Reklama

Ogólnopolski bilet dla transportu publicznego? Rząd: jesteśmy na etapie sprawdzania

2024-05-07, 14:05 | aktualizacja 2024-05-07, 15:05

Jeden, bilet komunikacyjny na pociągi, autobusy, tramwaje i metro w całym kraju? Niewykluczone, że wkrótce nie będzie to już jedynie wizja przyszłości. Aktualnie nad takim rozwiązaniem pracuje Ministerstwo Infrastruktury. Miałoby ono usprawnić podróż po kraju. Na razie resort sprawdza, jak funkcjonuje to w innych krajach i pojedynczych miastach.

Ogólnopolski bilet na transport publiczny? Pracuje nad tym Ministerstwo Infrastruktury.
Resort ocenia, że zmiana może m.in. uprościć system ulg i zachęcić do podróży.
- Początkiem budowy jest wiarygodna, uczciwa informacja o rozkładzie jazdy - komentuje Jakub Majewski z Fundacji ProKolej.

Na dziś najpowszechniejszym rozwiązaniem w miastach jest bilet czasowy - na parędziesiąt minut, bądź też pozwalający na podróż w ciągu kilku godzin, doby, a nawet miesiąca. Umożliwiają one korzystanie z kilku rodzajów transportu publicznego w aglomeracjach.

Takie rozwiązanie obowiązuje m.in. w Warszawie. Podobnie działa to we Wrocławiu czy Krakowie, a wkrótce do tego grona dołączy Szczecin. - Bilet miesięczny na pewno będzie bardzo atrakcyjny dla mieszkańców Stargardu, Gryfina czy Goleniowa. Cena biletu metropolitalnego będzie o kilkadziesiąt procent niższa. Da możliwości jechania nie tylko pociągiem, ale i komunikacją miejską - wyjaśniał w Polskim Radiu Szczecin Andrzej Chańko, dyrektor zachodniopomorskiego oddziału Polregio.

Najczęściej czytane:

Ogólnopolski bilet na transport publiczny. Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad tym rozwiązaniem

- Chcielibyśmy mieć wspólny bilet dla transportu publicznego w Polsce, rozumianego jako kolej, autobusy i komunikacja miejska - zapowiada wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak. Wiceszef resortu zaznacza, że obecnie trwa sprawdzanie, jak rozwiązanie funkcjonuje w innych krajach i wybranych miastach na terenie Polski. Jednocześnie ministerstwo stara się ustalić potrzeby pasażerów, aby opracować odpowiednią formę biletu.

Argumentów za wprowadzeniem wspólnego biletu jest kilka. To między innymi uproszczenie systemu ulg. - Ich jest tak dużo, że trudno się w tym połapać. Mnogość tych ulg powoduje, że system jest tak skomplikowany, że nie można stworzyć przy niej wspólnego biletu - wyjaśnia Piotr Malepszak. - Wspólny bilet miałby też na celu zachęcanie do podróży, czyli wzrost znaczenia transportu publicznego i liczby pasażerów - dodaje wiceminister.

Wspólny bilet - czy to możliwe?

Jeśli rząd podejmie decyzję o wprowadzeniu tego systemu, będzie miał od kogo się uczyć. Uniwersalny bilet dla komunikacji regionalnej wprowadzili już Niemcy. - On kosztował pierwotnie 9 euro, od nowego roku to 49 euro - opowiada Jakub Majewski z Fundacji ProKolej. - Sukces tego biletu nie polega na tym, że on jest taki tani, a na tym, że jest taki prosty. Mając jeden bilet w kieszeni, możemy wsiadać w różne środki transportu.

Aby system działał poprawnie, trzeba jednak spełnić kilka warunków. - Początkiem budowy jest wiarygodna, uczciwa informacja o rozkładzie jazdy. Ambitny plan ministerstwa powinien zacząć się od bardzo prostego kroku pod tytułem "jedna wyszukiwarka połączeń dla całego kraju" - ocenia aktywista.