Reklama

reklama

Tadeusz Drozda – prekursor stand-upu z awersją do sceny

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Tadeusz Drozda – prekursor stand-upu z awersją do sceny
Tadeusz Drozda jest obecny na scenie od ponad 50 latFoto: FOTON/PAP

Choć jest legendą polskiego kabaretu, na scenę wychodzi z przymusu; nigdy też nie spisuje zawczasu swoich monologów – Tadeusz Drozda był gościem Malwiny Kiepiel i Magdy Kuydowicz w audycji "W Antrakcie".

 

  • 75-letni Tadeusz Drozda jest satyrykiem, aktorem i konferansjerem.
  • Sceniczną karierę zaczynał wraz z kabaretem Elita, założonym w 1969 roku we Wrocławiu.
  • Jest absolwentem Politechniki Wrocławskiej  inżynierem elektrykiem o specjalizacji wysokie napięcia.

Tadeusz Drozda był stand-uperem na długo przed tym, zanim to określenie w ogóle pojawiło się na polskiej scenie kabaretowej. – Świetny Marian Załucki czy rewelacyjny Jerzy Ofierski to byli ludzie, którzy mówili swoje własne monologi. Wychodzili na scenę i mówili maksimum 15 minut. Ale tak, żeby ktoś wyszedł na scenę i gadał dwie godziny, to kiedyś nie było czegoś takiego – przyznaje satyryk.

Drozda twierdzi, że nie jest fanem współczesnych polskich stand-uperów, których miał okazję oglądać w akcji. – Trzeba tylko złapać luz i mieć śmiałość używać publicznie słów, których ja jakoś tak nie umiem na scenie…

Gość "W Antrakcie" słynie z tego, że nigdy nie pisze zawczasu swoich monologów scenicznych. – Zdarzało się tak, że ktoś spisywał moje teksty, ale już z estrady. Gdy się potem to czytało, to się człowiek zastanawiał, z czego ci ludzie się śmiali. To się wiąże z wykonaniem itd. – mówi Drozda.

Zwierzę sceniczne z przymusu

Choć na scenie spędził sporą część życia, Tadeusz Drozda twierdzi, że tak naprawdę wcale nie lubi na nią wychodzić. Pod tym względem i tak jednak daleko mu do Jana Kaczmarka, nieżyjącego już satyryka, wraz z którym pod koniec lat 60. założył popularny kabaret Elita.

– Pamiętam nasz pierwszy występ na FAM-ie. Mieliśmy już przygotowany program, pytam: "Gdzie Kaczmarek?". "Nie ma". "Jak to nie ma?". "Poszedł na pociąg i wraca do Wrocławia, bo się wstydzi wystąpić". Jezu, co ja się z nim nagadałem na tym dworcu w Świnoujściu…  W końcu wrócił i dostaliśmy jakieś tam nagrody – wspomina gość Trójki.

Czytaj też:


Posłuchaj

45:56
Rozmowa z Tadeuszem Drozdą - "prekursorem stand-up", który właśnie rusza w trasę ze swoimi występami będącymi połączeniem wielu sztuk po Polsce. Tadeusz Drozda bawi Polaków już od niemal pół wieku. Niemijającą popularność zawdzięcza umiejętności improwizacji, obserwacji i wrodzonemu talentowi kabaretowemu.
+
Dodaj do playlisty
+

***

Tytuł audycji: W Antrakcie
Prowadzą: Malwina KiepielMagda Kuydowicz
Gość: Tadeusz Drozda (satyryk)
Data emisji: 6.07.2024
Godzina emisji: 16.40

kc/kmp


 

Polecane