Hołodomor – zaplanowane z zimną krwią ludobójstwo na narodzie ukraińskim

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Hołodomor – zaplanowane z zimną krwią ludobójstwo na narodzie ukraińskim
Ukraińska kobieta przy pomniku Wielkiego Głodu w KijowieFoto: PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

80 lat temu, w listopadzie 1932 roku, w Związku Radzieckim rozpoczęto wprowadzanie aktów prawnych będących przygotowaniem do jednej z najstraszniejszych zbrodni w historii ludzkości. W efekcie zaplanowanej z zimną precyzją akcji zmarło z głodu – według różnych źródeł – od trzech do sześciu milionów Ukraińców.

Wszystko zaczęło się 18 listopada, gdy sowieckie władze nakazały ukraińskim chłopom "zwrot zaliczek ziarna uzyskanych przy wykonywaniu planów dostaw". 20 listopada ustanowiono "kontyngenty mięsne", które rolnicy musieli oddawać przedstawicielom państwa, gdy nie mogli wykonać norm narzucanych przez lokalne instytucje państwowe. Wreszcie 28 listopada wprowadzono system "czarnych tablic" – oznaczano nimi wsie, które nie wykonały narzuconego planu dostaw zboża. Nakładano na nie piętnastokrotnie wyższe normy, co dla ich mieszkańców oznaczało śmierć głodową. Od grudnia władze zaczęły zabierać chłopom nawet zboże przeznaczone do zasiewów, a ci, którzy próbowali się sprzeciwiać, byli wywożeni do łagrów.

"Fałszywa" świadomość narodowa

Problemy Ukrainy z władzą sowiecką zaczęły się już w czasie rewolucji bolszewickiej. Ukraińcy byli największym europejskim narodem, który po I wojnie światowej nie uzyskał własnego, niepodległego państwa. Mimo to nie przestali pielęgnować łączących ich więzi narodowych, z czym nie było po drodze rewolucyjnym przywódcom. – Bolszewicy w ogóle uważali świadomość narodową za fałszywą. Uznawali jedynie świadomość klasową – mówił w Trójce prof. Michał Kopczyński.

Po przejęciu władzy przez Józefa Stalina część Ukraińców wierzyła, że ten – sam będąc Gruzinem  – będzie ich chronił przed dominacją wielkiej Rosji. Tymczasem to właśnie on stał się katem Ukrainy. Duży wpływ na to miał masowy opór mieszkańców tej republiki przeciwko kolektywizacji rolnictwa, przeprowadzanej w całym Związku Radzieckim. Jak stwierdził w "Klubie Trójki" prof. Tomasz Stryjek, początkowo głód na Ukrainie wynikał z ogólnie kulejącej gospodarki, a dopiero później stał się częścią akcji zaplanowanej odgórnie przez Stalina. – Chłopom zaczęto wybierać nie tylko ziarna na zasiew na przyszły rok, żeby wyrobić zawyżone normy, ale także inną żywność. Ograniczono też całkowicie ruch, nie można był przedostać się do Republiki Rosyjskiej, wyeliminowano też ruch wewnętrzny w poszukiwaniu źródeł żywności.

Strach przed polską interwencją

Prof. Stryjek wysnuł tezę, że Stalinowi nie chodziło wyłącznie o zemstę na Ukraińcach. Radziecki dyktator nie chciał dopuścić do utraty ogromnego terytorium, jakie zajmowała Socjalistyczna Republika Ukraińska. – Stalin żył w strachu przed powtórzeniem interwencji wojskowej ze strony Polski. (…) Komunikat był taki: w przypadku bardzo silnych wystąpień chłopstwa, jeżeli te fale się powtórzą, Polacy wejdą, stracimy ten kraj, stracimy pozycję i cały proces modernizacyjny.

Obecna w studiu Bogumiła Berdychowska przypomniała także list Stalina do sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Ukrainy Łazara Kaganowicza, w którym dyktator wyrażał przekonanie, że wystąpienia ukraińskich chłopów przeciwko kolektywizacji są inspirowane przez polską stronę. – Parokrotnie w tym liście pojawia się stwierdzenie, że "agenci Piłsudskiego działają" i że trzeba zastosować ostry terror, żeby ich okiełznać.

Specjalistka od ukraińskiej historii zwróciła też uwagę, że pierwsze przejawy głodowego terroru pojawiły się na kilka miesięcy przed listopadowymi dekretami sowieckich władz. Chodzi o wydane w sierpniu 1932 roku "rozporządzenie o pięciu kłoskach". – Na podstawie tego dekretu osoby, które zebrały z kołchozowego pola pięć kłosów, mogły być rozstrzelane – mówiła rozmówczyni Piotra Semki.

Hołodomor oficjalnie ludobójstwem

Wielki głód lat 30. na Ukrainie przez wiele dekad był w Związku Radzieckim tematem tabu. Zaczęto o nim mówić dopiero pod koniec lat 80. na fali "pieriestrojki" Gorbaczowa. Jako pierwszy publicznie przypomniał ten dramat komunistyczny poeta Borys Olejnyk. Później temat podjął ukraiński Ludowy Ruch na Rzecz Przebudowy, aż w końcu w 2006 roku Rada Najwyższa Ukrainy wydała uchwałę określającą Hołodomor (dosłownie: "zamorzenie głodem") mianem ludobójstwa na narodzie ukraińskim.


Posłuchaj

47:38
Hołodomor – zaplanowane z zimną krwią ludobójstwo (Klub Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Zobacz też: Melchiory 2010 i wstrząsający reportaż "Hołodomor"

***

Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Piotr Semka
Goście: prof. Michał Kopczyński (historyk, Muzeum Historii Polski), prof. Tomasz Stryjek (historyk i politolog z Zakładu Dziejów Ziem Wschodnich PAN), Bogumiła Berdychowska (publicystka zajmująca się problematyką ukraińską)
Data emisji: 9.11.2022
Godzina emisji: 21.10

kc/kor


Polecane