego wyzwania jakim jest "4 Deserts Grand Slam", co było najtrudniejsze i najciekawsze w trakcie tych ultramaratonów oraz o tym, jak te wyprawy zmieniły jego życie rodzinne i zawodowe.


Najczęściej czytane

- To wyzwanie dotyczące pustynnych maratonów istnieje już od 24 lat - mówi Marek Wiekiera, ekstremalny ultramaratończyk. - Rozwijało się to od pustyni Gobi, potem dochodziły kolejne pustynie. Z tego zrobił się cykl czterech pustyń, plus dodatkowy bieg, który odbywa się w różnych rejonach świata. W pewnym momencie powstało wyzwanie pokonania czterech pustyń... w ciągu jednego roku, czyli tzw. "3 Deserts Grant Slam". Każdy bieg po 250 km, czyli w sumie 1000 km w ciągu roku: po Saharze, Gobi, Atakamie i Antarktydzie - dodaje.



- W tych wyzwaniach biorą udział ludzie z różnych stron świata, za którymi stoją bardzo różne historie - kontynuuje Marek Wiekiera. - Podczas takiego biegu biegnie się po horyzont i cały czas nic się nie zmienia. Jadąc na taki bieg wiedziałem, że czeka mnie 6 dni kiedy będę głodny, obolały, zmęczony, i że będzie bardzo ciężko. To, co mentalnie udało mi się wypracować w kraju, to nastawienie, że to tylko 6 dni, że wiem jak będzie, a więc jadę tam, realizuję cel i wracam. Każda z tych czterech pustyń ma swoją specyfikę, a na Antarktydzie dodatkowo biega się po śniegu. Kiedy ja zaliczyłem swoje cztery pustynie byłem wśród zaledwie 47 ludzi na świecie, którym udało się tego dokonać. Teraz jest już 78 takich osób - podsumowuje gość Trójki.


***

Tytuł audycji: Ludzie
Prowadzi: Wojciech Zawioła
Gość: Marek Wiekiera (ekstremalny ultramaratończyk)
Data emisji: 20.11.2024
Godzina emisji: 23.05

dm 


Polecane