"Nie sprzedawać za wszelką cenę"
2011-03-30, 18:03 | aktualizacja 2011-03-30, 18:03
Adam Rogacki (PiS): Nie jesteśmy przeciwnikami prywatyzacji z założenia, ale PO próbuje nas przekonać, że trzeba sprzedać polski majątek szybko, nie myśląc o skutkach. Temu się sprzeciwiamy.
Posłuchaj
- Uważamy, że każda prywatyzacja, jeżeli ma być przeprowadzona, musi być dobrze przygotowana. Trzeba też mieć świadomość tego, co się stanie po tej prywatyzacji - dodał w "Pulsie Trójki" Adam Rogacki, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
PiS zarzuca rządowi złe przygotowanie procesów prywatyzacyjnych, działanie w pośpiechu i faworyzowanie inwestorów zagranicznych. - Mamy obawy, że teraz, łatając kolejne dziury w budżecie państwa, Platforma zafunduje takie prywatyzacje, jakie miały miejsce w latach 90. gdy sprzedawano za wszelką cenę, nie myśląc o zwalnianych ludziach i utracie marki – wyjaśnił.
Antoni Mężydło (PO) nie zgodził się z zarzutem prywatyzowania polskich przedsiębiorstw za wszelką cenę. - Jeżeli oferta jest niższa, niż wyliczona przez urzędników, to minister skarbu państwa się wycofuje - powiedział i dodał, że nawet kryzys nie przeszkodził sprzedaży polskich spółek po dobrych cenach.
Poseł Platformy podkreślił, że dochody z prywatyzacji nie służą jedynie łataniu dziury budżetowej, ale pozwala na lepsze funkcjonowanie spółek.
Adam Rogacki nie zgodził się z podejściem, które głosi, że to, co państwowe musi być gorsze. - Jeżeli Aleksander Grad, jako minister skarbu państwa, nie jest w stanie zapewnić sprawnego funkcjonowania przedsiębiorstw, których jest właścicielem, powinien podać się do dymisji - stwierdził.
Aby usłyszeć, jaki wpływ na procesy prywatyzacyjne będą miały zmiany w OFE, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45. Zapraszamy.
(asz)