Gotowi do walki i niewidzialni. Ukryta historia cichociemnych

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Gotowi do walki i niewidzialni. Ukryta historia cichociemnych
Cmentarz Wojskowy na Powązkach - uroczystość poświęcenia pomnika pamięci żołnierzy AK. Składanie wieńca przez wojskowychFoto: NAC/Żdżarski Wacław

Wysłano ich do Polski ponad trzystu. Zginął co trzeci. 80 lat temu odbył się pierwszy zrzut elitarnych polskich żołnierzy – Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, do Polski. To niezwykłe pierwsze przedsięwzięcie polskich sił specjalnych.

Cichociemni Spadochroniarze Armii Krajowej to przeszkoleni w Wielkiej Brytanii i we Włoszech żołnierze Polskich Sił Zbrojnych, którzy zgłosili się do ochotniczej służby specjalnej w konspiracyjnej Armii Krajowej na terenie okupowanym przez niemieckich nazistów oraz Sowietów. W latach 1941-1944 cichociemni wykonywali skok ze spadochronem na zrzutowiska wyznaczone i chronione przez oddziały partyzanckie AK. 


Posłuchaj

54:46
Cichociemni – co o nich wiemy po 80 latach? (Klub Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

 

– Znamy sporo relacji samych cichociemnych, którzy napisali książki na temat swoich własnych przeżyć. Sama formacja była przygotowana, by działać na styku sił specjalnych, czyli komandosów oraz służb specjalnych, czyli wywiadu brytyjskiego, który swoich tajemnic pilnuje bardzo długo – powiedział w "Klubie Trójki" dziennikarz i publicysta militarny Jarosław Rybak.

W gotowości do walki

Jak wyglądał lot nad Bałtykiem? Czym było w tamtych czasach samo lądowanie, w nocy "gdzieś w Polsce"? Kto mógł być komandosem wysłanym do okupowanej ojczyzny? – Cichociemni, z którymi rozmawiałem, mieli wówczas dwadzieścia kilka lat. Przeszli przez pół Europy – walczyli najpierw w Polsce, następnie przez Rumunię czy Węgry przechodzili do Francji, a potem lądowali w Wielkiej Brytanii i tam chcieli jak najszybciej stanąć do walki. Chętnych było sporo, natomiast musieli przechodzić bardzo skomplikowane testy i być sprawdzeni przez kontrwywiad – opisywał gość Michała Żakowskiego.

Każda informacja się przyda

Brytyjski English Heritage zbiera wspomnienia krewnych bohaterskich skoczków i ludzi, którzy pamiętają ich pobyt na Wyspach. Z powodu stopnia utajnienia misji relacji takich jest niewiele. – Mamy do czynienia ze wspaniałym odzewem ludzi, zarówno tych mieszkających w Saffron Walden, którzy zapamiętali te wydarzenia z dzieciństwa, jak i potomków agentów, którzy opowiadali, co się działo. To naprawdę fascynujące, a nie ma za wielu źródeł i informacji. Jest tylko kilka książek. Każda informacja się przyda – mówił dr Andrew Hann z brytyjskiego English Heritage w rozmowie z naszym korespondentem w Wielkiej Brytanii Adamem Dąbrowskim. 

Fundacja Wiedza-Rozwój-Bezpieczeństwo/Odc. 7 - Cichociemni - Polskie drogi do niepodległości

***

Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Michał Żakowski
Gość: Jarosław Rybak (dziennikarz, publicysta militarny)
Data emisji: 02.03.2021
Godzina emisji: 22.05

kr

Polecane