"Kotaro mieszka sam" – wzruszenie w stylu anime
2022-12-02, 20:12 | aktualizacja 2022-12-05, 09:12
Ma zaledwie cztery lata, a jest wsparciem i autorytetem dla swoich sąsiadów – to Kotaro Sato, bohater bijącej rekordy popularności animacji "Kotaro mieszka sam". Serial podnosi na duchu, rozbawia do łez, a przy tym przełamuje tabu dotyczące okazywania emocji przez mężczyzn z kraju kwitnącej wiśni.
Kotaro jest bardzo dorosły i samodzielny jak na swój wiek, a na dodatek używa wyszukanych zwrotów typu: "kłaniam się uniżenie". Jego serialowym przygodom towarzyszy sugestywna muzyka, która podkreśla nastrój poszczególnych scen. Natomiast oko widza, który nie jest fanem gatunku anime, początkowo musi się przyzwyczaić do prostej, chwilami wręcz siermiężnej strony graficznej, pełnej kolorowych, migających plansz.
To jednak nie przeszkadza w wywoływaniu silnych emocji u odbiorców kreskówki. – Jeden z internautów napisał, że serial tak bardzo podniósł go na duchu, że pomyślał, że chciałby adoptować dziecko. Więc myślę, że ma to dobry przekaz, daje nadzieję, jakieś ciepło w sercu – stwierdził w Trójce Michał Szpojankowski, zagorzały miłośnik anime.
Serial nie jest pozbawiony filozoficznego przesłania, z ekranu słyszymy m.in. taką sentencję: "Życie jest jak podróż przez krzew róż – czasem trafiamy na kwiat, a czasem na kolce".
Specjalista od kultury japońskiej Radosław Bolałek zauważył, że serial "Kotaro mieszka sam" jest przejawem nowego trendu, który pozwala pokazywać na ekranie wrażliwą stronę męskiej natury. – Pamiętajmy, że w Japonii zawsze było "uchi", czyli to, co jest w środku, i "soto", czyli to, co na zewnątrz. Uczuć z reguły nie pokazywało się na zewnątrz – stwierdził gość audycji "Zapraszamy do Trójki".
Posłuchaj
Czytaj też:
- "Kosmogonik": animacja VR na podstawie Lema
- Pionier światowej animacji i lalkowego kina - Władysław Starewicz
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Rafał Tomański
Autor materiału: Michał Kowarski
Data emisji: 2.12.2022
Godzina emisji: 16.45
kc/kor