Psychologowie nie mają wątpliwości: samotność jest gorsza i bardziej niebezpieczna od nikotyny!
2024-06-10, 16:06 | aktualizacja 2024-06-10, 17:06
W niedzielę 9 czerwca wybieraliśmy naszych przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. Ale nie tylko – tego dnia obchodziliśmy również Międzynarodowy Dzień Przyjaźni. To święto jest ważniejsze, niż się może wydawać, gdyż jak się okazuje, posiadanie przyjaciela, kogoś bliskiego, to bardzo ważna sprawa, mająca poważny wpływ na naszą psychikę i zdrowie.
- W 2019 roku polski nastolatek miał średnio 2,7 przyjaciela, a w czasie pandemii stracił dwóch przyjaciół. Oznacza to, że obecnie ok. 60 proc. nastolatków w Polsce jest samotnych.
- Obecność przyjaciół i osób bliskich w naszym otoczeniu zapewnia większy komfort życia, nawet w przypadku ciężkiej choroby.
Jedne z najdłuższych badań w historii, prowadzone przez 75 lat (!), wykazały, że to, czy mamy wokół siebie bliskich, osoby, z którymi możemy porozmawiać, które mogą nam pomóc, jest ważniejsze dla naszego starzenia się i śmierci niż np. palenie papierosów czy otyłość! Samotność jest jednym z najbardziej toksycznych elementów naszego życia – potrafi zabić.
Przyjaźnie pomagają żyć
Człowiek z założenia jest istotą stadną, więc gdyby samotnie wylądował na bezludnej wyspie, miałby bardzo wysoki poziom stresu. W efekcie taka osoba funkcjonowałaby znacznie gorzej niż normalnie: nawet gdyby to był jej wybór, szybko wpadłaby w depresję, w kryzys adaptacyjny.
Ekstrawertycy są otwarci na świat, potrzebują kontaktu z innymi, dużo ludzi wokół siebie. Introwertycy z kolei są zamknięci, ale to bynajmniej nie znaczy, że ludzi nie potrzebują: potrzebują, ale w mniejszych dawkach i rzadziej. – Często ludziom wydaje się, że są introwertykami: w ten sposób tłumaczą sobie np. lęk społeczny, bo to lepiej brzmi. W rzeczywistości, jeśli [ktoś] jest introwertykiem, potrzebuje mniejszego grona przyjaciół, bliskich osób, ale wciąż ich potrzebuje – wyjaśnia dr Beata Rajba z Centrum Kształcenia Zawodowego. – Przyjaźnie pomagają zarówno emocjonalnie, jak i w przypadku trudnych sytuacji życiowych. Np. osoby, które zapadną na ciężką chorobę i mają wokół siebie 12 osób bliskich, taką sieć wsparcia, żyją dłużej i są lepiej zaopiekowane – zapewnia.
– Taka sieć wsparcia działa jak poduszka i amortyzuje upadek – dodaje.
Przeczytaj także:
- Czy potrafimy być życzliwi?
- Rośnie liczba prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży. Dramatyczne dane
- Dzisiaj Dzień Wszystkich Fajnych, czyli także Twój. Jak czuć się dobrze z samym sobą?
- Networking, czyli jak zbudować trwałą sieć kontaktów i znajomości na całe życie
Samotność dzielona z AI nie przełamuje lęków
W Polsce, i nie tylko, rośnie pokolenie samotników, na co poważny wpływ miała pandemia COVID. Wg badań, przed jej wybuchem statystyczny nastolatek w Polsce miał 2,7 przyjaciela. W trakcie pandemii stracił dwoje z nich. – To oznacza, że 60 procent nastolatków jest samotnych. I to pokolenie próbuje zastąpić sobie ludzi np. sztuczną inteligencją, czyli przyjacielem, który potrafi odpowiedzieć w sposób w miarę sensowny, ale nie jest prawdziwą osobą – tłumaczy rozmówczyni Justyny Grabarz. – Albo tworząc różne tożsamości w sieci. Czyli Kasia z Gdańska jest jednocześnie Grzegorzem ze Szczecina i Basią z Wrocławia, i ona się wypróbowuje w tych relacjach. Jednocześnie jednak nie przełamuje swojego lęku społecznego, gdyż nie staje pod swoim nazwiskiem, pod swoją twarzą, przed grupą rówieśniczą – wskazuje.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Dobrego dnia!
Prowadzi: Justyna Grabarz
Gościni: dr Beata Rajba (Centrum Kształcenia Zawodowego)
Data emisji: 10.05.2024
Godzina emisji: 10.35
pr/wmkor