Tadeusz Drozda – prekursor stand-upu z awersją do sceny
2024-07-06, 11:07 | aktualizacja 2024-09-18, 12:09
Choć jest legendą polskiego kabaretu, na scenę wychodzi z przymusu; nigdy też nie spisuje zawczasu swoich monologów – Tadeusz Drozda był gościem Malwiny Kiepiel i Magdy Kuydowicz w audycji "W Antrakcie".
- 75-letni Tadeusz Drozda jest satyrykiem, aktorem i konferansjerem.
- Sceniczną karierę zaczynał wraz z kabaretem Elita, założonym w 1969 roku we Wrocławiu.
- Jest absolwentem Politechniki Wrocławskiej – inżynierem elektrykiem o specjalizacji wysokie napięcia.
Tadeusz Drozda był stand-uperem na długo przed tym, zanim to określenie w ogóle pojawiło się na polskiej scenie kabaretowej. – Świetny Marian Załucki czy rewelacyjny Jerzy Ofierski to byli ludzie, którzy mówili swoje własne monologi. Wychodzili na scenę i mówili maksimum 15 minut. Ale tak, żeby ktoś wyszedł na scenę i gadał dwie godziny, to kiedyś nie było czegoś takiego – przyznaje satyryk.
Drozda twierdzi, że nie jest fanem współczesnych polskich stand-uperów, których miał okazję oglądać w akcji. – Trzeba tylko złapać luz i mieć śmiałość używać publicznie słów, których ja jakoś tak nie umiem na scenie…
Gość "W Antrakcie" słynie z tego, że nigdy nie pisze zawczasu swoich monologów scenicznych. – Zdarzało się tak, że ktoś spisywał moje teksty, ale już z estrady. Gdy się potem to czytało, to się człowiek zastanawiał, z czego ci ludzie się śmiali. To się wiąże z wykonaniem itd. – mówi Drozda.
Zwierzę sceniczne z przymusu
Choć na scenie spędził sporą część życia, Tadeusz Drozda twierdzi, że tak naprawdę wcale nie lubi na nią wychodzić. Pod tym względem i tak jednak daleko mu do Jana Kaczmarka, nieżyjącego już satyryka, wraz z którym pod koniec lat 60. założył popularny kabaret Elita.
– Pamiętam nasz pierwszy występ na FAM-ie. Mieliśmy już przygotowany program, pytam: "Gdzie Kaczmarek?". "Nie ma". "Jak to nie ma?". "Poszedł na pociąg i wraca do Wrocławia, bo się wstydzi wystąpić". Jezu, co ja się z nim nagadałem na tym dworcu w Świnoujściu… W końcu wrócił i dostaliśmy jakieś tam nagrody – wspomina gość Trójki.
Czytaj też:
- Szymon Kuśmider: moje życie rzutuje na moje role
- Mariusz Treliński: opera śpiewem opowiada nam, kim jesteśmy
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: W Antrakcie
Prowadzą: Malwina Kiepiel, Magda Kuydowicz
Gość: Tadeusz Drozda (satyryk)
Data emisji: 6.07.2024
Godzina emisji: 16.40
kc/kmp