Zabójstwo drogowe wpisane w prawo. Myrcha: sytuacja do tego dojrzała

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

Po tragicznym wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie powróciła dyskusja o zaostrzeniu kar dla piratów drogowych. Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha podkreślił w radiowej Trójce, że trwają rozmowy międzyresortowe na ten temat. - Natomiast kwestię wprowadzenia do prawa kategorii zabójstwa drogowego muszą przeanalizować eksperci - powiedział w radiowej Trójce wiceszef resortu. 

Do wypadku spowodowanego przez Łukasza Ż. doszło na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Sprawca, kierując volkswagenem, uderzył w tył forda, którym podróżowały cztery osoby. W wyniku zderzenia zginął 37-letni pasażer forda - ojciec rodziny, a jego żona i dwójka dzieci zostali ranni. Łukasz Ż. uciekł z miejsca zdarzenia.

Został później zatrzymany w Niemczech na podstawie europejskiego nakazu aresztowania. Czeka na ekstradycję do Polski, gdzie grozi mu kara do 12 lat więzienia. Łukasz Ż. wcześniej miał orzeczonych kilka sądowych zakazów prowadzenia pojazdów. Odsiedział także karę pozbawienia wolności​.

Posłuchaj

28:14
Arkadiusz Myrcha gościem Renaty Grochal (Bez uników)
+
Dodaj do playlisty
+

Po tym wypadku w Polsce wywiązała się dyskusja o zaostrzeniu kar dla piratów drogowych. 

Gość radiowej Trójki podkreślił, że można się spodziewać takiego zaostrzenia. - Rozpoczynamy dyskusję na ten temat w wymiarze międzyresortowym. Dotyczy ona zmian w przepisach w ruchu drogowym oraz tego, jak skutecznie walczyć z osobami łamiącymi przepisy. Także z tymi, którzy już zostali osądzeni i pozbawieni uprawnień do prowadzenia pojazdów - powiedział Arkadiusz Myrcha. 

Zabójstwo drogowe w polskim prawie? "Robiliśmy analizy"

Odniósł się również do pomysłu umieszczenia w polskim prawie kategorii zabójstwa drogowego. - Ten postulat też nie pojawia się po raz pierwszy. Uważam, że powinien być bardzo poważnie przedyskutowany. Robiliśmy już na ten temat analizy wewnątrzresortowe, właśnie pod kątem tego typu czynu: żeby spróbować go jakoś skategoryzować w Kodeksie karnym. Przeanalizowaliśmy, jak wygląda sytuacja w innych państwach, jak kształtuje się orzecznictwo. Widać, że ten postulat i ten problem wybrzmiewa nie tylko w Polsce, ale w ogóle w Europie - podkreślił wiceminister.

Zaznaczył, że "to, co będzie propozycją ministerialną, musi mieć poparcie środowisk prawniczych". - Jestem za tym, żeby to bardzo poważnie przeanalizować i rozważyć. Nie odrzucamy a priori tej propozycji. Jako obywatel i ojciec małych dzieci uważam, że w Polsce sytuacja dojrzała do tego, aby zmieniać przepisy w tym kierunku. Finalnie musi o tym zadecydować grono ekspertów: prawników, sędziów, prokuratorów. Bo nie chodzi o stworzenie jakiegoś prawa dla własnej satysfakcji. Prawo ma być skuteczne - argumentował gość Trójki. 

Dodał, że "drugi problem to kwestia samej egzekucji już zasądzonych orzeczeń". - Mówimy tu o człowieku, który był pozbawiony wielokrotnie uprawnień, ale też odsiadywał karę pozbawienia wolności. W pierwszej fazie wymiar sprawiedliwości zareagował prawidłowo. Mężczyźnie zabrano uprawnienia, odbył karę. Ale państwo musi posiadać skuteczniejsze narzędzia do monitorowania tego typu osób - powiedział Arkadiusz Myrcha. 

W przestrzeni publicznej już wcześniej pojawił się pomysł dotyczący utworzenia rejestru osób, które mają orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. - Ta propozycja jest na stole. Jest podnoszona publicznie. Już funkcjonują w Polsce różne ogólnodostępne rejestry, na przykład sprawców przestępstw seksualnych czy osób zadłużonych. Nie byłoby to zatem czymś nowym. Ale na pewno w Polsce pojawi się dyskusja na ten temat. Bo skoro robimy rejestr dla tej grupy sprawców, to może trzeba jeszcze utworzyć taki dla innych. Ten postulat też powinien być bardzo poważnie brany pod uwagę - podkreślił wiceminister.

Najczęściej czytane

***

Audycja: Bez Uników
ProwadzącaRenata Grochal
Gość: Arkadiusz Myrcha (wiceminister sprawiedliwości)
Data emisji: 24.09.2024
Godzina emisji: 8.13

bartos/kmp

Polecane