Pomagajmy ukraińskim filmowcom, oglądając ich filmy

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Pomagajmy ukraińskim filmowcom, oglądając ich filmy
Kadr z filmu "Moja wojna" w reżyserii Maszy KondakowejFoto: mat. prasowe

Ukraina! Festiwal Filmowy oraz Stowarzyszenie Kin Studyjnych zapraszają na pokazy specjalne filmu "Moja wojna" w reżyserii Maszy Kondakowej. Film jest laureatem nagrody publiczności ostatniej edycji wspomnianego festiwalu. 

– Już wkrótce pokazy odbędą się w każdym dużym mieście w Polsce. Bardzo zależało nam na tym, aby wesprzeć Ukraińców. A my, jako festiwal, możemy to robić właśnie poprzez pokazywanie filmów, dlatego nasza akcja odbywa się pod hasłem "Pomagamy Ukrainie, oglądając filmy". Jako pierwszy tytuł zaproponowaliśmy "Moją wojnę" – film, który wygrał zeszłoroczną edycję festiwalu, zdobywając nagrodę publiczności – mówi Beata Bierońska-Lach.

Los zdeterminowany wojną

O czym opowiada "Moja wojna"? Odkąd prorosyjscy najemnicy wzniecili w 2014 roku powstanie na wschodzie Ukrainy, setki kobiet dołączyło do wojska. Nieliczne dotarły na linię frontu. Bohaterkami dokumentu są trzy kobiety, które wstąpiły do wojska i brały czynny udział w działaniach wojennych. Reżyserka udała się do strefy, gdzie się toczy walka, aby pokazać codzienne życie Lery (Waleria), Jaskry (Ira) oraz Wiedźmy (Ołena). Lera (Waleria Burłakowa) jest dziennikarką, która zaciągnęła się do wojska, a po tym jak jej ukochany zginął w walce, jeszcze mocniej zaangażowała się w wojnę. Wiedźma (Ołena Lubynecka) przed 2014 kierowała siecią sklepów, a obecnie dowodzi oddziałem strzelców moździerzowych i mieszka na froncie, z dala od swoich dzieci. Jaskier (Iryna Iwanusz) – lekarka, była wolontariuszką od początku konfliktu zbrojnego. Straciła obie nogi z powodu nadepnięcia na minę podczas akcji ratunkowej. Teraz musi walczyć w Kijowie, z dala od frontu. Każda z tych kobiet miała inny los, ale każdy z nich został zdeterminowany wojną.


Posłuchaj

10:38
Jak pomóc ukraińskim filmowcom? (Trójka przed południem)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Kobiety na pierwszej linii frontu

– To nie jest łatwy dokument, ale rzeczywiście pokazuje, kto jest w wojsku ukraińskim. To nie tylko żołnierze, ale też zwykli ludzie, w tym kobiety i to właśnie na pierwszej linii frontu. Kobiety, które z różnych powodów trafiły do wojska i zapłaciły wysoką cenę za podjęcie tej decyzji – podkreśla gość Trójki.

Moja wojna / Моя війна, reż. Masza Kondakowa - zwiastun | Ukraina! Festiwal Filmowy

– Ponadto pokażemy inne bardzo ważne ukraińskie filmy, w tym "Złe drogi", które były zeszłorocznym ukraińskim kandydatem do Oscara – dodaje Beata Bierońska-Lach i zapewnia, że cały dochód z biletów zostanie przekazany Europejskiej Akademii Filmowej na rzecz ukraińskich filmowców, którzy są w zagrożeniu. 

Sytuacja ukraińskich filmowców

Rozmówczyni Katarzyny Cygler opowiada na antenie Trójki również o obecnej sytuacji ukraińskich filmowców. – Części z nich udało się wydostać i są już bezpieczni za granicą. Niektórzy, w tym Rimma Zubina i Irma Vitovska, nadal są na miejscu i na bieżąco relacjonują sytuację, informują o sukcesach, wspierają, zagrzewają do walki, do tego, by się nie poddawać – opisuje Beata Bierońska-Lach i wymienia także innych twórców filmowych, którzy pozostali w kraju.

***

Tytuł audycji: Trójka przed południem
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Gość: Beata Bierońska-Lach (dyrektorka festiwalu Ukraina! Festiwal Filmowy)
Data emisji: 28.02.2022
Godziny emisji: 11.22

mat. prasowe / mk

Polecane