Reklama

reklama

Wątpliwy "czar pegeeru". Czy coś z niego pozostało, a jeśli tak, to co?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Wątpliwy "czar pegeeru". Czy coś z niego pozostało, a jeśli tak, to co?
Owiane złą sławą państwowe gospodarstwa rolne. Sulin, maj 2021Foto: Bartosz Panek

"Czar pegeeru" to archiwalny reportaż Krystyny Usarek, nagrany na Dolnym Śląsku dokładnie 60 lat temu, w roku 1964. Już wtedy państwowe gospodarstwa rolne, które po II wojnie światowej zmieniły krajobraz polskiej wsi, były owiane złą sławą. Postrzegano je jako skupiska osób mało zaradnych, źle wykształconych, nastawionych na czerpanie profitów, a nie na ciężką pracę, ludzi przepijających wypłatę.

  • Skrót PGR oznacza "państwowe gospodarstwo rolne". 
  • Były to duże socjalistyczne, państwowe przedsiębiorstwa rolne. 
  • Pierwsze pegeery powstały w 1949 roku. W 1991 roku Sejm uchwalił ustawę o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, co w praktyce oznaczało upadek i likwidację państwowych gospodarstw rolnych. 

Krystyna Usarek w swoim reportażu próbuje pokazać, że może być inaczej, ale sama wpada w schemat ironicznego, a momentami szyderczego traktowania pracowników pegeerów. Ten sposób opowiadania o państwowym rolnictwie w Polsce ugruntowały lata transformacji. Armię bezrobotnych, którzy stracili pracę w pegeerach, najczęściej utożsamiano z wyuczoną bezradnością. Tymczasem pegeery, potraktowane przez nowe postsolidarnościowe elity jako relikt komunizmu i upadające po 1991 roku, zaczęły utrwalać struktury dawnej biedy.


"

Czytaj także 

Historia pegeerów była głównie historią mężczyzn. Czy gdyby opowiedzieć ją głosami kobiet, osiągnęlibyśmy ten sam rezultat? Prowadzący chce to sprawdzić wraz z dr Małgorzatą Tkacz-Janik, badaczką śląskiego dziedzictwa kulturowego, i wspólnie zmierzyć się z nadal aktualnymi stereotypami dotyczącymi pegeerów i byłych pracowników państwowych gospodarstw rolnych.

- Wydaje mi się, że przed 60 laty autorce reportażu narzucono formę reportażu propagandowego - mówi dr Małgorzata Tkacz-Janik, kulturoznawczyni. - Jednak w swoim reportażu wprowadza i humor, i różnorodność swoich rozmówców. Czasami udaje jej się doprowadzić do autentycznie szczerych wyznań. Podoba mi się także bardzo piękna polszczyzna, jaką posługiwała się autorka. Pegeery były swego rodzaju pomysłem gospodarczym i być może gdyby poszły one bardziej w stronę spółdzielni, a nie państwowych przedsiębiorstw, byłby to pomysł całkiem udany. Najbardziej szkodliwy stereotypem dotyczącym pegeerów jest to, że wszystkie były takie same. Różne osoby, z różnym kapitałem życiowym, rozpoczynały tam swoje życie. Taka "urawniłowka" patrzenia na te przedsiębiorstwa, to stereotyp, który w pierwszej kolejności trzeba zdementować. Cień tamtych czasów teraz do nas wraca. Zdarza nam się brakiem godności obdzielać różne grupy społeczne - dodaje. 


Posłuchaj

50:22
Wątpliwy "czar pegeeru" w archiwalnym reportażu Krystyny Usarek (Klub Trójki. Audiodokument)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: "Klub Trójki. Audiodokument"
Prowadzi: 
Bartosz Panek
Autorka reportażu:
 Krystyna Usarek
Gościni: Małgorzata Tkacz-Janik (kulturoznawczyni)
Data emisji: 5.08.2024
Godzina emisji: 20.07

dm/kmp/wmkor


Polecane