Reklama

reklama

Wojenne i powojenne losy ołtarza Wita Stwosza. Jak odzyskano arcydzieło?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Wojenne i powojenne losy ołtarza Wita Stwosza. Jak odzyskano arcydzieło?
Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny (Mariacki) przy placu Mariackim w Krakowie. Widok nawy głównej w kierunku prezbiterium z ołtarzem Wit Stwosza. Foto: NAC/Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny - Archiwum Ilustracji

Przez blisko 500 lat ołtarz nigdy nie opuścił swojego miejsca. Zdemontowany został we wrześniu 1939 roku w obawie przed działaniami wojennymi. Dzieło składające się z blisko 1000 części wywieziono w skrzyniach do Sandomierza. – To było tymczasowe zabezpieczenie. Nie możemy myśleć ahistorycznie. Nikt nie spodziewał się, że tak będzie wyglądała okupacja i że na taką skalę będzie prowadzony rabunek –  przypomina Agata Wolska, autorka książki "Zagrabiony odzyskany. Historia powrotu ołtarza Wita Stwosza do Krakowa".

Posłuchaj

Jakie wydarzenia doprowadziły do powrotu ołtarza Wita Stwosza do Bazyliki Mariackiej w Krakowie? (Historie jak z książki/Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

Wydawnictwo Literackie Wydawnictwo Literackie

Rozmówczyni Marka Stremeckiego opowiadała o historii powstania wyjątkowego dzieła. – Ołtarz powstał po katastrofie, w wyniku której runęło sklepienie głównej fary miasta. Rada Miejsca postanowiła zaprosić do Krakowa artystę, o którym niewiele wiemy w tej chwili. Nie znamy jego wcześniejszych prac. Ołtarz zamówiono w roku 1477, obecnie, w związku z trwającymi pracami konserwatorskimi, trwa dyskusja, kiedy naprawdę został on ukończony. Jest to olbrzymi poliptyk, którego figury wykonane są w miękkim drewnie lipowym. To misterium zbawienia świata, misterium roli Matki Boskiej w zbawieniu świata – opowiada Agata Wolska. Jak przypomina ołtarz Wita Stwosza jest jednym z niewielu, które przetrwały w swojej pierwotnej formie, z uwzględnieniem pierwotnej polichromii. 

Kiedy Niemcy okryli krakowski ołtarz mariacki ukryty w Sandomierzu? Gdzie miał on trafić? Kto odnalazł go podziemnym bunkrze w Norymberdze? Jakie prowadziły do niego tropy? Dlaczego ołtarzem interesował się generał Eisenhower? Odpowiedzi na te pytania kryły europejskie i amerykańskie archiwa. Zostały zapisane na kartach raportów wojskowych, prywatnych listów i oficjalnych dokumentów, utrwalone na taśmie filmowej i kliszy fotograficznej, zapamiętane przez świadków wydarzeń. 

Zapraszamy do wysłuchania audycji w, której ponadtoż:

  • felieton prof. Kopczyńskiego o dziejach taczki;
  • cykl Dzieje się historia: "Losy artystów polskich w czasach niewoli 1939-1954" Janiny Hery – autorka rozmawiała nie tylko z aktorami (na przełomie lat 80. i 90. żyło jeszcze wielu świadków i uczestników wydarzeń), lecz także z członkami ich rodzin, z kombatantami, politykami, miłośnikami teatru; zapoznała się z bogatym materiałem archiwalnym w Wilnie i we Lwowie, w Białymstoku, Krakowie, Lublinie, Rzeszowie, Szczecinie, a także w Sztokholmie i w Londynie;
  • cykl Też przeczytajcie: Małgorzata Żaryn poleca nowy numer magazynu "wSieci Historii".

*** 

Tytuł audycji: Historie jak z książki
Prowadzi: Marek Stremecki
Gość: Agata Wolska (autorka książki "Zagrabiony odzyskany. Historia powrotu ołtarza Wita Stwosza do Krakowa")
Data emisji: 25.02.2019
Godzina emisji: 23.08

gs/materiały prasowe

Polecane