FINA. Nowe otwarcie. Tomasz Kolankiewicz mówi o planach i priorytetach swojej dyrekcji
2024-07-01, 21:07 | aktualizacja 2024-07-02, 06:07
Niespełna dwa tygodnie temu ministra kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska powołała Tomasza Kolankiewicza na stanowisko dyrektora Filmoteki Narodowej – Instytutu Audiowizualnego (FINA). Jego kadencja potrwa pięć lat. Jakie ma on plany na ten czas, co stawia na pierwszym miejscu?
- Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny (FINA) powstała 1 czerwca 2017 roku. Niestety, decyzja o jej utworzeniu była czysto polityczna: ówczesny minister kultury i dziedzictwa narodowego chciał obsadzić swoimi ludźmi najważniejsze instytucje polskiej kinematografii.
- Priorytetem Tomasza Kolankiewicza jest zrobienie z kierowanej przez siebie instytucji aktywnego, nowoczesnego archiwum rodzimej kinematografii oraz wybudowanie bezpiecznych i supernowoczesnych magazynów do przechowywania zbiorów.
Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny (FINA) to nowoczesna instytucja kultury, która została powołana 1 czerwca 2017 roku w wyniku połączenia Filmoteki Narodowej i Narodowego Instytutu Audiowizualnego. Jej misją statutową jest digitalizacja, gromadzenie, restaurowanie i udostępnianie, a także promocja polskiego dziedzictwa audiowizualnego oraz upowszechnianie najbardziej wartościowych przejawów kultury filmowej. FINA jest też koproducentem nowych materiałów audiowizualnych (filmów, audycji radiowych i telewizyjnych oraz wydawnictw filmowych i muzycznych).
FINA: nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło
Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny (FINA) powstała z połączenia dwóch ważnych dla polskiej kultury instytucji filmowych: jednej z wielkimi tradycjami (Filmoteka Narodowa) i jednej z krótszą tradycją, ale dużymi ambicjami (Narodowy Instytut Audiowizualny). – To połączenie wypływało ze złych pobudek: chodziło o to, że ówczesny minister kultury i dziedzictwa narodowego chciał zwolnić dyrektora Narodowego Instytutu Audiowizualnego Michała Merczyńskiego i obsadzić tę instytucję swoimi ludźmi. I dlatego przeprowadził taką fuzję. Niemniej to połączenie wydaje mi się dobrym krokiem. Problem w tym, że Filmoteka Narodowa i Narodowy Instytut Audiowizualny nigdy w pełni nie zostały scalone w jedną, nową instytucję – stwierdza filmoznawca i historyk filmu Tomasz Kolankiewicz, w latach 2020–2023 dyrektor artystyczny Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, a od 20 czerwca 2024 roku dyrektor Filmoteki Narodowej – Instytutu Audiowizualnego (FINA). – Dlaczego to jest dobre? Z jednej strony mamy do czynienia z FN, instytucją, która gromadzi wszystkie najważniejsze skarby polskiego dziedzictwa filmowego: przede wszystkim filmy, ale także bardzo dużo materiałów okołofilmowych i materialnych emanacji polskiego kina. Z drugiej strony Narodowy Instytut Audiowizualny, który za czasów dyrektora Merczyńskiego miał ambicje, żeby szerzej patrzyć na to pole audiowizualne, zajmował się także teatrem, muzyką – tłumaczy.
– Z racji tego, że jestem filmoznawcą, historykiem filmu, ten element jest bardzo istotny, natomiast jako kulturoznawca jestem bardzo otwarty na nowe gałęzie: sztukę współczesną w niektórych jej przejawach, także na nowe media, np. gry komputerowe. Wydaje mi się, że nowoczesne archiwum powinno gromadzić wszelkie przejawy twórczości audiowizualnej. Chociażby po to, że jeśli za 20 lat twórcy filmowi będą chcieli opowiedzieć, jak wyglądała Polska w roku 2024, to chciałbym, aby mogli sięgnąć do zasobów Filmoteki Narodowej i tam znaleźć wszystkie przejawy takiej twórczości audiowizualnej – dodaje.
Przeczytaj także:
- Wojciech Wawszczyk o "Smoku Diplodoku": mam wrażenie, że ten film robię całe życie
- Festiwal Millenium Docs Against Gravity 2024: edycja, jak za dawnych, dobrych czasów
- Odkrywanie historii i klasyki kina - "Timeless Film Festival Warsaw"
- Początek, czyli Smoczyńska, Maślona i Matuszyński o tym, jak trudny jest pierwszy dzień zdjęciowy
FINA: archiwum żywe i inspirujące
Tomasz Kolankiewicz, wykształcenia bibliotekoznawca, jest w pełni świadomy, że ma do czynienia z bardzo specyficznym archiwum: archiwum filmowym, audiowizualnym. Nie ukrywa także, że chce, aby FINA prowadziła bardzo aktywną działalność. – Bardzo mi zależy, aby to nie były tylko magazyny z taśmą filmową. Żeby to nie były tylko zamknięte szczelnie zbiory, ale by to archiwum żyło, żeby przekładało się na nowe dzieła. Planuję otworzyć się na artystów, artystki, na badaczy – zapewnia. – Wydaje mi się, że FINA powinna być miejscem nie tylko reaktywnym, ale też aktywnym, które kreuje kierunki badań i które udostępnia swoje zbiory – wyjaśnia.
"Palący problem" skarbów polskiej kinematografii
Taśma światłoczuła, taśma nitro, jest bardzo łatwopalna: pali się trzy razy szybciej niż papier. I statystycznie raz do roku gdzieś na świecie płonie archiwum filmowe. Nie jest więc dziwne, że nowy dyrektor FINA na pierwszym miejscu stawia stworzenie, wybudowanie magazynów – w języku angielskim mówi się o nich wręcz "skarbce" ("vaults") – gdzie swoje miejsce znalazłyby skarby polskiej kinematografii, a zarazem jedne z najważniejszych dzieł naszego dziedzictwa kulturowego. – One nie powstały od lat 60., więc mamy tutaj do czynienia z dekadami zaniedbań (…). Wybudowanie kilku takich specjalistycznych magazynów to jest najpilniejsza potrzeba. Mamy bardzo różne zbiory: poza taśmą nitro mamy taśmy aceto, taśmy magnetyczne, zbiory audialne. Musimy je wszystkich przechowywać w odpowiednich warunkach: odpowiedniej temperaturze, wilgotności, odpowiedniej cyrkulacji powietrza – wskazuje Trójkowy gość. – Natomiast istotne jest, aby wszystkie nie były w jednym miejscu na wypadek jakiegoś kataklizmu, przypadku losowego – zastrzega.
– Ostatnio mieliśmy do czynienia z zalanym archiwum w Holandii. A mamy też niestety napiętą sytuację międzynarodową. Więc chodzi o to, aby te największe skarby, którymi dysponujemy, były przechowywane w kilku lokacjach, w możliwie jak najbardziej bezpieczny sposób. Dotyczy to także zasobów cyfrowych, więc chodzi także o cyberbezpieczeństwo (…). I to jest na pewno moje priorytetowe zadanie – deklaruje.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Katarzyna Borowiecka
Gość: Tomasz Kolankiewicz (filmoznawca, historyk filmu, dyrektor Filmoteki Narodowej – Instytutu Audiowizualnego, były dyrektor artystyczny Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni)
Data emisji: 1.07.2024
Godzina emisji: 16.37
pr/wmkor