Dorosłe oczy w małym ciele. Ukraińskie dzieci z wojenną traumą
2024-06-26, 23:06 | aktualizacja 2024-06-27, 10:06
W tym wydaniu "Klubu Trójki" rozmawialiśmy o dzieciach zza wschodniej granicy, obarczonych wojenną traumą lub poddawanych agresywnej indoktrynacji ze strony Rosji.
– Bardzo trudno jest się nie rozpłakać w rozmowie z kilkuletnim dzieckiem z już złamanym życiem. Kiedy na przykład przychodzi do ciebie dziesięcioletnia Jewa i opowiada, że przez dwa miesiące była w Mariupolu, a od trzech miesięcy nie ma kontaktu z tatą, bo on zgubił gdzieś telefon, ale na pewno odbierze. Cały dorosły świat wie, że on już nigdy nie odbierze, ale nikt nie ma odwagi jej tego powiedzieć – mówiła w "Klubie Trójki" Katarzyna Stoparczyk. Dziennikarka radiowej Trójki jest autorką podcastu "Dajcie nam głos!!! Kasia Stoparczyk i Dzieci", w którym rozmawia między innymi z ukraińskimi dziećmi wojny.
Z ukraińskimi dziećmi wojny miała też do czynienia w swojej pracy Helena Krajewska z Polskiej Akcji Humanitarnej. – Widziałam oczy ludzi bardzo dorosłych w ciałach dzieci. One patrzyły na otoczenie pod kątem tego, gdzie można się schować, czy coś nie nadlatuje. Dźwięki przestały być niewinne. Bardzo trudno jest pomagać takim osobom – opowiadała gościni audycji.
Niszczenie tożsamości
Na Białorusi, na szczęście, nie ma działań wojennych, prowadzona jest natomiast systematyczna akcja wynaradawiania obywateli tego kraju. Ocenia się, że już tylko w co dziesiątej szkole lekcje prowadzone są w ojczystym języku. Opozycja organizuje więc dla dzieci weekendowe szkoły języka białoruskiego oraz korepetycje z historii Białorusi online. – To taki mały krok w walce z niszczeniem naszej tożsamości przez Rosję – mówił Paweł Borkowski z opozycyjnego białoruskiego gabinetu przejściowego.
Podobną ofensywę propagandową Kreml prowadzi w Ukrainie. Szacuje się, że na ukraińskich terenach czasowo okupowanych przez Rosjan znajduje się około miliona dzieci i młodzieży w wieku szkolnym. Z danych twórców raportu wynika, że tylko niewielki ułamek z nich kontynuuje naukę zdalną w ramach ukraińskiego systemu edukacji. Reszta poddawana jest systematycznej rusyfikacji oraz tak zwanej "edukacji patriotycznej", której celem jest wmówienie uczniom, że są etnicznymi Rosjanami, a państwo i naród ukraiński są sztucznymi tworami, zagrażającymi Rosji. Rosyjski system nauczania prezentuje Ukrainę oraz jej obecne władze jako "państwo neonazistowskie", i w praktyce uniemożliwia naukę języka ukraińskiego.
- Dzieci na granicy. Co je czeka, kiedy nielegalnie dostaną się z Białorusi do Polski?
- Prawa dziecka. "Prawa to nie przywileje, nie trzeba na nie zasłużyć"
Masowe deportacje
Oprócz tego już w maju amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną ostrzegał, że władze Rosji planują przeprowadzenie latem br. masowych deportacji ukraińskich dzieci. Rosyjskie regiony mają przyjąć ich ponad 12 tys. z okupowanego przez Rosję obwodu ługańskiego, a rosyjski program "Użyteczne Wakacje" zasponsoruje wyjazdy 40 tys. dzieci, które "odwiedzą" Rosję w ramach obozów letnich i zajęć edukacyjnych. Przygotowywane są również obozy letnie na okupowanym Krymie i w Rosji. Przez całe lato ma tam "gościć" ponad 600 dzieci z terytoriów Ukrainy podbitych przez Rosjan. Podobne wyjazdy, jak twierdzi think tank, Kreml planuje dla dzieci z obwodu chersońskiego.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Piotr Pogorzelski
Goście: Katarzyna Stoparczyk (dziennikarka radiowej Trójki), Helena Krajewska (Polska Akcja Humanitarna), Paweł Borkowski (opozycjonista z Białorusi)
Data emisji: 26.06.2024
Godzina emisji: 20.07
qch/kc/kormp