Reklama

reklama

Lauren Groff i jej opowieść o początkach współczesnej Ameryki

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Lauren Groff i jej opowieść o początkach współczesnej Ameryki
Lauren Groff gościnią Michała Nogasia we "Wszystkich Książkach Świata"Foto: PAP/EPA/CATI CLADERA

Gościnią "Wszystkich Książek Świata" była Lauren Groff, autorka powieści "Dzikie bezkresy". Jak pisarka wpadła na pomysł opowieści o nastoletniej Lamentacji? Czy to żeńska wersja "Przypadków Robinsona Crusoe"? Dlaczego współcześni Amerykanie nie lubią rozmawiać o początkach ich państwa? Na te i wiele innych pytań Michała Nogasia twórczyni odpowiedziała w tym wydaniu audycji.

"Dzikie bezkresy" to powieść historyczna, podobnie jak wydana w 2022 roku "Wyspa kobiet" tej samej autorki. Lauren Groff zabiera czytelniczki i czytelników w niesamowitą podróż. Oto początek XVII wieku, oto pierwsza angielska osada na nierozpoznanym kontynencie. Ucieka z niej nastoletnia dziewczyna, służąca, która nie jest dłużej w stanie znieść warunków panujących w nowym miejscu – głodu, oblężenia, wykorzystywania przez zagubionych w realiach przedstawicieli wyższych klas. Dziewczyna decyduje się na podróż w nieznane – byle dalej od tego piekła na ziemi, na które ją skazano.


Posłuchaj

50:10
Lauren Groff i jej powieść o początkach współczesnej Ameryki (Wszystkie Książki Świata/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Ogrom szkolnej propagandy 

W swojej nowej książce Amerykanka rozprawia się z mitami, które jeszcze nie tak dawno dominowały w opowieści o historii kontynentu amerykańskiego. 

– To, czego uczono mnie w szkole, to był ogrom propagandy. Wiedzieliśmy, że na Florydzie byli Hiszpanie, a w Kanadzie – Frankokanadyjczycy. Nie wiem, dlaczego przekazywano nam tę fałszywą narrację. Ale myślę, że wtedy naprawdę wierzyliśmy, że kolonizacja dokonana przez Anglików miała miejsce razem z pielgrzymami. A przecież pielgrzymi przybyli pół wieku później – mówi gościni "Wszystkich Książek Świata".

Groff przyznaje, że dokładnie zgłębiła temat tego "amerykańskiego projektu", zanim zaczęła pisać "Dzikie bezkresy". Jej powieść ma pomóc czytelnikowi wczuć się w sytuację ludzi, którzy zazwyczaj pomijani są w podręcznikach do historii.  

– Większość mieszkańców Ameryki Północnej pochodzenia europejskiego, takich jak ja, wie o tym, że Ameryka Północna opiera się na ludobójstwie. Ale piękną rzeczą w beletrystyce jest to, że może ona stać się bardziej namacalna. Możesz mieć to intelektualne zaplecze, ale potem wchodzisz w skórę bohaterki, która faktycznie przechodzi przez wiele momentów, wiele rzeczy i staje się coraz bardziej zwierzęca. Zaczynasz rozumieć to w bardziej fizyczny sposób – opowiada pisarka.

Przedsmak "Dzikich bezkresów"

Księżyc skrył się za chmurami. Wiatr zacinał lodowatym śniegiem. Przez szczelinę w wysokiej czarnej palisadzie, pozornie zbyt wąską, by mógł się przez nią przedostać człowiek, przecisnęła się na zewnątrz, w bezkresną i przeraźliwą dzicz.

Kaptur miała nasunięty nisko na twarz, była drobna, zarówno chuda, jak i po dziecięcemu niewysoka, a głód ogołocił ją z ciała jeszcze bardziej, do samych korzeni, włókien i ścięgien. Lecz nawet tak wygłodzona i oślepiona ciemnością, poruszała się szybko. Podniosła się ostrożnie, potknęła przy pierwszym kroku, o mało nie upadła, odzyskała jednak równowagę i zaczęła biec, mknąć po zmarzniętych bruzdach pola i łodygach wyschniętych zbóż, które już latem poczerniały, jałowe, skarlałe od zarazy.

Chyżej, dziewczyno, popędzała siebie, i jej nogi w swoim lęku i bólu niosły ją szybciej.

Te porządne buty ukradła synowi pewnego szlachcica, pacholęciu o połowę od niej młodszemu, lecz podobnej budowy, które zmarło minionej nocy na ospę, z wysypką niby rdza rozchodzącą się po wychudzonych członkach. Te skórzane rękawice i grubą opończę ukradła swojej pani. Przegoniła obraz tej niewiasty, z łkaniem klęczącej na zmarzniętej ziemi podwórza w tym piekielnym miejscu. Z każdym krokiem, im bardziej się oddalała, słabł uścisk wszystkiego, co tam zostawiła.

Tak zaczynają się "Dzikie bezkresy", nowa powieść Lauren Groff, która – w przekładzie Jerzego Kozłowskiego – ukaże się w Polsce 21 października 2024 roku.

Groff pisze w "Dzikich bezkresach" o sile przetrwania, o walce o godność i życie na własnych warunkach, o niesamowitej potędze natury, o zachłanności, która legła u podstaw zagarnięcia ziem rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej, o wierze i o samotności, która nie zawsze musi kojarzyć się z czymś przykrym.

***

Tytuł audycji: Wszystkie Książki Świata
Prowadzi: Michał Nogaś
Gościni: Lauren Groff (amerykańska pisarka)
Data emisji: 13.10.2024
Godzina emisji: 20.05

kc/wmkor

Polecane