Czy grozi nam obojętność?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Czy grozi nam obojętność?
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Kamil Macniak/Shutterstock.com

Właśnie swoją premierę miał przygotowany przez Szlachetną Paczkę "Raport o obojętnieniu", jego wnioski są zatrważające. Pomagamy mniej, a obojętność stała się naszą reakcją obronną na trudny, pandemiczny czas. Ponad 40 procent organizacji pozarządowych zawiesiło większość swoich działań sprzed pandemii, a w 2020 roku tylko 5 procent Polaków pracowało w charakterze wolontariuszy.


shutterstock wolontariusze wolontariat jedzenie 1200.jpg
Wolontariat: potrzeba i wyzwanie współczesności

Co stało się z powszechną, spontaniczną chęcią bezinteresownej pomocy innym, która istniała jeszcze na początku pandemii? Czy dobroczynność przechodzi w Polsce kryzys? Jakie są przyczyny obojętnienia i jak możemy to zatrzymać?


Posłuchaj

50:59
Dlaczego przestajemy sobie pomagać? (Klub Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

– W tym roku, szczególnym, kolejnym roku pandemii, która każdego z nas dotknęła, kiedy zaczęliśmy rekrutować wolontariuszy, a u nas to się dzieje w czerwcu-lipcu, okazało się, że trudniej trafić do osób, które chcą pomagać. Pytaliśmy w innych organizacji pozarządowych, które zajmują się pomaganiem i wtedy okazało się, że 40 procent z nich... zawiesiło swoją działalność w związku z pandemią – opowiada Joanna Sadzik, prezes zarządu Stowarzyszenia Wiosna, organizującego Szlachetną Paczkę. – Z kolei 36 procent organizacji, które bazują na pracy wolontariuszy, zauważyło podobny problem. Już w 2020 było trudno, bo nie wiedzieliśmy, jak to jest z koronawirusem, nie było też szczepionek. W tym roku, mimo szczepień, jest jeszcze gorzej – wskazuje.

– Wiosną 2020 roku mówiłam, że pozytywna część pandemii to fakt, że nagle tyle osób się zaktywizowało. To była masa pozytywnej energii! W tym czasie działaliśmy jak swoisty think tank udzielający porad mniejszym nieformalnym grupom, które się potworzyły i chciały działać legalnie, zgodnie z prawem, zgodnie z RODO etc. Aż się chciało wtedy pracować – wspomina. – Ale jest tak, że każdy taki zryw kiedyś się wypala. Szczególnie że cały zeszły rok i wiosna tego roku były dla nas bardzo, bardzo trudne – dodaje.

Tu pojawia się zasadnicze pytanie: dlaczego tak się stało? Skąd taki trend "cofający"? Co czeka nas w przyszłości? – Obserwacje w Polsce czynione od wielkiej powodzi pod koniec XX w. i porównywane z podobnymi obserwacjami międzynarodowymi ujawniły pewien wzór reakcji społecznej, taki sam niezależnie od kraju. I w związku z nim nie mam dobrych wiadomości – tłumaczy prof. Bogdan Zawadzki, psycholog z Uniwersytetu Warszawskiego, jeden z ekspertów komentujących raport. – Ten wzór wygląda następująco: początkowo jest okres tzw. miodowego miesiąca, kiedy wszyscy współczują sobie, ratują się, pomagają, jest solidarność i współpraca. Potem powoli to zaczyna topnieć, bo trzeba zacząć się starać się o siebie, odrabiać straty: każdy powoli orientuje się na swoje sprawy. A po pewnym czasie przychodzi faza destrukcji społecznej: zaczynamy się kłócić, zaczyna się walka o środki pomocowe (a te zawsze są ograniczone), narasta poczucie niesprawiedliwości – wylicza.

– Na ten wzór nakładają się jeszcze czynniki pandemiczne: że pandemia nie ma końca, że są kolejne fale, które nas wyczerpują, w jej wyniku część osób traci środki finansowe... – dodaje.

Konkluzja jest bardzo ponura: erozja pomagania będzie postępowała. Czy jednak można temu przeciwdziałać, czy jest sposób, aby to odwrócić, lub przynajmniej w jakiś sposób złagodzić? – To będzie bardzo trudne i jest jedynie możliwe na poziomie lokalnym. Należy uświadamiać ludziom, do czego to będzie prowadziło i pobudzać aktywność lokalną – wskazuje Trójkowy gość.


***

Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Elżbieta Korczyńska
Gość: Joanna Sadzik (prezes zarządu Stowarzyszenia Wiosna, organizującego Szlachetną Paczkę), prof. Bogdan Zawadzki (psycholog z Uniwersytetu
Warszawskiego)
Data emisji: 13.09.2021
Godzina emisji: 22.07

pr

Polecane