Nadchodzi zielona transformacja transportu morskiego

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Nadchodzi zielona transformacja transportu morskiego
W ostatnich latach UE jako całość znacznie zwiększyła import rosyjskiego skroplonego gazu. W okresie od stycznia do lipca 2023 r. kraje UE zakupiły 22 mln m3 rosyjskiego LNG, czyli o 7 mln m3 więcej niż w tym samym okresie 2021 r.Foto: Wojciech Wrzesien/ Shutterstock

Transport morski w skali globalnej nie jest głównym źródłem dwutlenku węgla. Jednak branża podejmuje działania, które mają doprowadzić, jeśli nie do zeroemisyjności, to do drastycznego zminimalizowania jej wpływu na środowisko. Nie jest to łatwe, ale niektóre pomysły już są wdrażane.

  • Transport morski generuje ok. 940 mln ton dwutlenku węgla rocznie, co stanowi ok. 2,5 procent całkowitej emisji CO2 na świecie
  • Podstawowym wyzwaniem jest zastąpienie paliw kopalnych alternatywnymi źródłami energii: największe nadzieje wiąże się z wodorem i zielonym metanolem

Wodór i zielony metanol

Transport morski został uwzględniony w unijnym pakiecie „Fit for 55”, więc branża stanęła przed wyzwaniem redukowania zużycia energii. Nie oznacza to jednak, że statki motorowe zostają w portach, a na wodzie powracamy do żaglowców: chodzi o znalezienie alternatywnych źródeł energii, które zastąpią paliwa kopalne. – Przejściowo będzie to LNG, które też jest paliwem kopalnym, amoniak, metanol, wodór, baterie, ogniwa paliwowe, mówi się też o napędzie atomowym – wylicza dr inż. Krzysztof Kołwzan z Polskiego Rejestru Statków.

Największe nadzieje wiąże się z wodorem i metanolem. Jednak ten drugi musi być zielony. – Zielony metanol jest to całkowicie zielone źródło energii i przyszłość żeglugi. Przy czym silniki napędzane zielonym metanolem pracowałyby na dwa paliwa: to drugie, tradycyjne, wymagane jest, aby uruchomić silnik i podtrzymać spalanie – tłumaczy Daniel Okruciński, wicedyrektor ds. handlowych jednej z polskich stoczni. I wskazuje zarazem na problemy związane z wodorem. – Może być używany na jednostkach, które pływają na krótkich dystansach, z uwagi na to, że wodór jest trudny do składowania i dość niebezpieczny, jeśli chodzi o transport i przechowywanie.

Oszczędzać i zmniejszać emisję

– Transport morski generuje ok. 940 mln ton dwutlenku węgla rocznie, co stanowi ok. 2,5 procent całkowitej emisji CO2 na świecie. Wydaje się więc, że to nie jest dużo, ale w wartościach nominalnych jest o co walczyć – zapewnia Daniel Okruciński. – Wiadomo, że przyszłością branży są wodór i zielony metanol, jednak to rozwiązania, które znajdują się na bardzo wczesnym stopniu rozwoju: potrzebujemy ponad 10 lat na przygotowanie statków do bunkrowania [zasilania – red.] tymi paliwami – studzi entuzjazm Bogdan Ołdakowski, sekretarz generalny Organizacji Portów Bałtyckich.

Jednak branża już chce się zmieniać i podejmuje działania w tym kierunku. – Biura projektowe tworzące nowe jednostki dążą do tego, aby maksymalnie wykorzystywać wszystkie źródła energii występujące na statku. Lepiej izolujemy statki, żeby mniej energii zużywać na ogrzewanie, utrzymanie życia na statku, odzyskujemy ciepło ze spalania w silniku spalinowym – wylicza Mirosław Roliński z jednej ze stoczni.

Przeczytaj także


Posłuchaj

3:57
Wodór i zielony metanol: paliwa przyszłości w transporcie morskim (Trójkowy punkt techniczny
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Trójkowy punkt techniczny
Prowadzi: Paweł Turski
Data emisji: 9.01.2023
Godzina emisji: 11.25

pr/kor

Polecane