Po co nam poprawność językowa, kto ustala jej zasady i ich pilnuje?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Po co nam poprawność językowa, kto ustala jej zasady i ich pilnuje?
Kto decyduje o tym, co jest poprawne językowo?Foto: Shutterstock/mizar_21984

W dzieciństwie często słyszymy od rodziców: "tak się nie mówi", i tu pada poprawna wersja danego słowa. Jako dorośli czasami wciąż nie wiemy, jak poprawnie odmienić jakieś słowo, jakiego wyrażenia użyć. Ale czym jest ta poprawność językowa, kto o niej decyduje? I na czym właściwie polega?

  • Rada Języka Polskiego została powołana przez prezydium PAN we wrześniu 1996 roku. W obecnej, VII kadencji przewodniczącą jest Katarzyna Kłosińska, a wiceprzewodniczącymi Jerzy Bralczyk, Anna Dąbrowska i Tadeusz Zgółka.
  • Do zadań Rady Języka Polskiego należy m.in. propagowanie wiedzy o języku polskim, zajmowanie stanowiska wobec przepisów ortograficznych i interpunkcyjnych, opiniowanie w spornych sprawach, związanych z używaniem języka polskiego.

Posłuchaj

44:29
Po co nam poprawność językowa, kto ustala jej zasady i ich pilnuje? (Trójka/Przy Słowie)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Czym jest poprawność językowa?

Etymologia słowa "poprawność" jest bardzo ciekawa, pochodzi ono bowiem od słowa "prawić", a to z kolei od słowa "praw", czyli "prosty". A więc "poprawny" to "wyprostowany", czyli taki, który został dostosowany do potrzeb: teraz jest prosty, odpowiedni i właściwy. – Powiedziałabym, że ideowo to ładnie koresponduje z poprawnością językową. I współcześnie poprawność rozumiemy jako dostosowanie się do reguł i ustalonych zasad – mówi językoznawca, prof. Ewa Rudnicka z wydział Artes Liberales Uniwersytetu Warszawskiego.

Język: najpierw rodzice

W tym miejscu można się oczywiście zacząć zastanawiać, kto i w jakim zakresie te zasady powinien ustalać? – Poprawność językowa odróżnia się od innych poprawności, które w życiu mamy, np. poprawności zachowania bądź poprawności politycznej. To znaczy, że chcemy te zasady językowe kodyfikować, utrwalać, uniwersalizować. I stosować ogólniej, chociaż nie wszyscy mieliby ochotę się do nich dostosowywać. Rzeczywiście jest taka silna potrzeba – tłumaczy rozmówczyni Mateusza Adamczyka. I wskazuje, kto o tym decyduje: – Jeżeli chodzi o rozwój pojedynczej osoby, to najpierw, w pierwszych etapach naszego życia, co naturalne, są to rodzice, a później szkoła.

Przeczytaj także:


Nawet wieszcz robił błędy

Zupełnie inaczej sprawa wygląda, jeżeli chodzi o perspektywę społeczną. – Chcemy polegać na kimś, kto dysponuje wiedzą trochę pogłębioną, dokładniejszą, ma szerszą, ogólniejszą perspektywę i rozeznanie w różnych aspektach języka. Więc tutaj naturalnie nasuwają się językoznawcy – wyjaśnia Trójkowa gościni.

Od razu jednak zastrzega, że nie zawsze tak było, gdyż przez długie lata takim autorytetem cieszyli się pisarze. Uważano, że "jeżeli Sienkiewicz, Prus, Mickiewicz, Słowacki tak pisali, to znaczy, że tak można", chociaż oni też popełniali błędy i im to wytykano. – Np. ogólne opinie na temat Mickiewicza były takie, że ten jego język ze wschodnimi naleciałościami wcale nie jest taki świetny. I wytykano różne błędy – opowiada. – Trzeba jednak pamiętać, że wtedy inaczej przedstawiała się kwestia zróżnicowania regionalnego i swoistej rywalizacji dużych regionów Polski, który z regionalnych języków powinien być tym kształtującym standardową polszczyznę – opisuje.

 

***

Tytuł audycji: PrzySłowie
Prowadzący: Mateusz Adamczyk
Gość: prof. Ewa Rudnicka (językoznawca, wydział Artes Liberales UW)
Data emisji: 29.08.2024
Godzina emisji: 12.07

pr/wmkor

Polecane