Propaganda a media społecznościowe. "Świadomość polityczna jest dosyć niska"
2024-05-07, 11:05 | aktualizacja 2024-05-07, 12:05
W mediach społecznościowych na popularności zyskuje piosenka propagandowa Korei Północnej. Użytkownikom nie przeszkadza jej treść; ważne, że wpada w ucho i nadaje się do wykorzystania w filmikach. Wraz z fenomenem piosenki pojawia się jednak pytanie: czy w social mediach powinny być ostrzeżenia przed tego typu treściami? A może powinniśmy uświadamiać młodych i zachęcać do poznawania historii? Nie brakuje też głosów, że to po prostu przejaw specyficznego poczucia humoru.
- W mediach społecznościowych rośnie popularność piosenki propagandowej Korei Północnej. Chwali ona tamtejszego dyktatora Kim Jong Una.
- Choć udostępnianie propagandowego utworu może niepokoić, nie jest niczym nowym. Dla wielu młodszych odbiorców to również forma humorystycznego traktowania tematu.
- Często treści propagandowe są rozpowszechniane w social mediach za sprawą niskiej świadomości politycznej.
Uśmiechnięte twarze i radosne tańce w rytm chwytliwej, synthpopowej melodii - taki obraz Korei Północnej wyłania się z zyskującej na popularności piosenki propagandowej. Trendem stał się utwór "Przyjazny Ojciec", wychwalający Kim Jong Una.
Choć popularność propagandowej piosenki może niepokoić, nie jest niczym zaskakującym. - To piosenka, napisana w stylu, który bardzo łatwo wpada w ucho, niemal zapętla się w naszej głowie. Trochę w stylu niegdysiejszej ABBY. Do tego jest w języku, którego nie rozumiemy, więc trudno nam weryfikować, co tam jest - wymienia Anna Waca, specjalistka ds. PR i komunikacji. - Oczywiście jeśli przyjrzymy się komentarzom pod filmami, to część z nich wskazuje: "jak możecie pisać, że to jest cudowne w momencie, kiedy ten człowiek zabija miliony niewinnych ludzi". Ale to ginie w zalewie innych zachwyconych komentarzy - dodaje ekspertka.
O tym, jak wygląda życie w Korei Północnej, wiemy niewiele; niekoniecznie też weryfikujemy naszą wiedzę, jednak chętnie udostępniamy materiały o tym kraju. Nie oznacza to jednak aprobaty dla działań koreańskiego dyktatora. - Lajkowanie czy udostępnianie często nie oznacza aprobaty - prof. Radosław Marzęcki, socjolog z Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. - Młodzi widzą w tym źródło zabawy, jakkolwiek przerażająco to brzmi. Postrzegają go jako swoisty pastisz, karykaturę świata polityki, do którego często odnoszą się z dużym krytycyzmem - podkreśla rozmówca Martyny Masztalerz.
Posłuchaj
Propaganda w mediach społecznościowych. "Świadomość polityczna jest dosyć niska"
Zdaniem prof. Magdaleny Wojcieszak, ekspertki nauk o komunikacji na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis oraz badaczki Uniwersytetu Warszawskiego, rozsiewanie w mediach społecznościowych propagandowych treści przez młodzież jest raczej efektem braku świadomości. - Różne badania wskazują na dosyć niski poziom zaangażowania politycznego obywateli, a zwłaszcza młodzieży. (...) Wydaje mi się, że świadomość polityczna jest dosyć niska - ocenia gościni radiowej Trójki.
Rozmówczyni Roberta Grzędowskiego dodaje, że propagandowa piosenka jest świadomym działaniem ze strony Korei Północnej. Nie jest to jednak nowa taktyka. - Od wieków muzyka, sztuka, ostatnio też popkultura, były i są narzędziami propagandy różnych krajów. Wystarczy pomyśleć o nazistowskich Niemczech, stalinowskiej Rosji. (...) To, co zmienia wszystko, to skala. Teraz ten utwór może się rozpowszechnić w sekundę wśród milionów użytkowników - zwraca uwagę prof. Magdalena Wojcieszak.
Najczęściej czytane:
- Dezinformacja – zmora XXI wieku. Czy da się jej unikać, jak jej przeciwdziałać?
- Historyczny projekt NASA. Jeszcze w tym roku na Księżycu ma powstać sieć komórkowa
Jak walczyć z propagandą w internecie?
- Na pewno w jakiś sposób trzeba z tym walczyć. Tego typu propaganda i taktyki są bardzo skuteczne. Nie tylko dlatego, że większość osób naprawdę nie korzysta z mediów informacyjnych, ale nie ma też rozwiniętej świadomości politycznej. Docieranie do tych osób, zwłaszcza młodych, przez popkulturę jest znacznie bardziej skuteczne niż inne środki promowania idei czy osób - zaznacza ekspertka.
Rozwiązaniem mogą być m.in. powiadomienia wyskakujące w trakcie oglądania filmu. Mogłyby one informować, że to treść propagandowa, oraz zachęcić odbiorcę do refleksji. - Tego typu taktyki są skuteczne, jeśli chodzi o zwalczanie dezinformacji w mediach społecznościowych - komentuje prof. Magdalena Wojcieszak.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Robert Grzędowski
Autorka materiału: Martyna Masztalerz
Gość: prof. Magdalena Wojcieszak (psycholożka, Uniwersyt Kalifornijski w Davis, Uniwersytet Warszawski)
Data emisji: 7.05.2024
Godziny emisji: 6.49, 7.12
qch/wmkor