Koncertowe "Uczucia nieparzyste" Pawła Królikowskiego. Posłuchaj koncertu

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Koncertowe "Uczucia nieparzyste" Pawła Królikowskiego. Posłuchaj koncertu
Małgorzata Ostrowska-Królikowska i Paweł Królikowski zaśpiewali wspólnie jedną z piosenek Foto: Andrzej Bołdaniuk

Zapraszamy na retransmisję koncertu, który odbył się 26 maja 2013 roku w studiu im. Agnieszki Osieckiej. Podczas koncertu można było usłyszeć piosenki z autorskim tekstami Pawła Królikowskiego oraz muzyką znakomitych kompozytorów, w wykonaniu autora i znanych aktorów - ale nie tylko - z którymi zmarły w tym roku artysta spotykał się m.in. na planie filmowym oraz na deskach teatru.

W wyniku tych spotkań powstawały, nie zawsze nazwane, wrażenia, nastroje i emocje, a to co było artystycznym, nieokreślonym, uczuciem stało się dla Pawła Królikowskiego inspiracją, na kanwie której powstały teksty jego piosenek. Autorami muzyki do tekstów Pawła Królikowskiego są: Krzesimir Dębski, Zygmunt Konieczny, Jerzy Satanowski, Wojciech Waglewski, Jan Ignacy Królikowski i Jacek Piskorz.

POSŁUCHAJ KONCERTU. TU KLIKNIJ >>>

Wśród wykonawców, obok Pawła Królikowskiego, występują: Małgorzata Ostrowska-Królikowska, Anna Czartoryska-Niemczycka, Małgorzata Kożuchowska, Katarzyna Groniec, Joanna Kurowska, Piotr Fronczewski, Marek Piekarczyk, Piotr Najsztub, Jerzy Satanowski, Mirosław Czyżykiewicz, Marcin Januszkiewicz oraz chórek w składzie: Agnieszka Wilczyńska, Patrycja Kotlarska i Jacek Kotlarski.

Artystom towarzyszył zespól w składzie: Jacek Piskorz (klawisze), Maciej Kociński (saksofon), Jan Zeyland (instrumenty klawiszowe), Damian Kurasz (gitara), Michał Grott (kontrabas), Jan Młynarski (perkusja) oraz kwartet smyczkowy – Sylwia Mierzejewska, Małgorzata Chrzanowska, Agnieszka Jarzecka, Barbara Piotrowska.

Całość poprowadził Andrzej Poniedzielski, a Polskie Radio wydało płytę z tego wydarzenia pt. "Uczucia nieparzyste".

Paweł Królikowski o swoich, zatrzymanych w wierszu, artystycznych uczuciach:

Nieprawdziwe uczucia? Wykrzesane z siebie na użytek sceny, postaci, filmu, przedstawienia, audycji? Myślę, że prawdziwe, a ponieważ ulotne i dla zawodowej higieny kasowane w sercu i pamięci pałętały się bezpowrotnie między literami kolejnych tekstów , sytuacji w innym filmie, przedstawieniu, innym kolejnym aktorskim zleceniu. Zatem to wszystko, co między nami było, zdarzyło się na niby, ale my byliśmy naprawdę.

Więc jak je nazwać, te nasze uczucia? Nie da się im poukładać życia, nie znajdą dla siebie pary, drugiej połówki jabłka czy gruszki. Chociaż dadzą się unieść emocjom, drobnym, nie kolosalnym, jak po filiżance kawy... No właśnie, jak ziarenka kawy, które sprawiają wrażenie dobrze dobranych połówek, a jednak każde z nich jest tylko i aż wyłącznie sobą.

(mat. prasowe)

Polecane