Błażej Spychalski: prezydent zgadza się ze zmianami w Kodeksie karnym "co do zasady"
2019-06-29, 10:06 | aktualizacja 2019-06-29, 12:06
- Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o skierowaniu noweli Kodeksu karnego do TK, ponieważ kwestie proceduralne są tutaj wyjątkowo istotne; to materia, w której chodzi o kwestie związane z karaniem osób - mówił w "Śniadaniu w Trójce" rzecznik prezydenta, Błażej Spychalski. Decyzję głowy państwa komentowali także inni zaproszeni politycy.
Posłuchaj
W uzasadnieniu decyzji Andrzeja Dudy, Kancelaria Prezydenta napisała, że tryb postępowania z ustawą wzbudza zastrzeżenia, co do "dochowania konstytucyjnych standardów procesu legislacyjnego". "Bezpieczeństwo prawne obywatela – szczególnie w tak ważnej materii, jaką jest prawo karne – wymaga, by każdy akt normatywny, w szczególności rangi kodeksowej, został przyjęty zgodnie z procedurą przewidzianą w Konstytucji" – napisano.
>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Prezydent ma wątpliwości. Nowelizacja Kodeksu karnego skierowana do TK
Według komunikatu "uwadze nie może umknąć to, że przepisy karne, ze względu na swój charakter represyjny, mają w systemie źródeł prawa pozycję o tyle wyjątkową, że w stosunku do nich wywodzi się szczególnie wysokie wymagania". "Wynika to przede wszystkim z funkcji gwarancyjnej prawa karnego i powiązanej z nim zasady nullum crimen sine lege (nie ma przestępstwa bez ustawy)" – zaznaczono.
#PAD w trybie kontroli prewencyjnej skierował do Trybunału Konstytucyjnego nowelizację Kodeksu karnego.https://t.co/0ZUdaOCCTL
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) 28 czerwca 2019
Błażej Spychalski: ustawa w Trybunale w trybie "prewencyjnym"
– Prezydent skierował do Trybunału Konstytucyjnego nowelizację Kodeksu karnego w trybie kontroli prewencyjnej - podkreślił w "Śniadaniu w Trójce" Błażej Spychalski z Kancelarii Prezydenta. - Były wątpliwości proceduralne co do tego, czy ustawa była uchwalona we właściwym trybie. Pan prezydent zgadza się ze zmianami, jakie zostały zaproponowane - inaczej nowelizacja zostałaby zawetowana - chodzi przede wszystkim o kwestie proceduralne. Procedury są ważne, bo to Kodeks karny, wyjątkowo ważna materia – mówił Błażej Spychalski.
– Pan prezydent ma prawo do skierowania dowolnej uchwały do Trybunału Konstytucyjnego i z tego prawa skorzystał – zgodził się Michał Wójcik z Ministerstwa Sprawiedliwości. – Jeżeli trybunał podzieli zdanie o proceduralnych błędach, to te przepisy nie będą obowiązywać – zaznaczył. Urzędnik zwrócił także uwagę, że nowelizacja Kodeksu karnego sięga szerzej, niż tylko do przestępstw pedofilskich. – Nie mówi się o innych rzeczach, m.in. o podniesieniu kar za oszustwa podatkowe – dodał Michał Wójcik.
Goście komentowali też wypowiedź Borysa Budki, byłego ministra sprawiedliwości w rządzie PO, który komentując decyzję prezydenta mówił, że "Zamiast podjąć dojrzałą i męską decyzję i zawetować uchwaloną z rażącym naruszeniem prawa nowelizację Kodeksu karnego, niczym Piłat umywa ręce, wysyłając ją do tzw. Trybunału Konstytucyjnego".
Zdaniem Andrzeja Halickiego, nowelizacja Kodeksu karnego budzi wątpliwości "także co do merytorycznych kwestii". – Kodeks karny uchwalany w taki sposób o mały włos nie przywrócił np. złagodzenia, właściwie braku karania za seks z nieletnimi wtedy, gdy występują pieniądze. Na komisji okazało się, że mogło dojść do uchwalenia bubla prawnego – mówił Andrzej Halicki.
Jarosław Kalinowski: weto przyspieszyłoby zaostrzenie kar
– Myślę, że większość posłów była zwolennikami tego, by pewne nowelizacje w Kodeksie karnym wnieść, była duża potrzeba polityczna zaostrzenia kar za niektóre przestępstwa, głównie pedofilskie, była pełna zgoda Sejmu – mówił Grzegorz Długi z Kukiz'15. Nie wiem, dlaczego postanowiono przy okazji generalnie zmodyfikować Kodeks karny. Efekt jest taki, że może nic nie wejdzie w życie, albo wejdzie bardzo późno – mówił Grzegorz Długi.
– W ubiegłym tygodniu nawet przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa wyraził opinię o tym, że zostały złamane fundamentalne zasady legislacyjne – mówił Jarosław Kalinowski. – Jeżeli chcemy, żeby doszło do szybkiego zaostrzenia kar za pedofilię, to szybciej byłoby tę ustawę zawetować i procedować od nowa – przekonywał polityk PSL.
Więcej informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Joachim Brudziński: opozycja przyjmuje pozę faryzejską
– Błażej Spychalski wyraził stanowisko Prawa i Sprawiedliwości. Skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego jest prerogatywą prezydenta – mówił Joachim Brudziński.
W jego ocenie, "opozycja przyjęła retorykę ewangeliczną i porównuje prezydenta do Piłata". – Ja porównuję opozycję do faryzeuszy – dodał. – Działania koalicji rządowej wychodziły naprzeciw oczekiwaniom społecznym, bo taka jest nasza rola. Kiedy podjęliśmy działania, opozycja przyjęła postawę faryzejską i podniosły się głosy, które wylewają krokodyle łzy bardzo często nad sprawcami przestępstw – mówił Joachim Brudziński.
Nie tylko o Kodeksie karnym
Goście "Śniadania w Trójce" rozmawiali też o wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przedsiębiorcy, który odmówił wydrukowania materiałów propagujących treści LGBT, sprawie pracownika zwolnionego z IKEI, opinię rzecznika TSUE w sprawie polskiego sądownictwa, oraz omawiali sytuację na polskiej scenie politycznej przed jesiennymi wyborami.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Śniadanie w Trójce
Prowadzi: Beata Michniewicz
Goście: Grzegorz Długi (Kukiz '15), Andrzej Halicki (Platforma Obywatelska), Jarosław Kalinowski (Polskie Stronnictwo Ludowe), Joachim Brudziński (europoseł, Prawo i Sprawiedliwość), Błażej Spychalski (Kancelaria Prezydenta), Michał Wójcik (Ministerstwo Sprawiedliwości, Solidarna Polska)
Data emisji: 29.06.2019
Godzina emisji: 9.08
MB/kw