"Stary Doktor" patronem nagród dla osób, które pracują z dziećmi i dla dzieci
2022-05-22, 09:05 | aktualizacja 2022-05-23, 07:05
Akademia Janusza Korczaka ogłosiła laureatów nagrody im. Janusza Korczaka. Kapituła przyznała 12 nagród oraz wyróżniła 14 kolejnych laureatów. Nagrodzone zostały osoby publiczne, które działają zgodnie z filozofią "Starego Doktora", kierujące się korczakowskimi wartościami, instytucje edukacyjne i lokalni liderzy.
– Mówimy dzisiaj o czymś bardzo ważnym: nagrodzie im. Janusza Korczaka. Tę nagrodę otrzymały wspaniałe instytucje oraz liderzy lokalni, czyli ludzie, którzy wspaniale pracują z dziećmi i dla dzieci. A w kategorii "osoba publiczna" otrzymały trzy kobiety: siostra Małgorzata Chmielewska, pani Krystyna Starczewska i pani Wanda Traczyk-Stawska – mówi Katarzyna Stoparczyk. – Patronem nagrody jest Janusz Korczak, nazywany też "Starym Doktorem": lekarz, pedagog, pisarz, publicysta. To człowiek, który bardzo pokochał dzieci i pisał dla nich książki. Jedną z nich jest "Król Maciuś I" – tłumaczy.
– Współpracował z Polskim Radiem i nagrywał przecudowne "Gadaninki radiowe Starego Doktora". Ludzie bardzo kochali, jak mówił, jak patrzył, jak rozmawiał z dziećmi. I został z dziećmi do końca ich dni: nie opuścił ich nigdy – dodaje.
– Z dziećmi był najbardziej sobą. Pamiętam, w jadalni czytał, przeglądał, notował, coś sobie układał i jednocześnie trzymał dziecko na kolanach. A jedno, drugie podbiegało. Opędzał się od nich, można powiedzieć żartobliwie, ale to nie przeszkadzało mu prowadzić najspokojniej tę robotę – wspominał w 1962 w audycji radiowej Igor Newerly, sekretarz i przyjaciel Janusza Korczaka.
Przeczytaj także
- Wspólne odkrywanie ojcostwa. Na XIII Forum Tato.Net [POSŁUCHAJ]
- Duże dzieci. Dlaczego Polacy tak późno opuszczają rodzinne gniazdo?
- Spektrum autyzmu – wielkie wyzwanie dla uczniów i szkoły
– Wokół doktora skupiały się te najtrudniejsze dzieci: jedną z nich była mała Andziulka. Kiedy doktor przychodził, mała Andziulka właziła mu na kolana i szeptała na ucho wszystkie swoje nieszczęścia, które ona w ciągu tygodnia przeżyła: jak to ją prześladują, jak to jest jej ciężko i jak to wybrnąć z tego wszystkiego, żeby dawać sobie radę w tej gromadzie – opowiadał w tej samej audycji Michał Wróblewski, przyjaciel i wieloletni wychowawca w "Naszym Domu" na ul. Krochmalnej. – Był chłopak o nazwisku Piekło, a przezywali go "Piekołek". I on siadał na drugim kolanie. I doktor, kiedy już te "ciężarki" zaciążyły na kolanach, brał te dwie głowy i mówił: "Boże mój, żeby was tak wymieszać i potem to wszystko podzielić – ciekawe, co by wyszło? Może by wyszli przyzwoici ludzie, może by było wam lżej żyć na świecie? Spróbujcie, pomyślcie!" – opowiadał.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Zagadkowa niedziela
Prowadzi: Katarzyna Stoparczyk
Data emisji: 22.05.2022
Godzina emisji: 9.09
pr