Żonglerka, czyli medytacja nieco inaczej
2020-06-30, 11:06 | aktualizacja 2020-08-31, 18:08
Miłosz Bałdyga żonglerką zajmuje się od ośmiu lat. Na prowadzonych przez siebie warsztatach pokazuje, że ten rodzaj aktywności nie jest tylko cyrkową sztuczką, ale i sposobem na relaks, rozwijanie swojego mózgu i pokonanie słabości. –Kiedy już opanujemy podstawowe tricki, jest to jak stan medytacji. Skupiamy się w stu procentach na tym, co robimy i nie myślimy o niczym innym – mówi.
Posłuchaj
– Żonglowanie, jak wynika z badań, które robiłem do pracy magisterskiej, większość osób postrzega jako sposób na relaks i na odstresowanie się. Jesteśmy tu i teraz, dzięki czemu możemy się odłączyć od swoich problemów i poprawić swoje samopoczucie – mówi bohater materiału Gabrieli Darmetko, który opanował już sztukę żonglowania sześcioma piłeczkami, a obecnie pracuje nad włączeniem do swoich pokazów kolejnej.
Miłosz Bałdyga w akcji/Gabriela Darmetko
Żonglerkę można uprawiać na stojąco i na siedząco, urozmaicając sobie przerwę w pracy. Pobudza ciało i umysł – buduje nowe połączenia pomiędzy komórkami w mózgu, poprawia krążenie krwi i poszerza pole widzenia, dzięki czemu jest wykorzystywana w terapii dla osób z urazami neurologicznymi, zmniejsza ryzyko zachorowania na chorobę Alzheimera i przydaje się w kursach szybkiego czytania.
Jak widać, taki sposób na aktywność, przynosi mnóstwo korzyści, ale jak zacząć? – Najlepiej jest zacząć od jednej piłeczki – niewiele osób wie, że trzeba to robić krok po kroku. Zaczynałem od nauki żonglowania jedną piłeczką, potem dwiema, a potem trzema. Jak już opanowałem żonglowanie, nauczyłem się chodzić na slacklinie (specjalnej taśmie rozpiętej pomiędzy drzewami – przyp.red.), a potem robić jedno razem z drugim – tłumaczy Szymon Bałdyga.
Dla bohatera dzisiejszej audycji żonglerka połączona z chodzeniem po slacklinie do bułka z masłem/ Gabriela Darmetko
***
Tytuł audycji: Byle do 13
Prowadzą: Piotr Stelmach i Gabriela Darmetko
Data emisji: 30.06.2020
Godzina emisji: 11.37
kr