W Wenecji wszystko gra

Podczas świętowania na Placu Św. Marka do jednej z nich przychodzi wiadomość z Polski, że w rejonie Lombardii i Wenecji Euganejskiej przybywa osób zarażonych koronawirusem i są dwie ofiary śmiertelne. Jednak muzyka na placu nie przestaje grać. Wenecki Karnawał wciąż trwa i dopiero po weekendzie weneckie władze postanowią anulować ostatnie dwa dni Karnawału, a włoskie media napiszą o tym, że maski karnawałowe zamieniają się w maski sanitarne.

Obecnie we Włoszech jest siedem ofiar koronawirusa potwierdzonych przez Departament Ochrony Ludności. Obszary na północy zostały uznane za "czerwoną strefę". Zamknięto 11 gmin zamieszkałych przez 50 tysięcy ludzi, nie można się do nich dostać ani ich opuścić pod groźbą kar finansowych. Goście odwołują rezerwacje w hotelach. Z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa we Włoszech odwołano cały szereg imprez; skrócono o dwa dni Karnawał Wenecki, a mediolańska La Scala i wenecki teatr La Fenice zostały zamknięte do odwołania.

Tu, gdzie jesteśmy, w Wenecji, szkoły, kościoły i uniwersytety zamknięto. Burmistrz miasta Luidżi Bruniaro uspokaja mieszkańców, mówiąc, że strach jest naturalny, ale Wenecja się nie podda.

Aby powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa, trwają operacje odkażania i ozonowania transportu publicznego – autobusów i pociągów. W razie stwierdzenia poważnych objawów zaleca się nie udawać się do lekarza lub na pogotowie, ale wzywać pomoc lekarską telefonicznie korzystając z udostępnionych numerów alarmowych.

W Polsce Główny Inspektorat Sanitarny, MSZ, służby lotniska Chopina i epidemiolodzy rozmawiają o tym, jak zająć się osobami powracającymi z Włoch. Na pewno inaczej traktowani będą wracający z południa Włoch, a inaczej ci z północy, gdzie mamy do czynienia z ogniskami zarażenia wirusem.

***

Na reportaż autorstwa Justyny Godz zatytułowany "Miasto masek" zapraszamy we wtorek (3 marca) o godz. 18.45.