Stereotypy sprawiają, że lekarze lekceważą cierpienie kobiet
2024-08-13, 09:08 | aktualizacja 2024-08-13, 15:08
Powszechnie uważa się, że kobiety lepiej znoszą ból i są na niego bardziej odporne. Jednak naukowcy wykazali, że rzeczywistość jest całkowicie odwrotna: kobiety są bardziej wrażliwe na ból. Jednak z uwagi na wspomniane stereotypy, przez personel medyczny są traktowane mniej poważnie. W efekcie lekarze rzadziej przepisują im środki przeciwbólowe. A to może pociągnąć za sobą daleko idące konsekwencje.
- Przeprowadzone niezależnie od siebie badania w Izraelu i Stanach Zjednoczonych wykazały, że lekarze mniej poważnie odnoszą się do problemów bólowych zgłaszanych przez kobiety. Co ważne – płeć lekarza nie miała w tym wypadku znaczenia.
- Jak uważają naukowcy, lekceważenie kobiecego bólu może wynikać ze stereotypów, wg których kobiety są uważane za bardziej emocjonalne, "histeryczne", chętnie wyolbrzymiające swoje problemy.
Niższy próg bólu
Badania naukowe wykazują, że w porównaniu do mężczyzn kobietom rzadziej przepisuje się leki przeciwbólowe. – Wynika to ze stereotypów, które są sprzeczne z bardzo licznymi danymi, które wskazują, że generalnie kobiety są bardziej wrażliwe na ból. To oznacza, że ten sam bodziec bólowy kobiety boli bardziej niż mężczyzn. Również tzw. próg bólu, czyli moment, kiedy to, co nie boli, zaczyna być bolesne, u kobiet jest niższy – tłumaczy Przemysław Bąbel z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Na to, jak reagujemy, i jak reagujemy na ból, wpływają czynniki zarówno biologiczne, jak i psychologiczne czy społeczne. Mamy bardzo dużo danych pokazujących, że mężczyzn boli bardziej, kiedy są badani przez mężczyzn, a kiedy są badani przez kobiety, to boli ich mniej – wskazuje.
Histeria i wymyślanie?
Kobiety są częściej postrzegane jako bardziej emocjonalne, więc dolegliwości bólowe u kobiet bywają interpretowane jako przesadne reakcje psychologiczne, a nie rzeczywiste problemy zdrowotne. To z kolei prowadzi do bagatelizowania objawów przez personel medyczny.
– Utarło się, że jest normalne, że kobiety coś boli, a ból jest naturalną i nieodłączną częścią życia każdej kobiety. A jeżeli kobieta zgłasza, że coś ją boli, że ból jest bardzo silny czy "nie do wytrzymania", to pewnie przesadza, bo kobiety są dużo bardziej emocjonalne, histeryzuje albo wymyśla, by zwrócić na siebie uwagę… – mówi Marcelina Kurzek, koordynatorka działań edukacyjnych i poradnictwa Fundacji Federa.
Przeczytaj także:
- Bóle pleców – choroba cywilizacyjna, której trudno uniknąć. Jak zadbać o swój kręgosłup?
- Odwrócony efekt Matyldy. Czemu sukces kobiet sprawia, że dana dziedzina nauki jest mniej atrakcyjna?
- Męska depresja – temat trudny, wstydliwy i przemilczany
Długofalowe konsekwencje
Tendencja do przypisywania kobietom histerii lub skłonności do nadmiernego reagowania na ból skutkuje opóźnieniem diagnozy i leczenia. W efekcie kobiety są narażone na dłuższe cierpienie i wyższe ryzyko powikłań, ponieważ nie otrzymują odpowiedniego leczenia przeciwbólowego na czas.
– Źle kontrolowany, źle leczony ból ostry może powodować pewne zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym, gdzie dochodzi do niekorzystnych adaptacji ośrodkowego układu nerwowego: ból będzie bardziej odczuwany – wyjaśnia dr hab. nauk medycznych Anna Przeklasa-Muszyńska z Zakładu Badania i Leczenia Bólu Katedry Anestezjologii i Intensywnej Terapii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Mówimy również o tzw. bólu nocyplastycznym polegającym na tym, że odpowiedzią ośrodkowego układu nerwowego nawet na mały uraz będzie odczuwane cierpienie i odczuwane dolegliwości znacznie przekraczające zakres tego uszkodzenia fizycznego – dodaje.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Robert Grzędowski
Autorka materiału reporterskiego: Aleksandra Dobieszewska
Data emisji: 13.08.2024
Godzina emisji: 6.40
pr/wmkor