Cud ptasich wędrówek. Nie tylko chłód wygania ptaki do ciepłych krajów

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Cud ptasich wędrówek. Nie tylko chłód wygania ptaki do ciepłych krajów
Nie wszystkie bociany odlatują na zimę do ciepłych krajów. Foto: Shutterstock/Orest lyzhechka

Przyzwyczailiśmy się do tego, że bociany, gęsi czy żurawie opuszczają nasz kraj na zimę, by szukać schronienia w cieplejszych rejonach świata. Jednak panujące w Polsce niskie temperatury nie są jedynym powodem, dla którego wiele ptaków każdego roku wyrusza w długą podniebną podróż.

  • Każdej zimy zdarzają się pojedyncze osobniki, które nie odlatują do ciepłych krajów razem z resztą stada.
  • Do pozostania w Polsce na zimę zachęca ptaki m.in. żywność znajdująca się na wysypiskach śmieci.
  • Podczas dalekich lotów ptaki oczyszczają swoje skrzydła i wchłaniają duże ilości witaminy D.

Co jakiś czas dochodzą nas informacje o pojedynczych okazach ptaków wędrownych, które – zamiast odlecieć do ciepłych krajów – pozostały na zimę w Polsce. Czy można to traktować jako dowód na ocieplenie klimatu i związane z tym zmiany obyczajów zwierząt? – Myślę, że dla zrozumienia populacji, tego, co się dzieje wśród gatunków migrujących, to nie ma specjalnego znaczenia – mówi prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. – Przez całe wieki gdzieś tam było opisywane, że jakieś osobniki zostały w chłopskich zagrodach – dodaje ornitolog.

Posiłek ogólnodostępny. Czy wpłynie na ewolucję?

Zdaniem gościa Trójki nic nie wskazuje na to, abyśmy mogli się spodziewać, że na przykład bociany przestaną w najbliższym czasie opuszczać nasz kraj podczas chłodniejszej części roku. Zastrzega jednak, że temperatury nie są jedynym czynnikiem wpływającym na zmianę zwyczajów wędrownych ptaków.

– Pokarm wykładany przez ludzi, czy to intencjonalnie, na przykład w karmnikach, czy w formie wielkich składowisk śmieci wokół miast, to wszystko są olbrzymie stołówki dla ptaków – zauważa ornitolog.

Tego typu pokusy mogą sprawiać, że część ptaków, zamiast wyruszać w wielodniową i często niebezpieczną podróż do ciepłych krajów, zdecyduje się zostać na zimę na miejscu. Po pewnym czasie do akcji może wkroczyć dobór naturalny. Ptak, który nie odleciał, a mimo to przetrwał, łatwiej zdobył partnerkę czy partnera, szybciej przystąpił do rozrodu i ma więcej potomstwa, może wyprzedzić w ewolucyjnym wyścigu konkurentów, którzy trzymają się starych zasad.

Zbawienne efekty promieniowania słonecznego

Do rezygnacji z zimowych odlotów trudno będzie się jednak przekonać gatunkom, które żywią się tzw. powietrznym planktonem. – Jesienią u nas zaczyna brakować owadów. Wiele ptaków, które odlatują do Afryki czy do innych zimowisk, na przykład w Indiach, po prostu zwyczajnie nie ma co jeść – tłumaczy prof. Tryjanowski.

Tym, co skłania ptaki do odbywania wielotygodniowych wędrówek powietrznych, jest też zapotrzebowanie na dostarczaną przez słońce witaminę D oraz fakt, że promieniowanie UV ma właściwości bakteriobójcze i dzięki temu świetnie oczyszcza ptasie pióra. – To wszystko jest naprawdę wspaniała konstrukcja. Nic dziwnego, że często o ruchach wędrujących ptaków mówi się wręcz: "cud ptasich wędrówek" – mówi gość "Trójki przed południem".


Posłuchaj

5:59
Cud ptasich wędrówek (Trójka przed południem)
+
Dodaj do playlisty
+

Czytaj też: 

***

Tytuł audycji: Trójka przed południem
Prowadzi: Witold Lazar
Gość: prof. Piotr Tryjanowski (ornitolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu) 
Data emisji: 24.01.2024
Godzina emisji: 9.20

kc

kor-mp

Polecane