Reklama

reklama

Energetyka jądrowa w Polsce. Czym nas straszą w sieci?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Energetyka jądrowa w Polsce. Czym nas straszą w sieci?
Energetyka jądrowa wywołuje obawy nie tylko w PolsceFoto: Shutterstock/Daria Ahafonova

Budowa elektrowni atomowej w Polsce to temat, który wywołuje spore emocje i jest pożywką dla różnej maści dezinformatorów. W audycji "News Albo Fake News" przyjrzeliśmy się pojawiającym się w internecie wpisom, które bardzo często mają spowodować nasilenie lęków związanych z pojawieniem się w naszym kraju tej z gruntu bardzo bezpiecznej technologii.

"Potencjał dezinformacyjny wokół tematu budowy elektrowni jądrowej w Polsce. Raport z badania dezinformujących kont, sieci powiązań i narracji z platformy X w 2023 r." – taki dokument przygotowali wspólnymi siłami przedstawiciele Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK) oraz Polskiego Towarzystwa Bezpieczeństwa Narodowego.


Posłuchaj

1:00:11
Potencjał dezinformacyjny wokół tematu budowy elektrowni jądrowej w Polsce (News albo Fake News/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

 Uwaga, bo wybuchnie!

Zdaniem badaczy, w sieci można znaleźć kilka rodzajów narracji dotyczących budowy elektrowni jądrowej w naszym kraju. Wśród nich dominuje zastraszanie. Opiera się ono najczęściej na przykładach spektakularnych katastrof, takich jak ta w Czarnobylu w 1986 roku lub w Fukushimie 25 lat później. Czasami bazuje też na doniesieniach o toczącej się za naszą wschodnią granicą wojnie, gdzie pojawiał się wątek zagrożonej elektrowni w Zaporożu.

Tego typu komunikaty silnie działają na zbiorową wyobraźnię, mimo że energetyka jądrowa należy nie tylko do najbardziej wydajnych, ale także najbezpieczniejszych technologii znanych obecnie ludzkości. – Oczywiście ryzyko istnieje, ale jest mikroskopijne. Robimy wszystko, aby brać je pod uwagę i go unikać – mówi Bartłomiej Derski. – Mamy tak wiele barier i zabezpieczeń, także pasywnych, niewymagających reakcji człowieka, że naprawdę możemy uznawać tę technologię za ekstremalnie wręcz bezpieczną w dzisiejszych czasach – dodaje ekspert z serwisu wysokienapiecie.pl.

Ekologia, ekonomia i polityka

Przeciwnicy elektrowni jądrowych przywołują też nieraz argumenty ekologiczne. Jednak, zdaniem Anity Kwiatkowskiej z Polskiego Towarzystwa Bezpieczeństwa Narodowego, osoby używające takiej retoryki "często używały zafałszowanych danych w stosunku na przykład do OZE, porównując między sobą obie technologie".

Podobnie fałszywie brzmią nuty proekonomiczne. W tym przypadku pisze się o tym, że Polski nie stać na wybudowanie elektrowni atomowej, a w dodatku nie mamy żadnych specjalistów, którzy potrafiliby zaprojektować, a potem utrzymywać bezpiecznie taki zakład.

Wśród argumentów na "nie" pojawiają się też i takie, które oparte są na kwestiach politycznych, włączając w to stosunki międzynarodowe. Skierowane są one przede wszystkim w stronę Stanów Zjednoczonych, Korei czy Niemiec, a więc państw, które potencjalnie mogłyby pomóc Polsce dołączyć do krajów posiadających energetykę jądrową. – Mówi się o tym, że te państwa mają znacznie większe korzyści, a Polska nie osiągnie żadnych korzyści w związku z tą budową – tłumaczy gościni Trójki.

Polacy chcą atomu

W Polsce panuje obecnie bardzo sprzyjający klimat społeczny wokół budowy elektrowni atomowej. Za takim pomysłem, według badań CBOS-u, opowiada się ok. 90 procent Polaków. Ten entuzjazm jest jednak znacznie mniejszy, gdy pytanie dotyczy wybudowania elektrowni w sąsiedztwie miejsca zamieszkania badanego. Na takie rozwiązanie godzi się już tylko od 50 do 70 procent Polaków.

– Dychotomia pomiędzy tymi dwiema grupami wskazuje na to, że niestety jest ta luka wiedzy, która będzie wykorzystywana przez dezinformatorów – obawia się Anita Kwiatkowska.

Czytaj też: 

***

Tytuł audycji: News albo Fake News
Autor: Piotr Łodej
Goście: Bartłomiej Derski (serwis wysokienapiecie.pl), Anita Kwiatkowska (NASK)
Data emisji: 8.10.2024
Godzina emisji: 14.11

kc/wmkor


Polecane