Blaski i cienie kosmicznej podróży Mirosława Hermaszewskiego

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Blaski i cienie kosmicznej podróży Mirosława Hermaszewskiego
Mirosław Hermaszewski poleciał w kosmos w ramach radzieckiego programu InterkosmosFoto: Tadeusz Zagoździński/PAP

Mirosław Hermaszewski jako pierwszy i jak dotąd jedyny Polak opuścił ziemską atmosferę. Kosmiczna przygoda generała przyniosła mu sławę, ale wiązały się z nią konsekwencje rzucające cień na jego osiągnięcie.

Mirosław Hermaszewski zmarł 12 grudnia w wieku 81 lat. Pilot, generał brygady i pierwszy Polak, który spojrzał na Ziemię z kosmosu, od początku wiązał swoją przyszłość z lataniem. W połowie lat 70. został dowódcą 11. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego OPK im. Osadników Dolnośląskich. Z tego stanowiska trafił do grona kandydatów na kosmonautów w ramach radzieckiego programu Interkosmos.

W grupie znalazło się 80 wybrańców. Wszyscy spośród nich zostali od razu poddani selekcji negatywnej. – Sadzano ich na krzesłach obrotowych, wystrzeliwano z katapulty. Najsłabsi z kandydatów odpadali – opowiada Dariusz Kortko, autor książki "Cena nieważkości. Kulisy lotu Polaka w kosmos".

Ostatecznie postanowiono, że w kosmos poleci Hermaszewski. Wyruszył on w podróż poza Ziemię na pokładzie statku Sojuz 30 dnia 27 czerwca 1978 roku. W skład załogi oprócz Polaka wszedł Rosjanin Piotr Klimiuk. Wyprawa badawcza trwała osiem dni.

Inny wymiar misji

Po zakończeniu wyprawy w kosmos i wizycie w Moskwie rozpoczął się inny, polski, propagandowy etap misji Mirosława Hermaszewskiego. – Wydrukowano pięć milionów egzemplarzy znaczków pocztowych. Wydrukowano plakaty, książki, proporczyki i płyty. Mirosław Hermaszewski miał zaplanowane wizyty w zakładach pracy, przedszkolach i szkołach. To było bardzo dokładnie rozpisane i zaplanowane – opowiada Dariusz Kortko.

Najczęściej czytane

Cena za podróż w kosmos

Za podróż w kosmos generał musiał jednak zapłacić pewną cenę. Cień na dokonanie Mirosława Hermaszewskiego rzucają wydarzenia stanu wojennego. Po jego wprowadzeniu generał został członkiem Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. – To była grupa zbrojna o charakterze przestępczym. Wszyscy, którzy wchodzili w jej skład, byli członkami WRON na takich samych zasadach – komentuje dr Lech Kowalski, historyk wojskowości. – Poza tym gen. Hermaszewski nadal jest bohaterem Związku Sowieckiego odznaczonym Złotą Gwiazdą. Jest również kawalerem najwyższego odznaczenia sowieckiego w tamtym ustroju, czyli Orderem Lenina – dodaje historyk wojskowości.

Należy jednak zauważyć, że gen. Hermaszewski został zmuszony do wielu spośród tych propagandowych czynów. Tak było również w przypadku WRON. – To był rozkaz, ale Hermaszewski nie był z tego zadowolony. Czuł, że udział w Wojskowej Radzie Ocalenia Narodowego to coś, czego Polacy mogą mu nie wybaczyć. I tak się stało, to jest plama na jego życiorysie. On bronił się w ten sposób, że nie miał na to wpływu i nie mógł odmówić – wyjaśnia Dariusz Kortko.

Posłuchaj

4:24
Blaski i cienie kosmicznej podróży Mirosława Hermaszewskiego (Trójka przed południem)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuły audycji: Trójka przed południem
Prowadzący: Witold Lazar
Materiał: Paweł Turski
Data emisji: 13.12.2022
Godziny emisji: 10.25

qch/kor

Polecane