Szczodre Gody - słowiańskie święto sprzed tradycji chrześcijańskiej
2023-12-21, 10:12 | aktualizacja 2023-12-21, 10:12
Noc z 21 na 22 grudnia jest najdłuższą w roku. W tradycji słowiańskiej w tym czasie celebrowano tak zwane Szczodre Gody. Dzień, w którym zaczyna przybywać dnia, był świętem nadziei i radości, symbolizującym zwycięstwo światła nad ciemnością. Wiele zwyczajów związanych z tym starosłowiańskim świętem ma swoje odniesienie we współczesnej tradycji obchodów Bożego Narodzenia.
- Szczodre Gody, zwane też Szczodrym Świętem bądź Szczodruszką, świętowane były w podobnym czasie jak Boże Narodzenie, zbliżone też były w warstwie wizualnej. A różniły się oczywiście tym, w co wierzono.
- Od momentu przyjęcia chrześcijaństwa na ziemiach polskich zaczyna się przejmowanie słowiańskich świąt przez nową religię. Trwało to jednak bardzo długo.
Uczta na zamknięcie cyklu
– Szczodre Gody było to zamknięcie pewnego cyklu solarnego i otwarcie kolejnego – to moment przesilenia słonecznego. Przesilenie to 21 grudnia, Wigilia to 24, ale to ma małe znaczenie, ponieważ dawno temu tych dni świątecznych było dużo więcej – opowiada Łukasz Gackowski z Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie. – Wierzono w to, że Słońce potrzebuje trochę ludzkiej pomocy, aby przeskoczyć do kolejnego cyklu, więc z całych sił starano się mu pomóc – tłumaczy.
Przeczytaj także
- Minęło sto lat od odkrycia prehistorycznych Kopalni Krzemionkowskich
- Średniowieczne skarby w skupie złomu
- Co zrobić, by nie marnować jedzenia w święta? Boże Narodzenie w duchu zero waste
- Jak nie dać się przedświątecznej depresji?
Puste krzesło, siano pod obrusem
– Uczta, którą my obecnie nazywamy kolacją wigilijną, odnosi się do myślenia, że w tym czasie możemy swobodnie dysponować tym, cośmy nagromadzili po niedawnych zbiorach – wyjaśnia Igor Górewicz, znawca Słowian, autor książek i kanału YT poświęconego tej tematyce. – Z drugiej strony tej nocy przychodzą duchy przodków. Puste krzesło, które dzisiaj tłumaczymy jako czekające na zbłąkanego wędrowca, jeszcze niedawno było miejscem, gdzie zasiadali nasi przodkowie – wskazuje.
Również siano pod obrusem, teraz symbolizujące ubóstwo, w jakim narodził się Jezus, to reminiscencja dawnych zwyczajów. – To dosyć czytelny zabieg mający w magiczny sposób przysporzyć stołowi obfitości. Zarazem, i to jest już mniej pamiętane, służyło młodym ludziom do wróżby, w której chodziło o zamążpójście bądź znalezienie sobie żony. Najgorzej, kiedy wylosowano źdźbło suche, które oznaczało staropanieństwo lub wieczny stan kawalerski – dodaje.
Posłuchaj
Przejmowanie starych świąt
Od połowy X wieku, kiedy na ziemiach polskich zaczęto przyjmować chrześcijaństwo, zaczyna się implementowanie do nowej wiary zwyczajów słowiańskich. – Przyjście na świat Nowego Słońca zastąpiono przyjściem na świat Syna Bożego. Dla Słowian miało to dużo sensu, wierzono bowiem, że bogowie również mieli swoich synów. To przejście było stopniowe i był taki czas, kiedy świętowano zarazem przyjście na świat Jezusa, jak i Nowego Słońca. A z czasem o Słońcu zaczęto zapominać – mówi Łukasz Gackowski. – Wiemy na pewno, że Szczodre Gody na wsi były zdecydowanie dłużej świętowane w czystej postaci i jeszcze XVIII-XIX wiek to jest czas żywej tradycji tego święta.
pr/kor/zch