Łazienki Królewskie – warszawski ogród z nietypowymi wymaganiami
2024-04-27, 13:04 | aktualizacja 2024-04-27, 15:04
Król Stanisław August Poniatowski organizował w Łazienkach słynne obiady czwartkowe, a dziś można tam swobodnie pospacerować, ciesząc oko widokiem pięknej flory i fauny – Łazienki Królewskie są jedną z wizytówek Warszawy.
- Łazienki Królewskie są najbardziej reprezentacyjnym ogrodem Warszawy. Jego pielęgnacją zajmuje się 30 osób.
- W Łazienkach można spotkać wiewiórki, pawie i lisy, a przy odrobinie szczęścia nawet szopa.
- 26 kwietnia obchodzony jest Europejski Dzień Ogrodów Historycznych.
Pielęgnacja takiego zabytku, jakim są Łazienki Królewskie, różni się od dbania o zamki, pałace czy inne trwałe budowle. – Ogród historyczny jest specyficzny w pielęgnacji i w konserwacji, dlatego że składa się z materii żywej, która podlega ciągłym zmianom. Umiera, odradza się, przemija wraz z przemijaniem pól roku. Nawet każda pora dnia jest w ogrodzie inna i inaczej zachowują się rośliny – tłumaczy Beata Kańska, kierowniczka działu ogrodów Łazienek Królewskich.
Wypoczynek poza miastem
Początki Łazienek Królewskich sięgają XVII wieku. Jednak obecny wygląd parku znacznie różni się od tego, po którym przechadzał się jego założyciel Stanisław Herakliusz Lubomirski, czy sto lat później król Stanisław August. Tereny oddalone o 4 km od Zamku Królewskiego znajdowały się poza Warszawą.
– Do tego podmiejskiego ogrodu przyjeżdżano lub przychodzono piechotą po godzinach urzędowania w mieście czy w zamku. Właściciel spędzał tutaj czas wolny, zapraszał oczywiście różnych gości, urządzał różnego rodzaju imprezy – opowiada gościni Trójki.
To właśnie w Łazienkach król Stanisław August urządzał słynne obiady czwartkowe z udziałem wybitnych osobistości i autorytetów w różnych dziedzinach, by czerpać od nich wiedzę i natchnienie.
Dziś Łazienki Królewskie znajdują się w sercu dwumilionowego miasta i są odwiedzane przez tłumy warszawiaków i przyjezdnych. Ogród pielęgnowany jest przez 30 osób, które każdego dnia dbają o to, żeby był w nim porządek, żeby nie było śmieci, żeby trawniki były skoszone, a kwiaty podlane. Pilnuje się także regularnego nawożenia, usuwania chwastów i szybko reaguje, gdy roślinom zagrażają jakieś szkodniki.
Przezorność pawi i niepewny los szopa
Łazienki Królewskie mogą się pochwalić bogatą i interesującą fauną. Ogród zamieszkują różne gatunki zwierząt, od zwinnych wiewiórek, po spacerujące dostojne pawie. Co ciekawe, wszystkie one żyją dziko, co oznacza, że nie mają żadnych schronisk przygotowanych przez człowieka. Pawie, przykładowo, spędzają noce na drzewach. – Każdego dnia, pół godziny przed zmrokiem, zwołują się, głośno krzycząc, aby razem pójść poszukać dobrego lokum na nocleg, czyli dobrego drzewa, które ochroni je przed drapieżnikami – mówi Beata Kańska.
W Łazienkach od dłuższego czasu rezyduje też lisia rodzina, a ostatnio natrafiono nawet na szopa. Niestety, ten ostatni nie jest zbyt mile widziany przez innych lokatorów parku. – To gatunek inwazyjny, niebezpieczny zarówno dla ptactwa, jak i naszych ssaków. Szop wchodzi wysoko na drzewa, by wyjadać jaja ptakom śpiewającym, przez co lęgi są mniejsze. Nie wiem, czy przypadkiem nie porozumiemy się z Lasami Państwowymi i z Ośrodkiem Rehabilitacji dla Dzikich Zwierząt, żeby tam przenieść tego naszego szopa – mówi gościni "Zapraszamy do Trójki".
Posłuchaj
Czytaj też:
- Wybitny przedstawiciel rodu Lubomirskich na wystawie w Łazienkach
- Łazienki Królewskie. 350 lat historii. Dyrektor muzeum zaprasza na rocznicowe wystawy
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Michał Matus
Gościni: Beata Kańska (kierowniczka działu ogrodów Łazienek Królewskich)
Data emisji: 27.04.2024
Godzina emisji: 8.20
kc/kormp