Reportaż: Jan Borkowski – szkic do portretu [POSŁUCHAJ]
2021-09-06, 19:09 | aktualizacja 2021-09-07, 22:09
W poniedziałek, 6 września, odbył się pogrzeb Jana Borkowskiego. Był związany z Polskim Radiem przez ponad pół wieku. Jak powiedział Paweł Sztompke: to człowiek instytucja. Współtworzył wraz z Agnieszką Osiecką Radiowe Studio Piosenki, odkrył wiele talentów muzycznych, prowadził w Trójce audycję "Trzy kwadranse jazzu", współtworzył klub Hybrydy i festiwal Jazz Jamboree, dziesięć razy zdobył Złotą Płytę i doprowadził do powstania Studia im. Agnieszki Osieckiej. Jedna osoba zrobiła tak wiele. Jak to możliwe?
Urodził się w 1934 roku w Warszawie. Już jako 23-latek współtworzył Hot Club Hybrydy, jeden z najstarszych klubów studenckich w Polsce, dzięki któremu popularność zyskali m.in. Włodzimierz Nahorny, Michał Urbaniak czy Tomasz Stańko, a także wiele, dziś legendarnych, postaci ze świata literatury, filmu i sztuki. Jako popularyzator muzyki jazzowej został jednym z pomysłodawców festiwalu Jazz Jamboree. Z Polskim Radiem związał się w 1963 roku, gdzie przez siedem lat - wraz z Agnieszką Osiecką i Wojciechem Młynarskim - prowadził "Radiowe studio piosenki". Od 1970 roku współpracował z Programem 3 Polskiego Radia jako prowadzący programu "Trzy kwadranse jazzu", a od 1999 roku jako kierownik Redakcji Muzycznej. Jego przygoda z radiową Trójką zakończyła się dopiero w 2014 roku.
Posłuchaj
– Jestem człowiekiem, który urodził się przed wojną. I podczas wojny uczyłem się wyłącznie muzyki. Byłem jedną nogą muzykiem i jedną nogą działaczem studenckim. W 1962 roku powstał Program 3, gdzie kierownikiem muzycznym był mój dobry znajomy Mateusz Święcicki. Zaproponowałem mu, że zrobimy z Agnieszką Osiecką jedną audycję pod hasłem "Piosenki dla panów" – wspominał Jan Borkowski. Agnieszka Osiecka była moją koleżanką, sąsiadką na Saskiej Kępie. Ona była związana z STS-em, a ja z Hybrydami – tłumaczył.
W tym samym roku, z inicjatywy Trójki, odbył się pierwszy festiwal w Opolu. Pierwszą nagrodę zdobyli "Okularnicy" Agnieszki Osieckiej. – Niedługo później Polskie Radio zaproponowało Agnieszce, aby nagrywała i popularyzowała ten nurt piosenki, która odniosła tak wielki sukces w Opolu. Agnieszka zaproponowała mi współpracę od strony muzycznej i tak w 1963 roku powstało "Radiowe studio piosenki" – opowiadał bohater reportażu. – Trwało siedem lat, nagrało ponad 500 piosenek – wskazywał.
– Poznaliśmy się w 1974 roku, kiedy przyszedłem do pracy i zostałem skierowany do słynnego pokoju 24 na Myśliwieckiej – tak Tomasz Szachowski wspomina początek znajomości z Janem Borkowskim. – W jakimś momencie to było centrum życia jazzowego w kraju. Tam bywali wszyscy najważniejsi muzycy: Wojtek Karolak, Jan Ptaszyn Wróblewski, Zbyszek Namysłowski – wylicza.
– To było cudowne: siedzieć z boku przy maszynie i słuchać: jest muzyka? Kto napisze? Na jaki temat? Jak to zrobimy, jaka kolejność? Janek najczęściej miał pomysł, był projektodawcą – dodaje. – Powstawały inicjatywy: a gdyby ktoś taki zaśpiewał z kimś takim, co by wtedy wyszło? A może zorganizować jakiś duet? A może ten kompozytor napisałby nie jak zwykle dla jakiegoś zespołu, ale innego? – potwierdza Jan Ptaszyn Wróblewski.
– To człowiek-instytucja: dziennikarz, autor, redaktor nagrań, redaktor muzyczny – określa krótko Paweł Sztompke.
***
Tytuł reportażu: Jan Borkowski – szkic do portretu
Autorka reportażu: Hanna Bogoryja-Zakrzewska
Data emisji: 06.09.2021
18.39
pr