Daria Zawiałow o swojej nowej płycie "Helsinki"
2019-03-10, 19:03 | aktualizacja 2019-03-10, 20:03
– Beton smutku wylewa się tylko w piosenkach. Wydaje mi się, że moje teksty mają w sobie dużo nostalgii, a na co dzień jestem raczej pozytywna. Tak mnie postrzegają ludzie: jestem uśmiechnięta, trochę skryta – mówi wokalistka.
W piątek ukazała się druga długogrająca płyta Darii Zawiałow zatytułowana "Helsinki". Album w drugim tygodniu marca był "płytą tygodnia" w Trójce.
Piotr Stelmach, zaczynając rozmowę z artystką, zapytał, kiedy jest szczęśliwa. – Daria Zawiałow jest szczęśliwa w momencie, kiedy może koncertować, kiedy może widzieć osoby pod sceną śpiewające jej piosenki, kiedy jest na scenie w towarzystwie fantastycznych chłopaków z zespołu. Jest też szczęśliwa, kiedy jest zdrowa, kiedy płaci rachunki i spędza czas z mężem – wylicza wokalistka.
Czemu oceniając się jako osobę pozytywną pisze smutne piosenki? Co, kto ją do tego inspiruje? Czy nie boi się, że woda sodowa uderzy jej do głowy? – Wydaje mi się, że tyle lat mieszkam już w Warszawie, tyle lat jestem zdana sama na siebie, miałam już tyle porażek, tyle lekcji pokory. (…) Mocno stoję na ziemi i nabrałam już do tego dystansu – ocenia Daria Zawiałow.
Jak wygląda współpraca w zespole? Co sprawia, że o swojej pierwszej płycie myśli, że jest infantylna? Jak zmienił ją mijający czas? Zapraszamy do słuchania całego nagrania tej rozmowy.
Tu można posłuchać pierwszej godziny audycji "Myśliwiecka 3/5/7" z 9 marca 2019 >>>
Tu można posłuchać drugiej godziny audycji "Myśliwiecka 3/5/7" z 9 marca 2019 >>>
**
Tytuł audycji: Myśliwiecka 3/5/7
Prowadzi: Piotr Stelmach
Gość: Daria Zawiałow (wokalistka)
Data emisji: 9.03.2018
Godzina emisji: 17.10, 18.11
gs/ab