Reklama

reklama

Michał Toczek o swoim filmie "Być kimś", czyli historii z Lechem Wałęsą w tle

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Michał Toczek o swoim filmie "Być kimś", czyli historii z Lechem Wałęsą w tle
Sebastian Stankiewicz, odtwórca głównej roli w filmie Michała Toczka "Być kimś" Foto: PAP/Jerzy Uklejewski

Krótkometrażowy film Michała Toczka "Być kimś" to nowatorskie podejście do pokazania wielkich postaci polskiej historii. Reżyser w planach ma zmierzenie się z jeszcze trudniejszym tematem... 

  • Michał Toczek to reżyser młodego pokolenia urodzony w 1996 roku. 
  • Jego filmy krótkometrażowe nagradzane były w kraju i za granicą.
  • Debiutem dokumentalnym Michała Toczka był film "Strawberry Boys". Potem były "Martwe małżeństwo" i "Być kimś. 

Posłuchaj

4:42
Michał Toczek o swoim filmie "Być kimś", czyli historia z Lechem Wałęsą w tle (Trójka/Fajny Film)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Michał Toczek należy do tych nielicznych młodych reżyserów, którym nie można zarzucić, że uciekają w swojej twórczości od aktualnych tematów czy odniesień do ważnych postaci w naszej najnowszej historii. Robi to jednak na własnych warunkach, czym potrafi zaskoczyć widzów i festiwalowych jurorów.

Opowieść z Lechem Wałęsą w tle 

Film "Być kimś" to historia Wiktora, który wraz z rodziną wprowadza się do kupionego niedawno mieszkania. W tym mieszkaniu przed laty mieszkał Lech Wałęsa - elektryk, który został prezydentem Polski. Nowe mieszkanie Wiktora wciąż jest miejscem wielkiego zainteresowania. Przed jego domem nie brakuje turystów i zorganizowanych grup wycieczkowych. W ten sposób rodzina Wiktora przekonuje się, jak to jest "być kimś".



- Ten film jakoś szczególnie podobał się w Polsce - mówi Michał Toczek, reżyser filmu "Być kimś". - Zahacza o temat Lecha Wałęsy, "Solidarności", więc tutaj jakoś to rezonowało. Jest to też komedia, więc bardzo pozytywnie został odebrany. Jako młode pokolenie chcieliśmy pokazać swoją polemiczną perspektywę. Nie jest to perspektywa burząca pomnik Wałęsy ani go budująca. To perspektywa własna, luźniejsza - dodaje. 


Czytaj także: 


Po Wałęsie czas na jeszcze poważniejsze wyzwanie

Po sukcesie osypanego nagrodami "Martwego małżeństwa" Michał Toczek pojawia się z kolejną, przepełnioną dyskretnym humorem, ciepłą opowieścią o ludzkich potrzebach, troskach i marzeniach. Po zmierzeniu się z ikoniczną postacią Wałęsy reżyser i scenarzysta już myśli o kolejnym filmie i jeszcze trudniejszym wyzwaniu. 

- Nie zamykam się na krótkie formy - kontynuuje Michał Toczek. - Chcemy zrobić jeszcze jeden krótkometrażowy film. Tym razem zahaczający o kolejnego narodowego bohatera. Mamy w planach zrobienie filmu zahaczającego o temat naszego papieża. Może potem przyjdzie czas na debiut z pełnometrażowym filmem - dodaje. 


***

Tytuł audycji: Fajny film
Autor: Ryszard Jaźwiński
Gość: Michał Toczek (reżyser i scenarzysta)
Data emisji: 3.09.2024
Godzina emisji: 10.43

dm/wmkor


Polecane