Wyspa Sobieszewska – mniej znane oblicze Gdańska w reportażu "Człowiek z wyspy" [POSŁUCHAJ]

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Wyspa Sobieszewska – mniej znane oblicze Gdańska w reportażu "Człowiek z wyspy" [POSŁUCHAJ]
Port w ŚwibnieFoto: Waldemar Nocny

Waldemar Nocny wychował się w Świbnie, na Wyspie Sobieszewskiej, w domu, który powstał na wale usypanym z ziemi zgromadzonej w czasie powstawania przekopu Wisły. Jest synem rybaka, byłego żołnierza Armii Andersa. Z wykształcenia historyk, 16 lat pracował jako nauczyciel; pasjonuje się historią Gdańska i okolic. Jest gorącym orędownikiem zmiany nazwy dzielnicy Gdańska "Sobieszewo" na "Wyspa Sobieszewska".

Historia zamiast łowienia ryb

Jest autorem wielu książek, monografii, przewodników, artykułów dotyczących właśnie tej dzielnicy miasta. Intencją pana Waldemara jest ocalenie od zapomnienia historii tej części Gdańska, w której nastąpiła prawie całkowita wymiana ludności.  Marzyłem o zawodzie rybaka, to mi imponowało. Ten zapach w porcie, ryby. Mój ojciec powiedział, że nie pozwoli mi zostać rybakiem, chciał, abym pracował w suchym i ciepłym miejscu, żebym został nauczycielem. Poszedłem na studia historyczne na Uniwersytecie Gdańskim  opowiadał bohater reportażu.

Portrety ludzi z Wyspy Sobieszewskiej

Jedną z jego książek jest "Wyspa wspomnień": zapis osobistych historii mieszkańców Wyspy Sobieszewskiej, 30 bardzo ciekawych portretów Polaków i Niemców, których pan Waldemar zachęcił do opowiedzenia o swoich losach. Nie zabrakło też historii autora książki i jego żony.

Choć cztery z tych osób żyją dziś w Niemczech, tu się urodzili  jak 90-letni Herbert Klassen, którego ojciec był rybakiem, czy świetnie mówiąca po polsku Jola Michałowski, która mieszkała tu do 1964 roku i tu chodziła do szkoły. Jednak większość niemieckich rodzin wyjechała w 1948 roku. Niemców zostało niewielu, głównie rybacy, którzy byli "wyreklamowani" na pewien czas. Byli fachowcami, a ci, którzy tu się osiedlali, na rybołówstwie się nie znali. Nawiązywały się przyjaźnie i część z nich już tu została. Obok domu pana Waldemara też mieszkała taka rodzina, z którą łączyła ich wspólna ciężka praca.


Posłuchaj

23:00
Człowiek z wyspy (Reportaż/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

 Po wojnie zostali tutaj niemal wyłącznie autochtoni, na wyspie było ich około 40. Także nieliczni rybacy, którzy mieli nauczyć polskich osadników rybołówstwa, a następnie wyjechać. Część z nich faktycznie to zrobiła w końcu lat 50. i na początku 60., ale niektórzy zostali. Polscy rybacy zżywali się z niemieckimi, woda jest żywiołem, sztorm to bezpośrednie zagrożenie życia, a takie sytuacje zbliżają ludzi. Powstały rodziny, utworzyło się jednolite społeczeństwo  mówił Waldemar Nocny.


Rybacy w Świbnie lata 50. Rybacy w Świbnie, lata 50.

***

Tytuł reportażu: "Człowiek z wyspy"
Autorka reportażu: 
Grażyna Wielowieyska
Data emisji: 
25.10.2022
Godzina emisji: 
22.10 

mo/kor

Polecane