Półroczne studia z życiowej samodzielności. Reportaż o programie Erasmus [POSŁUCHAJ]
2024-02-29, 14:02 | aktualizacja 2024-02-29, 21:02
Czego oczekiwali i co wynieśli z nauki na uczelniach w innych krajach polscy studenci korzystający z półrocznych wyjazdów na studia za granicą w ramach programu Erasmus? Czy podobne doświadczenia mieli studenci zagraniczni, którzy przyjechali do Polski?
Dla jednych studentów to były rzeczywiście bardzo cenne wyjazdy pokazujące inne podejście do nauczania. Dla innych – ciekawe doświadczenia życiowe, a także... zaskoczenie.
Doświadczenia i zaskoczenie...
Na przykład studenci z Włoch na jednej z uczelni w Neapolu nie znają... angielskiego. W Niemczech zaskakiwała duża dbałość o punktualność prowadzonych zajęć i ścisła, tj. bez odstępstw, realizacja założonego programu nauczania, a także inne spojrzenie na metodykę nauczania medycyny. Na ich uczelniach studenci omawiają wszelkie aspekty związane z daną częścią ciała, np. głową, powiązanie jednych funkcji tej części ciała z innymi. Tymczasem w Polsce uczą się o niej według specjalności, np. okulistyki, stomatologii.
Dyskomfort i kompleks pochodzenia
Pomimo tego, że każdy ze studentów otrzymywał taką samą kwotę stypendium na pokrycie kosztów pobytu, część "erasmusiaków" odczuwała początkowo pewien dyskomfort pochodzenia z innego, biedniejszego kraju, niejako zza żelaznej kurtyny. Wszyscy jednak wspominają pozytywnie pełne troski podejście do nich opiekunów na uczelniach zagranicznych i studentów.
Podkreślają, że korzyść z tego unijnego programu, nawet jeśli nie zawsze niesie za sobą szczególne osiągnięcia naukowe, jest niebagatelna. Każdy z polskich studentów przesiąkł dzięki tym wyjazdom inną kulturą, stał się bardziej obytym, co już obecnie, w pracy zawodowej, pomaga im w nawiązywaniu kontaktów międzynarodowych.
Przeczytaj także:
- Stres, ogrom nauki i wielogodzinne egzaminy. Jak poradzić sobie z sesją?
- Największe rozczarowania studentów? Dziennikarstwo, socjologia i komunikacja społeczna
- Nieuczciwa konkurencja czy agenci opłacani przez Putina? [POSŁUCHAJ REPORTAŻU]
- Porwanie i gwałt 14-letniej Kasi. Jak mogło dojść do tej okrutnej zbrodni? Reportaż Adama Bogoryja-Zakrzewskiego [POSŁUCHAJ]
Erasmus, czyli jak zostać w Polsce
– Mam dużo nowych znajomości, dużo przyjaciół, zyskałem też dużo motywacji dzięki wyjazdowi. Poznałem polską kulturę, zwyczaje, język i tak mi się tu spodobało, że postanowiłem na razie zostać tutaj. Może na dłużej? – mówi 27-letni Jakub, który jest nauczycielem angielskiego i przyjechał na Erasmusa do Polski. – Przed przyjazdem patrzyłem na świat bardzo prosto, można powiedzieć, że miałem klapki na oczach. Na Erasmusie to się zmieniło: stałem się bardziej otwarty, zacząłem obserwować innych, uczyć się od nich – opowiada.
– Dzięki wyjazdowi nie oceniam już ludzi po pozorach, przez pryzmat tego, jak wyglądają. Próbuję ich poznać i na tej podstawie wyrobić sobie opinię – dodaje.
Liczą się ludzie
– Jeszcze nie byłam na Erasmusie, będę składać w tym roku. Jestem na drugim roku studiów, a takie są procedury, że trzeba skończyć pierwszy rok, żeby móc wyjechać. Marzy mi się Rzym, Madryt albo Lizbona. Ale zobaczymy: myślę, że wszędzie będzie fajnie, bo jak mówią studenci, którzy wracają z Erasmusa, że nie liczy się miejsce, liczą się ludzie – mówi jedna z polskich studentek.
Posłuchaj
***
Tytuł reportażu: "Erasmusiaki"
Autor reportażu: Adam Bogoryja-Zakrzewski
Data emisji: 28.02
Godzina emisji: 22.05
pr/kormp