Reklama

reklama

Paweł Łatuszka: teza o wahaniach Łukaszenki to operacja służb Moskwy i Mińska

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

Rosja potrzebuje tego, by na Białoruś nie nakładano sankcji, by dostawała te komponenty, które wcześniej z Zachodu pozyskiwała Moskwa - mówił w Programie 3 Polskiego Radia Paweł Łatuszka, wicepremier w przejściowym rządzie Swiatłany Cichanouskiej. Jak dodał, w jego ocenie tezy o lawirowaniu Łukaszenki między Zachodem i Wschodem to operacja służb rosyjskich i białoruskich, które chcą pozyskiwać części do produkcji broni za pośrednictwem Białorusi.

- Łukaszenka z punktu widzenia prawa międzynarodowego już jest jednym z agresorów - podkreślił Paweł Łatuszka, zastępca szefa tymczasowego rządu opozycyjnego Białorusi na uchodźstwie, były ambasador tego kraju w Polsce, pytany o rozważania niektórych międzynarodowych komentatorów, "czy Putinowi uda się wciągnąć Łukaszenkę do wojny na pełną skalę".

- To bardzo błędne spojrzenie na rolę Łukaszenki w tej wojnie, walczę z tym we wszystkich wywiadach w ukraińskiej prasie, na spotkaniach z dyplomatami, w Berlinie, w Paryżu. (…) On w ogóle się nie waha. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego Łukaszenka jest agresorem w tej wojnie: dlatego, że udostępnia i udostępniał terytorium Białorusi dla agresji na Ukrainę z północy. Głosi to rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ. (…) Produkuje broń, udostępnia lotniska, infrastrukturę wojskową, trwają ćwiczenia. Na terytorium Białorusi weszło 20 tys. rosyjskich żołnierzy, ledwie nie okupowali Kijowa - powiedział Paweł Łatuszka.

Łukaszenka lawiruje, ale między Putinem i Putinem

- Łukaszenka lawiruje, ale między Putinem i Putinem, bo chce utargować jak najwięcej za wsparcie jego celów - powiedział Paweł Łatuszka, pytany o tezę o "lawirowaniu Łukaszenki".

Jak powiedział, Łukaszenka już bardzo wiele uzyskał od Putina, choćby przełożenie spłacania wielomiliardowych kredytów, Rosja na kredyt zbudowała na Białorusi elektrownię jądrową, teraz chce budować drugą, cena za gaz według wstępnych zapowiedzi ma wynosić 60-80 dolarów (za 1000 m sześc.), Łukaszenka ma dostęp do rosyjskiego rynku.

Jak zaznaczył, mowa jest o możliwości produkcji broni na Białorusi w interesach Rosji - rozmawiano o tym na spotkaniu Łukaszenki z Putinem, mówił o tym potem Putin w Moskwie. Zdaniem Łatuszki Białoruś może zacząć produkcję irańskich dronów - bo były szef MSZ Uładzimir Makiej (zmarły niedawno) i premier Raman Haławczenka niedawno odwiedzali Iran.

Posłuchaj

13:31
Paweł Łatuszka, wiceprzemier w przejściowym rządzie Swiatłany Cichanouskiej o roli Łukaszenki w wojnie i o tym, że wcale nie waha się on "między Putinem a Zachodem" (Salon polityczny Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

"Miliardy dolarów to nie za bukiet, a za możliwość uderzenia z terytorium Białorusi kolejny raz"

Jak zaznaczył, komentatorzy w ogóle nie rozumieją sytuacji na Białorusi. - Łukaszenka witał Putina z bukietem róż. Czy ktoś myśli, że za bukiet Putin podarował Łukaszence miliardy dolarów? - pytał.

Najczęściej czytane

- Podarował (je) za wejście wojsk rosyjskich z terytorium Białorusi kolejny raz. Za umieszczenie broni taktyczno-jądrowej na terytorium Białorusi. Pytam polityków w Berlinie, Paryżu, co wtedy zrobią. (…) To lada moment się stanie. Samoloty są już zmodernizowane, Su-25, iskandery, jak i S-400 stoją na dyżurze bojowym (…) Według naszych informacji oficerowie sił rakietowych Białorusi byli w Rosji już kilka miesięcy temu i przeszli szkolenia, m.in. w kwestii logistyki, dostarczania broni jądrowej na Białoruś - mówił

- Niewprowadzanie sankcji na Łukaszenkę daje jemu i Putinowi czas na przygotowanie się do wojny - dodał. Jak zaznaczył, polski rząd słusznie walczy o sankcje dla nich obu.

- Przez Kirgistan przechodzą teraz dostawy objęte sankcjami (…). Białoruś pomaga Rosji omijać sankcje - powiedział.  

Pojawiają się wciąż komentarze, że Łukaszenka waha się między Rosją a Zachodem. - To jest moim zdaniem operacja specjalna, prowadzona przez służby rosyjskie i białoruskie, by udowodnić Zachodowi, że Łukaszenka się waha, by nie wprowadzono sankcji na Białoruś. Łukaszenka jest krajem tranzytowym, offshore'em dla Putina, dla dostarczenia technologii elektronicznych. Wczoraj Putin mówił o tym, że Białorusini "mają doświadczenie w produkcji mikroczipów", a tego właśnie brakuje przemysłowi wojskowemu Rosji (…) - powiedział. - Rosja potrzebuje tego, by Łukaszenka nie miał zamkniętych drzwi, by dostawał te komponenty, które wcześniej z Zachodu pozyskiwała Moskwa (przed nałożeniem sankcji - red.) - dodał.

Wizyta Zełenskiego w USA

Ameryka nie ustąpi i będzie robiła wszystko, żeby Ukraina zwyciężyła - mówił także Łatuszka, komentując wizytę prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Waszyngtonie.

Jak dodał, ważne jest także wsparcie dla Białorusi, mówił, że rozszerzane są m.in. szeregi ochotników białoruskich, walczących z wojskami rosyjskimi na Ukrainie.

- Nam miliard (dolarów) wystarczyłby, byśmy obalili Łukaszenkę - powiedział także.

***

Więcej w nagraniu.

***

Tytuł audycji: Salon polityczny Trójki
Prowadziła: Beata Michniewicz
Gość: Paweł Łatuszka (były ambasador Białorusi)
Data emisji: 22.12.2022
Godzina emisji: 8.45

Trójka/in./agkm/kor

Polecane