"Zapis socjologiczny" - unikatowy cykl fotograficzny Zofii Rydet
2024-07-03, 10:07 | aktualizacja 2024-07-03, 10:07
Cykl "Zapis socjologiczny" Zofii Rydet to blisko 20 tys. zdjęć wykonanych w latach 1978-1997 w ponad stu miejscowościach: głównie na Podhalu, Górnym Śląsku i Suwalszczyźnie. Prace nad zbiorem autorka zaczęła, mając 67 lat. W 2024 roku dzieło fotografki zostało wpisane na Polską Listę Krajową Programu UNESCO Pamięć Świata; o jego unikatowości rozmawialiśmy w "Klubie Trójki".
- Zofia Rydet (1911-1997) jest jedną z najważniejszych polskich fotografek.
- Jej cykl "Zapis socjologiczny" został w 2024 roku wpisany na Polską Listę Krajową Programu UNESCO Pamięć Świata.
- Jak wyjaśniają goście "Klubu Trójki", dla Zofii Rydet istotny był temat fotografii. Zwracała uwagę szczególnie na ludzi w młodym i starszym wieku.
Polska Lista Krajowa Programu UNESCO Pamięć Świata jest spisem przejawów żywego dziedzictwa niematerialnego z terenu Polski. Prowadzi ją minister kultury i dziedzictwa narodowego we współpracy z Narodowym Instytutem Dziedzictwa.
Tegoroczna, piąta edycja Listy Krajowej Programu UNESCO Pamięć Świata objęła 17 nowych wpisów. Poza dziełem Zofii Rydet znalazły się na niej również m.in. "Akt detronizacji cara Mikołaja I" z 25 stycznia 1831 r. (Biblioteka Polska w Paryżu), rękopis "Chłopów" Władysława Reymonta czy dzieła Henryka Warsa.
Na początku był sklep
Zofia Rydet urodziła się w 1911 roku. Pierwszy aparat fotograficzny podarował jej starszy brat Tadeusz, kiedy byli jeszcze dziećmi. - Właściwie wtedy zaczęła się jej przygoda z fotografią. Kiedy wyjeżdżali w góry, do swojego domu letniego wraz z całą rodziną, tam Zofia podejmowała pierwsze próby i fotografowała dzieci huculskie. Potem przyszła wojna i właściwie pierwsza ich smutna podróż. Rydetowie byli zmuszeni do ucieczki; wyjechali do Rabki, która stała się miejscem, gdzie powstało pierwsze zdjęcie tak zwane zapisowe - tłumaczy Zofia Augustyńska z Fundacji im. Zofii Rydet.
Umiejętności w zakresie fotografii autorka "Zapisu socjologicznego" zdobywała od starszego brata lub samodzielnie. - Marzyła o studiach artystycznych. (...) Zaczynała z zainteresowania własnego - tłumaczy Karol Horodziej z Fundacji Sztuk Audiowizualnych. Zanim Zofia Rydet zyskała rozgłos jako fotografka, prowadziła sklep. Z niego pochodzą jedne z pierwszych znanych zdjęć artystki. - Widać tam dzieci zaglądające przez szybę do tego sklepu, niektóre wewnątrz niego. Już tu widać taką czułość na człowieka. W całej twórczości dzieci i starość były dla niej najciekawsze - dodaje gość "Klubu Trójki".
"Zapis socjologiczny" - projekt, który wciągnął autorkę
Impulsów do rozpoczęcia przez Zofię Rytel pracy nad cyklem "Zapis socjologiczny" było kilka. Była to m.in. jej wizyta w fabryce w Jelczu. Podczas niej zauważyła, że każdy pracownik dekorował swój boks wedle uznania. To z kolei przerodziło się w fascynację relacją między sposobem przyozdobienia przestrzeni a osobowością człowieka. Oprócz tego w liście z lat 60. przedstawiła opis będący zalążkiem "Zapisu".
W ramach cyklu Zofia Rydet próbowała przy pomocy fotografii stworzyć obraz społeczeństwa, przede wszystkim wiejskiego. Fotografowani ludzie pozwalali jej wejść do swych domostw i fotografować się we wnętrzach. - Ten projekt wciągnął samą artystkę. Ona zaczęła coś innego, a potem "wypłynęła na morze" i okazało się, że robi coś, czego się nie spodziewała. W jej zapiskach pojawia się motyw, że człowiek miał być tylko dodatkiem do przestrzeni; dopowiedzeniem do wystroju, jaki jest zastany w mieszkaniu. Ale z czasem, jak sama pisze, okazało się, że nie może być obojętna na losy tych ludzi. To ją bardzo zafascynowało - mówi Karol Horodziej.
- Festiwal Początek Sezonu. Jak będą wyglądały miasta przyszłości?
- Siła międzypokoleniowych relacji. Opowieść o miłości i tkliwości
- W archiwum mamy bardzo dużo zdjęć przy pracy. Jest takie jedno zdjęcie zrobione przez Annę Beatę Bogdziewicz, gdzie Zofia Rydet siedzi ze swoją torebeczką i bardzo grzecznie czeka, aż mieszkańcy przygotują się do zrobienia tej fotografii. Wiemy też z różnych źródeł, że miała dar szybkiego nawiązywania relacji z ludźmi. W filmie biograficznym Andrzeja Różyckiego jest taki moment, gdy Zofia Rydet puka do mieszkania, od razu wchodzi i wita się, i od razu pierwszym zdaniem próbuje zaskarbić sobie mieszkańca. Mówi na przykład, że ktoś ma bardzo ładną makatkę - dodaje Zofia Augustyńska.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Michał Nogaś
Goście: Zofia Augustyńska (Fundacja im. Zofii Rydet), Karol Hordziej (Fundacja Sztuk Audiowizualnych)
Data emisji: 2.07.2024
Godzina emisji: 20.08
qch/kormp/wmkor