Parawaning. Dlaczego Polacy lubią odgradzać się na plaży?
2021-06-24, 06:06 | aktualizacja 2021-06-24, 12:06
– Wystarczy ograniczenie zasobów, żeby nasilać tendencje rywalizacyjne. Tym zasobem jest polskie morze, gdzie mamy dużą liczbę osób i mało miejsca – mówi Małgorzata Makoś-Wiśniewska, psycholog.
– To nam wystarczy, żeby rozkładać duże parawany i jeszcze większe parasole. Druga strona medalu jest taka, że na co dzień jesteśmy bardziej prospołeczni, a teraz przychodzi czas, żeby wyjść na plażę i myśleć o sobie. Zadajemy sobie pytanie: dlaczego mam patrzeć, czy sypię piaskiem na drugą osobę, skoro teraz chcę poczuć piasek pod swoimi stopami i cieszyć się sobą? – dodaje psycholog.
Posłuchaj
Jak to wygląda z perspektywy antropologicznej? – Tu chodzi o budowę schronienia. Opalowujemy się, mamy ochronę przed wiatrem, ale i takie schronienie, które zapewnia nam prywatność. Tu nie chodzi o prywatność pełną, to specyficzny typ prywatności, próba stworzenia anonimowej przestrzeni, swojego miejsca – mówi dr hab. Jacek Gądecki, socjolog i antropolog kulturowy.
Kołobrzeg plaża 2020 słońce, ludzie i parawany / Nasze Pomorze
– Skala zjawiska powoduje, że staje się ono coraz bardziej negatywne, ale pamiętajmy, że przestrzeń plaży jest przestrzenią publiczną i te zawłaszczenia mają charakter tymczasowy – dodaje Jacek Gądecki i podkreśla, że polska plaża jest bardziej egalitarna niż plaże europejskie. – Wolę to niż płatne plaże na zachodzie Europy, gdzie za wypożyczenie leżaka trzeba zapłacić 15 euro za kilka godzin czy cały dzień, bo to naprawdę jest miejsce nierówności – puentuje socjolog i antropolog kulturowy.
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Łukasz Ciechański
Autor materiału reporterskiego: Paweł Turski
Data emisji: 24.06.2021
Godzina emisji: 6.51