Zabawki jako dzieła sztuki. Niezwykła pasja w reportażu Moniki Chrobak
2024-08-28, 19:08 | aktualizacja 2024-08-28, 19:08
Zbieranie zabawek może być pasją przekazywaną z pokolenia na pokolenie, na dodatek pozwalającą przenieść się do świata przodków i na nowo odkryć w sobie dziecko.
- Maria Ozierańska wraz z mężem kolekcjonuje zabawki. Ma ich już niemal 20 tysięcy, pochodzą z różnych zakątków świata.
- Swoją pasję przekazała córkom. Jedna z nich prowadzi Muzeum Zabawek w Kudowie-Zdroju, druga – w Krynicy-Zdroju.
- Mottem muzeów jest: "Chcemy, aby najmłodsi przenieśli się do świata swoich przodków, a rodzice na nowo odkryli swoje dziecko".
Posłuchaj
Pasją do kolekcjonowania zabawek pani Maria zaraziła się jeszcze jako nastolatka.
– Pamiętam do dziś wyjazd na kolonie do Warszawy. Poszłam do Cepelii na Starym Mieście i zobaczyłam tam piękną, drewnianą krakowiankę i krakowiaka. Te dwie lalki tak mnie zauroczyły, że później przy każdej okazji kupowałam takie lalki i tak się zaczęło to moje kolekcjonowanie zabawek w inny sposób, nie do zabawy, tylko dla ich piękna – opowiada.
Do lalek dołączyły z czasem także pozytywki, które stały się pasją jej męża. Gdy kolekcja się rozrosła, państwo Ozierańscy zaczęli prezentować swoje zbiory na wystawach, a dwanaście lat temu postanowili założyć w Krynicy-Zdroju muzeum zabawek. Dziś prowadzi je ich córka Ania.
– Bardzo się cieszę, że tę naszą pasję i zauroczenie zabawkowe udało się przekazać następnemu pokoleniu – mówi bohaterka reportażu.
Nie tylko lalki i pozytywki
Wśród zabawek, jakie można obejrzeć w muzeach – oprócz tego w Krynicy rodzina Ozierańskich prowadzi jeszcze drugie, w Kudowie-Zdroju – są m.in.: misie, lalki, militaria chłopięce, piłkarzyki, teatrzyki domowe, klocki czy konsole do gier. Niektóre z nich są unikatami, jak choćby XIX-wieczna lalka z porcelanową głową i korpusem pokrytym skórą koźlęcą, służąca jako modelka ówczesnym projektantom mody, czy lalka o trzech twarzach Carla Bergnera z początku XX wieku.
W kolekcji są też rodzinne perełki, przekazywane z pokolenia na pokolenie. Takim skarbem jest na przykład miniaturowy żaglowiec "Victoria" z XIX wieku. Należał do pradziadka kobiety Ignacego Leszczyńskiego, który był powstańcem styczniowym. Po nieudanym zrywie musiał uciekać, a jego majątek został skonfiskowany. Żaglowiec jakimś cudem ocalał.
Posłuchaj też:
- Parkowe love story z happy endem
- Korzyści z chwastów - reportaż Grażyny Wielowieyskiej "Pasja czwartej przyrody"
***
Tytuł reportażu: "Nasze zabawki"
Autorka reportażu: Monika Chrobak
Data emisji: 28.08.2024
Godzina emisji: 18.40
kc/wmkor